Phelania u nas kupa była dość gęsta po samej marchewce - ale pediatra uprzedzał, że tak może być na początku, właściwie wracała dołem ta sama marchewka. Za to po jabłku kupa elegancka Teraz to pewnie tak będzie - co wprowadzimy to będzie inna kupa.
reklama
klariss1
Błażej & Kacper Team ;D
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2009
- Postów
- 776
hej babeczki!
Dawno mnie tu nie było i przeczytalam większosc wątku o rozszerzaniu diety i widze, że Wy juz ostro karmicie różnościami;-).
U nas od dwóch tygodni jest karmienie mieszane ale narazie tylko mlekiem ( tzn. w południe i na spanie butla, a pozostałe karmienie ccyem ). Ze względu własnie na wprowadzenie MM zdecydowałm sie poczekać troszkę na wprowadzenie pokarmów stałych i zamierzam podac małemu jakis kleik na MM dokładnie jak skończy 5 miesięcy, czyli za ponad tydzień. Od czasu jak podałam małemu MM na noc śpi chłopak całe nocki, także w końcu odsypiam , jedynie raz lub dwa daję mu sie w nocy napić herbatki lub wody
Mały dostał jako mleko uzupełniające Nutramigen, jest okrutny, gorszy nawet w smaku i zapachu od Bebilonu Pepti, ale Młody pije więc jest ok.
Jeżeli będę karmić w sposób mieszany do 6 miesiąca zycia Kacpra, to dopiero wtedy podam mu pierwszy słoik, póki co narazie cyc, MM, woda, herbatki i za tydzień kleik ryżowy
Dawno mnie tu nie było i przeczytalam większosc wątku o rozszerzaniu diety i widze, że Wy juz ostro karmicie różnościami;-).
U nas od dwóch tygodni jest karmienie mieszane ale narazie tylko mlekiem ( tzn. w południe i na spanie butla, a pozostałe karmienie ccyem ). Ze względu własnie na wprowadzenie MM zdecydowałm sie poczekać troszkę na wprowadzenie pokarmów stałych i zamierzam podac małemu jakis kleik na MM dokładnie jak skończy 5 miesięcy, czyli za ponad tydzień. Od czasu jak podałam małemu MM na noc śpi chłopak całe nocki, także w końcu odsypiam , jedynie raz lub dwa daję mu sie w nocy napić herbatki lub wody
Mały dostał jako mleko uzupełniające Nutramigen, jest okrutny, gorszy nawet w smaku i zapachu od Bebilonu Pepti, ale Młody pije więc jest ok.
Jeżeli będę karmić w sposób mieszany do 6 miesiąca zycia Kacpra, to dopiero wtedy podam mu pierwszy słoik, póki co narazie cyc, MM, woda, herbatki i za tydzień kleik ryżowy
Chyba klariss zrobie tak jak ty i podam stopniowo Zu MM. Mam 2 m-ce do powrotu do pracy i muszę przestawić ja na MM i produkty stałe. Piersi na pewno nie uda mi się utrzymać co jest dla mnie mega bólem bo walczyłam zeby Zu karmić piersią, przy Kamilce się nie udało, a teraz muszę z tego rezygnować-ehh. Chyba to cięższe dla mnie będzie niż dla Małej.
Młodej dzisiaj zrobiłam ziemniaczek+marchewka+masełko i pyszotka. Jadła aż jej się uszy trzęsły. Zupkę marchewkową też lubi ale dzisiaj kupa jak plastelina i nie może jej wycisnąć bidulka.
Młodej dzisiaj zrobiłam ziemniaczek+marchewka+masełko i pyszotka. Jadła aż jej się uszy trzęsły. Zupkę marchewkową też lubi ale dzisiaj kupa jak plastelina i nie może jej wycisnąć bidulka.
Ostatnia edycja:
Milva
Zbójkowa mama;)
a u nas jakieś krostki powyskakiwały-nie wiem czy to potówki, czy od jedzonka
Nastazja
Mama Adama Łobuza I
- Dołączył(a)
- 29 Maj 2011
- Postów
- 1 628
U nas zawsze jak otwieram słoiczek to oczywiście próbuję czy dobry.. I widać Adaś ma gust smakowy jak mama, do tej pory wszystko jedliśmy ze smakiem. Dziś otwarłam ziemniaki z dynią, spróbowałam i powiedziałam do Adasia, że mamusia się nie obrazi jak nie zje.. Chciałybyście widziec jego minę jak spróbował. No i słoiczek wylądował w koszu.
dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
My na wyjeździe zaczeliśmy przygodę z dokarmieniem. Kuzynka dała małemu słoiczek jabłuszko z bananem i bardzo małemu smakował, nic mu nie było i każdego następnego dnia mu kupowałam, na razie tylko owocowe deserki, wsuwał aż mu się uszy trzęsły. Co do innych dań w słoiczkach to tego kupować nie będę, tylko będą domowej roboty zupki itp.
EWKA co do utrzymania pokarmu, skoro go jeszcze masz a chcesz karmić, możesz przecież spróbować jak z tym będzie jak wrócisz do pracy.
Ja Melcie karmiłam 20 miesięcy, do pracy wróciłam jak miała 9 ale na cycu była w tym wieku baaaardzo dużo i przez tyle miesięcy laktacja mi się utrzymywała, karmiłam rano przed wyjściem, w nocy i zaraz po przyjściu z pracy. Teraz wracam wcześniej bo mały będzie miał 5 miesięcy ale mam nadzieję, że będzie z pokarmem tak jak przy Meli.
A i dodam, że w życiu nie bawiłam się w odciąganie po prostu pokarm po kiku dniach się sam unormował kiedy ma być większa produkcja
EWKA co do utrzymania pokarmu, skoro go jeszcze masz a chcesz karmić, możesz przecież spróbować jak z tym będzie jak wrócisz do pracy.
Ja Melcie karmiłam 20 miesięcy, do pracy wróciłam jak miała 9 ale na cycu była w tym wieku baaaardzo dużo i przez tyle miesięcy laktacja mi się utrzymywała, karmiłam rano przed wyjściem, w nocy i zaraz po przyjściu z pracy. Teraz wracam wcześniej bo mały będzie miał 5 miesięcy ale mam nadzieję, że będzie z pokarmem tak jak przy Meli.
A i dodam, że w życiu nie bawiłam się w odciąganie po prostu pokarm po kiku dniach się sam unormował kiedy ma być większa produkcja
agniesiaa81r
Fanka BB :)
A moja Natala gardzi wszelkimi nowościami niestety
Dzisiaj pierwszy raz podalam Lenie słoiczek z gerbera (owocowy) i wydaje mi sie, ze byl az za slodki, nie wiem jak inne smaki, musze sprobowac.
Wogle wczoraj juz patrzyłam za słoiczkami od 5 miesiaca i byly rozne-rozniaste z mieskiem, rybka i inne takie, ale tez sa sporo drozsze od tych obecnych warzywnych, a ta sama wielkosc.
Musze zaczac niedlugo sama gotowac, bo na tych z mieskiem czlowiek moze zbankrutowac... tj teraz raz w tygodniu kupujemy to wychodzi 14 sloiczkow (obiadki i deserki), z 2 mleka, teraz tez herbata idzie bardzo szybko, kupilam tydzien temu i juz polowy nie ma. Mam oczywiscie jeszcze herbatke na trawienie, rumiankowa, jablko z melisa ale najczesciej ta maliwnowa jej teraz podaje bo orzezwiajaca i najsmaczniejsza jak mi Lena przesatnie ulewac, zaczne ja poic sokami marchwiowymi, zeby miala ladny kolorek bo narazie strach jak na spacerze uleje na ladne ubranka a marcheew jak sie nie zapierze odrazu to nie do sprania...
Wogle wczoraj juz patrzyłam za słoiczkami od 5 miesiaca i byly rozne-rozniaste z mieskiem, rybka i inne takie, ale tez sa sporo drozsze od tych obecnych warzywnych, a ta sama wielkosc.
Musze zaczac niedlugo sama gotowac, bo na tych z mieskiem czlowiek moze zbankrutowac... tj teraz raz w tygodniu kupujemy to wychodzi 14 sloiczkow (obiadki i deserki), z 2 mleka, teraz tez herbata idzie bardzo szybko, kupilam tydzien temu i juz polowy nie ma. Mam oczywiscie jeszcze herbatke na trawienie, rumiankowa, jablko z melisa ale najczesciej ta maliwnowa jej teraz podaje bo orzezwiajaca i najsmaczniejsza jak mi Lena przesatnie ulewac, zaczne ja poic sokami marchwiowymi, zeby miala ladny kolorek bo narazie strach jak na spacerze uleje na ladne ubranka a marcheew jak sie nie zapierze odrazu to nie do sprania...
reklama
Podziel się: