reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzanie diety dziecka

reklama
Kornela przy mm jest niby napisane ze gluten w 6 miesiącu życia ja zaczelam podawać jak Julka miała 5.5.
Metoda blw tez mnie kusi ale muszę poczytać na ten temat.
 
Elifit ja tez jestem w ciemnej d.... Nie jesteś sama. U nas tylko marchew,marchew-ziemniak i dynia. Jutro jabluszko. A dziewczyny jak jutro zechce podać jabluszko to dawac rez np dynie czy tylko jabluszko narazie?
 
Elifit ja tez jestem w ciemnej d.... Nie jesteś sama. U nas tylko marchew,marchew-ziemniak i dynia. Jutro jabluszko. A dziewczyny jak jutro zechce podać jabluszko to dawac rez np dynie czy tylko jabluszko narazie?

Też bym chciała to wiedzieć. Nie wiem czy podać jabłko zamiast warzyw w porze obiadowej czy podać jabłko w porze deserowej a warzywa w porze obiadowej.
Ja podobnie jak Elifit chciałabym jak najdłużej karmić piersią i totalnie nie ogarniam tematu kaszek i kleików. Nie wiem czy muszę to dawać czy nie. Wiem tylko że trzeba sprawdzić ten gluten więc w tym celu planuje użyć kaszy manny. A co z tymi kaszkami zawierającymi mm? Tego totalnie nie ogarniam.

Moje dziecko ulewa od urodzenia. Już od kilku(nastu) tygodni był względny spokój a teraz znowu się zaczęło :(
 
Pola nie daj się zwariować. Na razie badasz terytorium, sprawdzasz czy nie ma alergii. Wszystko jedno o której co podasz, przyjdzie czas na ustawienie pory posiłków.
Kaszek i kleikow dawać nie trzeba, córce nie dawałam, teraz tez nie będę.
Nie pamietam jak K wprowadzałam gluten, wiec pewnie bez żadnych wielkich podchodów to się odbyło [emoji41]
 
Co do kaszek to są albo zwykłe, albo na mm, albo trzeba dodać krowie. Niektórzy robią na swoim, ale swojego nie można gotować. Ja też zamierzam karmić do roku jeśli się uda, albo i dłużej, więc mam nadzieję, że mój synek obędzie się bez mm i te kaszki będę omijać. Zwłaszcza jeśli nie mam zamiaru zastępować kaszka posiłku mlecznego.

Co do mam na mm, Jagodka to kiedyś wrzucała, mm jest substytutem mleka mamy, dziecko na mm tak samo się rozwija i w tym samym czasie jest gotowe na nowe pokarmy. Chodzi o rozwój fizyczny, czyli górnego odcinka przewodu pokarmowego, odporność itd. Tak czytałam :)

Generalnie ostatnio dużo czytam na ten temat, więc jeśli będę brzmiała jakbym się wymadrzala to proszę mnie przystopowac :p
 
Dziewczyny spoko, luz - jak pisze Doti - nie dajmy się zwariować :-):-)

Kaszka i kleik nie są obowiązkowe - spokojnie można się bez nich obejść. Ja nie planuję ich dawać. Później może wprowadzę kaszkę manną z np. cynamonem lub jaglankę.

Jak już dajecie jakiś czas np. dynię i dziecko dobrze je toleruje, to możecie dodać np. inne warzywo lub owoc, które podajecie pierwszy raz. Nie muszą to być stałe godziny: warzywo obiad, owoc podwieczorek. Przy wprowadzaniu są to niewielkie ilości (no bo dziecko zje może ze 2 łyżeczki), później (jak już zjada po całym słoiczku ) ja podawałam warzywo na obiad, a owoc na deser (Natalia w dalszym ciągu całego słoika nie zjada, a rozszerzamy dietę już miesiąc).

Jak się karmi piersią można dawać kaszkę mleczno-ryżową już z mm (dodaje się tylko wodę), albo ryżową i dodać swoje mleko lub wodę. Swojego mleka do kaszki ryżowej nie gotuje się, tylko podgrzewa.
Pola rozumiem, że boisz się, że mm w kaszce zaszkodzi Tymkowi, tak? Moim zdaniem nie zaszkodzi.
 
Pola mój też tak ulewa i to do teraz. Ale przybiera ładnie, lekarz też nic mi na ten temat nie powiedział. Są dni kiedy delikatnie tylko Mu się odbije, a są dni, że muszę Go przebierać po każdym jedzeniu (i siebie też). Już widzę jak mi tak ulewa wszystkobrudzącą marchewką wrrrrr
 
reklama
A no właśnie - Mateusz ulewał do około 9 miesiąca. Jak już siedział to wszystko jakoś samo ustało
 
Do góry