kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
no właśnie... cały czas zastanawiają mnie te różne, różniste owoce od 4go m-ca, zwłaszcza hipp ma te wynalazki
już głupieję od tego wszystkiego
wprowadza się na początku to, co jest najmniej uczulające
a przecież banan do takich nie należy
chociaż koleżanka od 3go m-ca daje córeczce banana (skrobie łyżeczką) i nic jej nie jest - za to mała nie ruszy jabłuszka. ale jogurciki też je
znajoma rodziła chyba 3 dni przede mną i mały dostaje już herbatniki, chlebek, ziemniaczka z barszczu... (ale chyba teraz jest już głównie na butli, a Pyci maluszek też już zna sporo smaków;-))
już głupieję od tego wszystkiego
wprowadza się na początku to, co jest najmniej uczulające
a przecież banan do takich nie należy
chociaż koleżanka od 3go m-ca daje córeczce banana (skrobie łyżeczką) i nic jej nie jest - za to mała nie ruszy jabłuszka. ale jogurciki też je
znajoma rodziła chyba 3 dni przede mną i mały dostaje już herbatniki, chlebek, ziemniaczka z barszczu... (ale chyba teraz jest już głównie na butli, a Pyci maluszek też już zna sporo smaków;-))