reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety po 4 msc

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ania jest położną, udzieli wam wyczerpującej odpowiedzi na wesze pytania.

Ps. Ja Cię nigdzie nie obraziłam. To wy zaczęliście atak.

Ja Ci mogę podać stanowiska lekarzy w kwestii rozszerzania diety. I oczekuje tego samego od Ciebie. Pokaż proszę, kto zajmujący się żywieniem dzieci zamiast wody poleca herbatki z toną cukru. To już lepiej zrobić napoje własnej roboty.

Wykłócasz się i obrażasz innych. Kwestionujesz lata badań i stanowiska specjalistów, drwisz z WHO. To proszę podaj źródła. Wtedy cię przeproszę i przyznam ci rację.
 
reklama
Ja zaczęłam podawać dziecku zupki które sama robię i jak dziecko nie chciało pić wody tym bardziej że są upały teraz córka ma 6 msc to podanie herbatki dla dziecka przystosowane do podawania po 4 msc to już inne tzw pseudo MADKI zaczęły tak cisnąć jakbym dała dziecku schabowego albo coś jeszcze wymyślonego. Nie patrz na ich opinie ty tylko zapytałaś a skoczyły jak banda niezawistnych hien. Jeszcze dają porady żeby dziecku dać piwo i straszą mopsem. Wielkie Panie wyuczone z internetu. Specjalistki od siedmiu boleści. Nie zwracaj na nie uwagi bo Cię pożrą 😅
Otóż to 😂🙈 Nie wierzę że takich madek jest więcej niż takich jak my ale cóż 🤦‍♀️ Dobrze ze chociaż Ty mnie rozumiesz 😂🥰
 
Kobieto przeczytaj to raz i uważnie bo więcej się nie będę powtarzać nigdzie nie napisałam że Who kłamie i czy jacyś inni specjaliści itd oni mają swoje wytyczne i takie tam. Napisałam że nie sugerują się opinia specjalistów i innych wyuczonych ani nie sugeruje się Who gdyz sugeruje się swoim zdaniem i swoją opinią. Nie potrzebuje rad twoich ani nikogo innego w wychowaniu dziecka odnośnie karmienia tyle w temacie. Napisałam że post Ciebie nie dotyczy a ty dalej swoje.
To jest post publiczny i każdy może wyrazić swoją opinię i swoje zdanie. Być może zajrzy tu kiedyś jakaś mama, poczyta i wyciągnie wnioski.

Masz rację, o swoim dziecku decydujesz sama. Ale czasami ktoś robi coś źle z niewiedzy i jak inni "pokażą mu palcem" to zmienia zdanie. Sporo osób motywowało słuszność późnego rozszerzania diety, nie podawania cukrów i produktów średniej jakości. Z waszej strony pojawiły się obelgi, wyzwiska i stwierdzenie, że dzieci są waszą własnością. A z nas pseudo matki, madki i inne. Serio? Podrzucenie dobrych rozwiązań, nawet jeżeli pytanie było inne to powód to ubliżania innym?
Lepiej Ci się zrobiło jak nazwałaś mnie bałwanem?

Inną kwestią jest to, że zna się najnowsze wytyczne a mimo wszystko ponosi się ryzyko zafundowania dziecku różnorodnych chorób, bo ma się taki kaprys i twierdzi się, że skoro jest się matką to wie się najlepiej.
 
Tak moje dziecko jest moja własnością niczyja inna. Nie prosiłam o rady i porady z twojej strony. Każdy robi co uważa za słuszne. Wydaje mi się że ten post nikomu nie posłuży. Zdanie przeciwko twojemu. Żyj jak chcesz rób co chcesz i nie staraj się układać życia innym.
To jest przykre i bardzo zaborcze myślenie. Twoje dziecko to osobny byt, ty mu tylko (i aż) dałaś życie, a teraz się opiekujesz. Z rad i czyjejś wiedzy nie musisz korzystać. I możesz swojemu dziecku dać co chcesz i kiedy chcesz. To jest przerażające bo za kilka lat może się okazać, że będzie to przyczyna problemów zdrowotnych twojego dziecka. Mylisz "układanie komuś życia" z prostowaniem pewnych nieprawdziwych informacji i motywowanie swoich wyborów"bo kiedyś". Kiedyś nie było wielu udogodnień i jakoś żyli. Ale czy było lepiej? Pisałam już o tym, zrobicie co chcecie, szkoda tylko, że konsekwencje poniosą dzieci. I że z takim zapałem jak nas tutaj obrażacie, nie czytacie jaki wpływ ma np. cukier na młodego człowieka, albo co się dzieje z florą jelit gdy nie są gotowe na nowe pokarmy. Śmiejecie się z "czytania internetu", a nie umiecie, albo co gorsza nie chcecie poprawnie z niego skorzystać. Mnie przeraża zero refleksji z waszej strony nad tym, że być może nie macie racji. Nie chcesz się przyznać do błędu, nie musisz. Ale poczytaj, dla zdrowia własnego dziecka.
 
Jejku, ileż w Was jadu! Dziewczyny ogarnijcie się i skończę hejtowac!
Każda z nas sama decyduje o swoich dzieciach (na szczęście albo i nie). Dobrze, że autorka wątku została uświadomiona nt zaleceń, ale jak widac- nie bierze ich pod uwagę. Cóż, ma do tego prawo. Tak samo, jak każda z nas decyduje, czy np szczepi dzieci czy nie, albo czy wkłada czapeczke. Każda matka decyduje sama i już. Świata nie da się zmienić, świadomości też nie. Tu nie ma co dyskutować i się nakręcać, a tym bardziej obrażać!
 
I o to chodzi. Będę chciała to dam piwo, wódkę, srakę, moje dziecko to mojego dziecko, Ty jesteś obca osoba która ma ***** do gadania w kwestii wychowania czyjegoś dziecka. Pytanie na tym forum było zupełnie inne ale wiadomo że madki wszystko wiedzą najlepiej 😂 porażka baby, współczuję waszym dzieciom
Zaczęłam czytać, pomyślałam "zrobię popcorn, bo będzie zabawnie", ale okazuje się żenująco...

Żal mi dziecka. Mam nadzieję, że spotka na swojej drodze kogoś, kto jednak kultury go nauczy, bo w domu tego nie widzę
 
Podsumuję:
Zalecenia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci mówią, że dietę dziecka najwcześniej rozszerzamy po ukończeniu przez nie 17 tygodnia życia, chociaż lepiej się wstrzymać do 6 miesiąca życia. Związane jest to nie tylko z rozwojem układu pokarmowego, ale także z ryzykiem zadławienia, bo dziecko nie potrafi jeszcze stabilnie siedzieć i trzymać główki, zwłaszcza to drugie jest ważne podczas rozszerzania diety,

Dodatkowo zarówno mleko mamy, jak i modyfikowane są bardziej odżywcze niż owoce czy warzywa. Badania, które przeprowadzono dla CDC i w których wzięło udział ponad 1300 mam pokazały, miedzy innymi, że zbyt wczesne wprowadzanie stałych pokarmów -czyli żywności, której taki maluch jeszcze nie jest w stanie dobrze przetworzyć, może być szkodliwe dla ich rozwoju fizycznego prowadząc do chorób przewlekłych, takie jak cukrzyca, otyłość, egzema i celiakia. Wiąże się to z tym, ze dziecko dostaje często, więcej kalorii, ale mniej składników odżywczych, których potrzebuje do prawidłowego rozwoju.

Jeśli wprowadzasz pokarm i rozszerzasz dietę wcześniej - porozmawiaj z pediatrą, co on na to. Zapoznawaj dziecko z nowym smakiem podając na początku 2-4 łyżeczki jedzenia obserwuj reakcję. Wprowadzaj pojedynczo pokarm, żeby w razie reakcji alergicznej, wiedzieć, co mogło ja wywołać. A w sumie @Aleksandra2296, dlaczego chcesz wcześniej rozszerzać dietę?
Co do tego czyją własnością jest dziecko nie będę się wypowiadać. Wiem też, że na końcu każdej decyzji stoi każda z nas i w razie czego my lub dzieci poniesiemy konsekwencje, natomiast jeśli ktoś jest przekonany do swojej racji, to badania naukowe pokazują, że nie zdołamy go przekonać. Dlatego na ten temat nie będę dyskutowała. Liczę na rozsądek każdej z mam i jej dobrą wolę.
 
Także herbatka granulowana górą🥰🥰
Wartości odżywcze:
Cukier 😁
Screenshot_20220725-232411_Chrome.jpg
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry