reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzamy dietę naszych krasnoludków

:tak::tak::tak:


Karlam nie przejmuj sie moja Laura dzis tez wypila tylko 40ml wieczorem zamiast 150ciu:szok:,o 23ciej jeszcze raz dostanie i wtedy napewno wciagnie:happy2:,widocznie Michas nie byl glodny,to napewno chwilowe:tak:

no no u mnie tez tak jest a to wszytko przez zeby - niestety pojawiaja sie czasami gorsze obiawy gorczka rozwolnenie silne ulewanie wymioty no i brak apetytu - przechodzi - na zabkowanie polecam granulki homeopatyczne lub apap w syropie dla niemowlat jedno i drugie próbowałam i w naszym przypaku sprawdza sie (granulki mozna stosowac niec dłuzej apapa tylko trzy dni)

Ala ma juz dwa zeby
 
reklama
no wlasnie to pasteryzowanie to niezaleznie jaki sklad zupki? i to sie wsadza do lodowki czy zamrazarki?

Ja wkładam do lodówki, ale nie musisz. Może stać normalnie na półce w szafce. To taki sam proces jak robisz zaprawy dla siebie.

A gołąbek biedny a jak ochydnie wygladał :baffled::baffled::eek: ja go nawet niedotknełam, mąż wrzucił do garnka ja ugotowała, on osubał z mięsa ja zmieliłam on nakarmił ja się brzydziłam wziąść do us i sprawdzic czy nie za ciepła zupka i czy dbra:eek::baffled:

Ale podzial prac ;-):-D Nieźle to wykąbinowałaś :tak::-D

Ja Do Tej Pozry Dawalam Sloiczki I Mysle Podobnie Jak Abeja Ze Mam Pewnosc Ze Sa Nparwde Bio :-) Jak Bede Miala Wlasna Marchewke To Pewnei Ze Bede Dawala Taka Z Ogrodka, Ale Ze Nie Mam To Trudno, Fakt Te Zupki Ze Sloiczka Czesto Lepiej Smakuja Niz To Co Ja Zrobie Ale Moze Abejka My Gotowac Nie Umiemy??? Heheh :-) :-) :-) Tak Czy Siak Bardzo Bym Chciala Sama Gotowac Dla Malca Ale Szczezre Powiedziawszy To Nie Mam Pomyslu Noi Chyba Umiejetnosci :-( Jedyne Co Zrobilam To Ziemniaki Z Marchewka I Oliwa Z Oliwek, Maly Zjadl Ale Smaczne To To Nie Bylo :-(

Ja nie daję oliwy bo nie lubię jej smaku. Dodaję masełko i moje obiadki smakują lepiej niż te kupne.

uważam, że dyskusja o gotowanych i słoiczkowych daniach jest jałowa. My nie jadłyśmy słoiczków, tylko to co sie rodzicom udało zdobyć i mamy się świetnie. Gotując sama mogę dodawać składniki w takich proporcjach jakie Jeremi lubi, a różnorodność potraw zależy tylko od mojej fantazji. Fakt jagnięciny nie ma w sklepach, albo dyni całej nie kupię, by przyrzadzić słoiczek czy choćby 5, więc takie inności zawsze mogę mu kupić i nie powiem Jeremi już to wszysto jadł.
A pestycydy itp .......... ludzie nie dajmy się zwariować. Kiedyś i tak trzeba będzie karmić normalnie.

Jak zwykle masz rację :tak::tak::tak::tak::tak:

Ja dziś ugotowałam tyle warzywek na rosołku, że zrobilam 6 słoiczków: rissotto z kurczakiem, ryżem i jarzynkami i fasolką; zupkę z jarzynkami i fasolką i kurczakiem x 2; zupkę jarzynową z kurczakiem i ryżem x 2. Oprócz tego zrobiłam soczek z 2 śliwek i przecier z nekatrynki. Ale się narobilam :tak::-D
 
Jak ja wracam z pracy to i tak już nie mam czasu na spacerki. A na goowanie obiadków poświęcam tylko jedno popołudnie w tygodniu.
 
Monika - podziwiam, podziwiam :-) .... i po dzisiejszym sukcesie może pójdę w Twoje ślady :-D;-)

Antenka - dokładnie tak :-) konsystencja jest taka jak w tych zupkach w słoiczkach i ani jednej grudki :tak:. Tak, że ja nawet blendera nie będę specjalnie kupować, bo ta końcówka do miksera idealnie wystarcza ... i w minute wszystko jest pięknie zmiksowane .... a myśmy się tak męczyły przecierając warzywka przez sitko :-D;-)
 
Masz racje mnie przygotowanie ziemniaczka i buraczka zajelo prawie godzine bo probowalam roznymi sposobami zrobic taka papke jak ta w sloiczku i nic z tego nie wyszlo nie mowiac juz o ilosci naczyn do zmywania pozniej a najlepsze jest to ze blender stal na blacie przed moimi oczami i nie przyszlo mi do glowy go uzyc:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
Monika kurcze jak Ty to wszystko robisz? moze napisz ksiazke kucharska, ja napewno pierwsza ja przeczytam hehe :-)

a tak serio to jak Ty te dania robisz?
 
reklama
A ja, że tak się wtrącę do rozmowy:-), mimo szczerych chęci gotowania nie robię tego, gdyż Hani moje zupki po prostu nie smakują. Albo ze mnie beztalencie, albo woli sloiczki. Jedynie zaprawiłam całą szafkę słoiczków z jabłuszkiem z działki:-). Najpierw pierwsze dwie łyżeczki się kwasi, ale potemn szama "aż jej się uszy trzęsą":-D:tak::happy:. Także dostaje co lubi a ja mam gotowanie z głowy i wszyscy są zadowoleni!
 
Do góry