reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzenie diety naszych maluchów

moja lizaki ostatnio.
tez sie jej boje dawac zeczy jak parowki czy cos podobnego bo odrazu by pol na raz zjadla . tak jak naprzyklad kinderki.

ogolnie ostatnio obiady zastepujemy butla bo jest za cieplo i nie da sie inaczej- ale reszte je standardowo
 
reklama
Ja 2 razy próbowałam dawać żółtko ale chyba mała jest uczulona. Nie jestem pewna bo to drugie uczulenie mogło być tez po truskawkach. Czekam narazie żeby zeszło całkowicie i znow zaczne dawac żółtko i obserwowac.
Jeśli chodzi o twarożki i jogurty to dałam do tej pory: Danonki, twarożek (3kr mielony) Maluty i jogurt naturalny Sokólski (plus troche eko syropu wiśniowego żeby jogurt był smaczniejszy). Po tym ostatnim chyba wczoraj Helena miała rozwolnienie ze śluzem, wiec dam sobie spokój z jogurtem z tej firmy i syropem...
 
U nas na szczęście żółtko nie uczula i pomidory też. A truskawek nie dawałam i nie podam chyba do 2 lat. Koleżanka podała swoim bliźniakom i lekarka zaczęła na nią krzyczeć, że nie wolno, więc truskawki poczekają. Dziś podałam Olafowi kilka łyżeczek mlecznego deserku. Jak na razie nic nie zauważyłam i jutro dostanie troszkę więcej. Zobaczymy co to będzie :tak:
 
Wiecie ja na razie cieszę się z tych kilku łyżeczek bo Olaf ma skazę białkową. U Was dzieciaczki mają skazę?
A cielęcinka i wołowinka jak na razie też zakazane, więc muszą poczekać.
 
Ostatnia edycja:
u nas hitem jest monte, ale obowiązkowo duża porcja:-D i parówki cielęce i bułka z masłem:-)
Panziorka, monte czekoladowe? a to nie jest szkodliwe dla takiego malucha? Wiem, że nie należy przesadzać, wszystko jest dla ludzi, ale to monte mnie zdziwiło. Sama je lubię i mała też pewnie by zjadła:-) A jakie parówki kupijesz? Cielęce na wagę czy jakieś konkretne pakowane?
 
klaczek-szczerze? pojęcia nie mam czy nie jest szkodliwe...młody nie miał nigdy żadnej wysypki, żadnego uczulenia i je wszystko jak popadnie...to tak samo jak z cytrusami, truskawkami czy innymi tego typu przysmakami. Parówki cielęce kupuję na wagę, nie mam jakiejś konkretnej ulubionej firmy.
 
panziorka, a jaki skład mają te parówki? ile mięsa jest? ja szczerze kupowałabym te z szynki, one jakoś najbardziej do mnie przemawiają. tylko pytanie czy nie ma tam innych dodatków w postaci glutenu? hmm
Eliana, my też ze skazą. na wołowinę też mamy zakaz podobnie jak wy.
Boze jak ja bym chciała dawać małemu już takie normalne rzeczy, tak jak wy. ale nie, po co mam mieć tak dobrze, normalne jedzenie jak nie mają mleka to gluten. wszystko odpada. modlę się żeby po roku to się skończyło, bo nie wiem co dziecku dawać do jedzenia.
ostatnio je ziemniaki i całą fasolkę szparagową sobie chrupie. jejku jak mu to zmakuje. nawet do sinlacu się przyzwyczaił a to takie okropne :no:
 
reklama
Współczuję dziewczyny Waszym Bobaskom tych alergii. U mnie tak jak u panziorki nigdy nawet krosteczka po jedzeniu się nie pojawiła i dlatego jemy dużo normalnych "dorosłych" potraw. Ja jednak dosyć sceptycznie podchodzę do słodyczy u tak małych dzieci.Wolę dać jogurt naturalny z owocami- bardzo smakuje młodemu a hitem ostatnich śniadań jest mój autorski przepis na serek. Daję 3 łyżeczki Bielucha naturalnego, 2 pomidorki koktajlowe- tylko środek, kilka posiekanych liści bazylii, kromka chleba razowego bez skórki porwana na kawałki. Mieszam i podaję łyżeczką- najczęściej musimy dorobić jeszcze jedną porcję tak mu to smakuje:)
A co do cukru w monte i danonkach. Mój chrześniak miał zakaz spożywania nie ze względu na zęby czy otyłość ale duża ilość cukru w diecie małych dzieci może negatywnie wpływać na ich zachowanie. U niego wszyscy podejrzewali ADHD a po odstawieniu serków i czekolady dziecko zmieniło się nie do poznania. Potrafi się skoncentrować, posiedzi na miejscu, poleżakuje w przedszkolu-wcześniej było to niemożliwe.
A jedliśmy kiwi- bardzo nam smakowało a na dzisiaj mamy mango.
 
Do góry