reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

ja gotuje sama, czasem Mila zjada pół filiżanki (takiej jak mniej wiecej duzy słoiczek zupy) a czasem całą, po południu tarte jabłko albo połówke ugniecionego banana, wszystko zazwyczaj w TESCO kupuje, myśle ostatnio, ze mało urozmaicone to jedzenie...
 
reklama
U nas idzie filiżanka (150-160ml) zupki własnej roboty (marchewke mam od znajomych z działki) i jedno jabłuszko albo mały deserek. I kiedy małemu podaję na deserek jabłko ze sliwką Gerbera, nie ma problemów z kupką, jest elegancka, taka jak masełko, a nie suche boby. Spróbuj szerlock u Kacperka, bo pisałaś, ze on ma problemy.

ewitka ja mu bardzo duzo dawałam jablko ze śliwka i samych śliwek i nic. myśle, ze pomogł mu napoj z marchwi hippa, bo odkad mu daje to kupa jest jak masło. a ja jestem szczęśliwa i mam spokojniejsza głowę:tak:
 
Rafał na obiad wcina zazwyczaj więcej niż duży słoik zupki, rzadko mu się zdarza że nie może (duży mam na myśli taki 220 g z Hippa) i to jest chyba najobfitszy jego posiłek. Deser zazwyczaj jak ze słoika to jeden czasem nie cały jak nie smakuje, a ostatnio to ścieram mu jabłko całe z połówką banana. Wczoraj dałam mu pierwszy raz derser z jogurtem z gerbera, zjadł (dałam tylko pół słoiczka) no i dziś kopy nie było, a w nocy nie chciał spać (dodam ze nie płakał tylko się wiercił) i byłam taka wściekła na niego że rano miałam wyrzuty sumienia z tego powodu. Usnał dopiero o 3 porządniej i spał AŻ do 6. Ale byłam zdechła po tej nocy.
 
takie pytanko mam. jak nagotuje zupy dla kapsia to czy moge ja zamrozic w słoiczkach po obiadkach? i jak potem z przygotowaniem tego. całkiem "mądre" to moje pytanie.
 
ja jak zrobiłam zupkę dla zuzi, to zamroziłam zuzi ją w słoiczkach po zupkach
a potem wyskrobałam do garnka i się raz dwa "roztopiła" zupka
pytanie bardzo mądre co ty chcesz
:-p:-p:-p
 
a my musielismy wprowadzic jeszcez jeden poziłek zeby mały nabrał masy i efekt taki ze iweczorem przed snem niechce mleczka modyfikowanego - musze sie jutro spytac babki czy musi dostawac tak duzo posiłków bo brakuje mi godzin.
nasz dzien wyglada tak
nocka i 5.40 cycus
8.00 kaszka 130ml pomieszna z deserkiem owocowym100ml (spanie 9.00-11.00)
11.30-12.00 cycus
13.30 obiadek(190ml + łyzka oliwy)
14.55 cycus ale troszke na sen (spanie 15-16.30)
16.45-17.00 deserek hippo jogurtowy albo kaszka (190ml)
o 18.30 powinna byc 210 ml mleczka ale jak wypije 100 to cud
19.45 obowiazkowo cycus na sen bo bez tego ani rusz.

Moim zdaniem to Wojtaszek jest przejedzony ale nie wiem z którego posiłku zrezygnowac albo przesunac:confused:. jak juro na wazeniu wyjdzie ze jest nadal za mało wagi to juz nie wiem co mam zrobic zeby ta moja wiercidupka przybrała :sorry2:
 
A mój Kacpruś jadłby tylko mleczko:tak: Zjada góra mały słoiczek zupki, najlepiej jakby to były jarzynki z królikiem;-), na podwieczorek 50-80ml kisielku albo budyniu bądź parę łyżeczek "papki" owocowej, a na kolację nie więcej niż 100 ml kaszki. Z tym że zawsze, po każdym posiłku poprawiamy mleczkiem:sorry2:

Nasza pediatra stwierdziła, żeby się nie martwić bo Kacpruś głupi nie jest i wie że zaraz dostanie cysia. Tylko że jej łatwo mówić, a ja panikuję:sorry2:
 
a te kisiele i budynie to skad to sa? jakies specjalne czy takie jak dla nas tlyko na mleku mod ten budyn? bo ja chcialabym kapsiowi robic tez domwe deserki ale nie wiem co i jak.

dzieki gaal za odp. niestety w kwestii mrozenia jestem osioł;-)
 
reklama
takie pytanko mam. jak nagotuje zupy dla kapsia to czy moge ja zamrozic w słoiczkach po obiadkach? i jak potem z przygotowaniem tego. całkiem "mądre" to moje pytanie.
Ja szerlock gotuję gdzieś na cztery dni i 3 słoiczki pasteryzuję (gotuję zamknięte z 15-20 min) Potem tylko wyjmuję je z lodówki (trzymam je tam na wszelki wypadek) i podgrzewam.
A ja chciałam się was zapytać ile, jak często i jakie dajecie mięsko do zupki? No bo nasze smyki już są spore! No i jak tam z z żółtkiem?
 
Do góry