reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków

Toska- ja daje wszystko, co prawda tutaj nie ma watrobki w sklepie ale gdybym miala dostep to bym dala. Tylko pytanie czy zasmakuje?
 
reklama
Toska-ja szczerze powiem ze sama tofu nigdy nie jadlam:-DChyba czas najwyzszy sprobowac.Ja chcialabym zeby Amelka byla mieskożerna.Ale wiesz:-D wlasnie przegladalam te przepisy Anni i chyba jutro zafunduje jej te placuszki z owockami.
 
Toska ja Zuzce daję wątróbkę drobiową i powiem że zajada z wielkim smakiem:tak:

Elmaluszek placuszki z owocami z przepisu od Anni PYCHOTAAAA:tak:

Zu zjadła dziś swoje pierwsze w życiu frytki:zawstydzona/y:
 
Cioteczki kochane musze bardzo bardzo pochwalic Amelke.
No wiec od 3 dni jako pelny posilek zjada obiadek(ziemniaczki,troszku mieska i suroweczki).Do tej pory nawet nie bylo mowy zeby zjadla cos naszego.Tylko miesem plula i babrała w ziemniaczkach.Alez sie ciesze ło matko chyba to obleje hihihi:-D:tak:
 
No to superowo! Wielkie gratki dla Amelci!!!:tak:
Moja Magda się za to zepsuła z jedzeniem.:crazy: Zupkę zje i owszem, ale jak jest drugie danie, to chętnie zje tylko mielonego czy kiełbaskę. Ziemniaków nie chce, surówki nie ruszy a innym mięsem pluje na odległość.:wściekła/y:
 
Chciałam jeszcze nawiązać do wątróbki.
Ja drobiową robię (przepyszota:tak:), Wojtkowi jak najbardziej daję, tylko, że on zje tyle co wróbelek, ale zjada.

Mięso cóż... drugiego dania to ona praktycznie w ogóle nie rusza:-( Zazwyczaj mięsko je w zupie, inne wypluwa, no czasami od wielkiego święta zje kawałek piersi od kurczaka, lubi za to takie klopsiki z mielonego ale gotowane np. w sosie koperkowym.
A wczoraj mi pięknie rybkę zjadł, ale do tego musiała być na widelcu surówka z wściekle kiszonej kapusty. Smaka na kwaśne to akurat ma po mnie, lubię, aż ryja wykręca :-D

elamluszku, gratki dla Amelki. Wiem jak to człowiekowi się serce raduje, jak niejadek zaczyna normalnie szamać :-)

Dzagud, Madzią to bym się akurat nie przejmowała. Ona się zagłodzić nie da, sama zawoła :-D:tak:;-)
 
He, he, to to ja wiem, tylko że nie może żyć na samych parówkach i serkach oraz mleku. Jak mówię, zupę zje ok (ale nie codziennie mam zupę), natomiast generalnie z mięchem - prócz kiełbasy i mielonego - jest na bakier.:baffled: Za to, zapomniałam się pochwalić - zaczęła mi lepiej pić. Przestałam eksperymentować z sokami typu Kubuś, Pysio itd., oraz kupkami niekapkami i bidonami, bo Jej to wchodzi tylko w ramach zabawy, że to coś nowego, ale wypija parę kropelek i tyle. Trudno, niech doi z butli, byle by piła. No i Bobofruta od kilku dni wypija już nawet ok. 1,5 butelki dziennie. Tylko mój portfel cierpi na tym.:baffled:;-)
 
reklama
Przestałam eksperymentować z sokami typu Kubuś, Pysio itd., oraz kupkami niekapkami i bidonami, bo Jej to wchodzi tylko w ramach zabawy, że to coś nowego, ale wypija parę kropelek i tyle. Trudno, niech doi z butli, byle by piła. No i Bobofruta od kilku dni wypija już nawet ok. 1,5 butelki dziennie. Tylko mój portfel cierpi na tym.:baffled:;-)

Boże Dzagud dziękuje Ci że to napisałaś:-) Ja Wiktorię też zaczęłam odzwyczajać od picia z butli, ale jak nie piła to pojawiły się zaparcia. Bo oczywiście bidony, niekapki służą do wylewania picia na siebie i na wszystko dookoła. Teraz uczę ją pić z normalnej szklanki, jak ma dobry humor to się napije a jak nie to nie ma że boli, ma być butla i już. Widzę że nie tylko ja mam z tym problem.Ufff. A Bobofruty ja jej rozcieńczam z wodą:tak:
 
Do góry