reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozwój i nabywanie nowych umiejętności

reklama
U nas niestety kable to najwieksza atrakcja. Mam strach, bo najbardziej podoba mu sie kabel z ladowarki do telefonu. Usilnie chce go przegryzc. Boje sie, ze w koncu moze mu sie to udac, bo ta jest takie cienkie. :no:
Kumpel od Piotrka z pracy podpowiedzil mu co zrobil ze swoja coreczka, bo tez tak robila. Wzial jakis cienki kabel, troche go odizolowal i podlaczyl do bateri, mala dwa razy ugryzla i dala sobie spokoj, no i tak sie zastanawiamy czy tego nie zastosowac, bo strach normalnie wyjsc z pokoju na moment.
Gniazdka Go jakos nie interesuja i oby tak zostalo. :tak:
myślę,że sposób kolego z pracy jest przerażający:baffled: i go nie popieram:no:
Rochowi wolę powtórzyć sto razy,że kabla nie wolno niż go kopac pradem:-p
i metoda ta działa:tak:
mały coraz rzadziej atakuje kable,:tak: choć przyznaję nadal go interesują:sorry2:
 
Kasiulka, wiem, ze to jest brutalne. Tez nie podoba mi sie ten pomysl, no i niestety moje dziecko jak mowie, ze nie wolno, alebo robie mu "ty, ty" palcem, to sie na glos smieje. :no::-( Narazie przenieslismy wszystko co sie dalo do kuchni, bo tam Robert sie bez nas nie zapuszcza. :tak:
 
Może to i brutalne ale wolałabym że by Nade potrzepało trochę z bateryjki niż miałaby ją porazić prąd z gniazdka bo wiadomo jak by sie to skończyło (nie chcę ani o tym myśleć):no:
 
powiem wam szczerze że Rochu włożył sobie do buzi kabel od zasilacza z małym napięciem i idczuł, że tak powiem dyskomfort:crazy::baffled: (to był przypadek:zawstydzona/y:)
nie zniechęciło go to do kabli:no:
tylko gadanie na niego działa:-p
 
Monia, Antosiowi też opornie idzie to siadanie, jak ma się czego złapać to siądzie a inaczej nie chce mu się kombinować. Wczoraj próbował z pozycji do raczkowania usiąść i prawie mu się udało, ale prawie robi wielką różnicę:-D:-p.
 
Antosiowa Mój synek jeszcze z pozycji półleżącej usiądzie jak może się czegoś złapać, a z leżącej to ani huhu :no: A o raczkowaniu czy pełzaniu to nawet nie mam co myśleć :no: JUż nie wiem czy on jest mały leniuszek czy jego rozwój trochę się zatrzymał i powinnam coś z tym zrobić :eek::baffled:
 
Antoś też nie raczkuje, przybiera tylko taką pozycję i gibie się do przodu i tyłu, czasem ląduje na nosie:eek:. Najchętniej to on by zaczął już chodzić, tylko taka aktywność go interesuje, prowadzanie pod paszki cały dzień:wściekła/y::angry:
 
reklama
Do góry