reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety naszych dzieciaczków

reklama
Ja juz daje niektore sloiki od 8go miesiaca....skladem sie nie roznia tylko iloscie i konsystencja.Moja mala woli wyczowalne kawaleczki niz papki...myslalam ze nie bedzie nigdy jesc sloiczkow a to chodzilo po prostu o konsystencje.Sarze tez smakuje jogurt...my glownie kupujemy Hipp ze wzgledu na brak cukru i soli.
Dzisiaj w menu pasta bambi z makaronem i mozarella..a na deser jogurt z bananem jablkiem i gruszka.
 
Marisamm - bio ma chyba również hipp. I zgodzę się z kugelą - nie ufam gerberowi (nestle) jeśli chodzi o dzieciowe jedzenie. Jedynie z tej firmy podaję suszone śliwki. Inne owoce podaję surowe (a morele i brzoskwinie z hippa).
 
drAsia- inne surowe, czyli np.? chodzi mi o to czy mogę podać marketowego banana czy już lepiej kupić wtedy słoiczek.

gerbera nie kupuje, bo po marchewce mi ryjjj wykręcało.. gorszego dziadostwa nie jadłam i nie kupuje teraz wcale z tej firmy. ble. też bym tym pluła:eek:
 
marisamm - ja w przypadku owocow egzotycznych wolalabym bio sloiczek niz nie-bio-banana. No, chyba, ze gdzies dorwiesz bio-banany (w DE sa w niektorych sklepach)
 
z owoców narazie jemy: suszone śliwki, surowe jabco, gruszkę, banana (nie bio, nie dużo), winogrono (nie dużo). No i te morele i brzoskwinie - gdyby był na nie sezon też byłyby na surowo.

co do suszonych śliwek - jemy je zarówno ze słoika i takie normalne suszone - kupowane w sklepie z ekologiczną żywnością z racji tego, że są bez konserwantów ( w "normalnych" sklepach są tylko z konserwantem)
 
Ostatnia edycja:
drAsia - nie przegoniło Ci Amelki po śliwkach? Ja mam słoiczek sliwek, ale jeszcze nie odważyłam się podać :-p

Dajcie jakieś pomysły na fajny deserek - tylko bez biszkoptów, kaszy manny i innych produktów glutenowych :-p Bo już czasami nie mam pomysłu, co mu dawać
 
Anik, nie, nie pogoniło ;-) moja mała ma problemy z zaparciami więc nawet normalne suszone śliwki nie mają takiego efektu jak np. na mnie :-D;-). Mam podobny problem jak Ty z jedzeniem ogólnie- mam wrażenie, że Amelka je ciągle to samo ... na deser dostaje te owoce, które wymieniłam wcześniej, na zmianę z biszkoptem i chrupkami kukurydzianymi. W tym tygodniu podam jej kisiel z nektaru bobofrut.
 
reklama
Do góry