Skorzystaj z własnej rady. Naucz się czytać. Nie napisałam, że Twoja jest starej daty, tylko "zwłaszcza te starej daty".
W sumie nie wiem dlaczego spodziewałam się po tobie resztek zdrowego rozsądku.
A i nie napisałam, też że masz nieszczęśliwe dziecko. Mimo wszystko to ono poniesie konsekwencje twojego zacietrzewienia i twojej głupoty. Bo póki co to ty za nie decydujesz. No ale przecież "jest twoją własnością i należy do Ciebie". Słyszysz wgl jak to brzmi?
Sąsiadka, kuzynka i położna jej powiedziały. A to dla niej guru. Co mówią to jest święte
nie ms ke
Skorzystaj z własnej rady. Naucz się czytać. Nie napisałam, że Twoja jest starej daty, tylko "zwłaszcza te starej daty".
W sumie nie wiem dlaczego spodziewałam się po tobie resztek zdrowego rozsądku.
A i nie napisałam, też że masz nieszczęśliwe dziecko. Mimo wszystko to ono poniesie konsekwencje twojego zacietrzewienia i twojej głupoty. Bo póki co to ty za nie decydujesz. No ale przecież "jest twoją własnością i należy do Ciebie". Słyszysz wgl jak to brzmi?
Sąsiadka, kuzynka i położna jej powiedziały. A to dla niej guru. Co mówią to jest święte
Nie macie nawet pojęcia jak się cieszę że nie mam wśród znajomych takich typiar jak Wy, serio
Madki Encyklopedie chodzące. Radzę Wam na prawdę jakieś szkolenia robić pt,, Jak wychować swoje dziecko bo wiemy najlepiej, słuchajcie się nas a nie swoich bliskich bo nic nie wiedzą o wychowaniu dziecka my znamy się na tym najlepiej "
Niech wasze dzieci jedzą bio marchewki, fit wszystko najlepiej, zero kcal, zero mleka krowiego, zero wszystkiego w sumie
Nie no, współczuję Wam na prawdę. Kończę tą konwersacje bo tak do usranej śmierci możecie profesorki a ja mam ważniejsze rzeczy na głowie niż użeranie się z debilami. Muszę podać dziecku właśnie rumu i czekoladę, pozdrawiam