reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę naszych krasnoludków

Xmama, tak jak martucha pisze kiedys była juz o tym mowa i to ja zaczełam ten temat bo tez dawałam go Julce. Z tego co sie w rowznych źródłach doczytałam to zdania oczywiscie są podzielone, ale wiecej jest tych na "nie" choc ostatnio duzo słyszałam na "tak". Z tym zeby nie podowac ponizej 3 rż to jest tak ze aby jakis produkt był dopuszczony dla maluszków musza być przeprowadzone dodatkowe badania oczywiscie bardzo kosztowne wiec takim firmom niekoniecznie opłaca sie je robić. Po wszystkich opiniach, które przeczytałam (i nie jest ich zbyt duzo)przestałam dawać, ale po namysle daje znowu tyle że sporadycznie. Ostatnio w TVn style w programie o dzieciach pediatra wypowiadała sie zeby jak najbardziej podawac produkty probiotyczne i to nie tylko w okresach pochorobowych w celu uzupełnienia ale cały czas. Jaka jesst prawda, a ile to działania marketingowe to nie wiem, kazdy mówi co innego. Myślę sobiue jednak ze w rozsądnych ilościach nie zaszkodzi. Poza actimelami jest duzo jogurtów ktore zawierają kultury bakterii probiotycznych trzeba tylko czytac opakowania. No i postanowiłam ze nie bede juz dawać (a jak juz to bardzo, bardzo zadko) danonków przeciez to jest tak słodkie ze szok Julka zreszta za nimi jakos specjalnie nie przepada, a zajada sie jogurtami naturalnymi czemu sie dziewie bo ja ich nie znosze
Lorien ale z tego co mi sie wydaje to oscillococinum nie podaje sie w celu podniesienia odporności tyulko przy zwalczaniu pierwszych objawów grypy czy tez przeziębienia. Moge sie jednak mylic, ja jednak podaje go Julce gdy zaczyna ją cos "łapać"
 
reklama
Dzięki dziewczyny,Julce przestałam dawać:tak: ale Sandrunia pije codziennie rano na czczo:tak: one jedza inne jogurty ale tyle sie naczytała pozytywnych opini ze bede nadal podawac go Sandrze:tak: jutro rano ide do lekarza na kontrole z dzieciaczkami wiec go podpytam co o tym mysli:tak::-)
 
Robert czasami pije Actimela, ale bardzo zadko, bo mi on nie smakuje, Piotrkowi tez nie, wiec raczej nie kupuje.

Aaga Oscillococinum,chyba sie poddaje na podniesienie odpornosci, bo mi to lekarka dala dla Roberta po antybiotyku i kazala podawac wlasnie 1 na tydzien przez 2 miesiace. :tak: Plus do tego syropek Rutinacea jest niby dla dzieci powyzej 3 lat, ale powiedzial, ze teraz mozna dawac 1 x dziennie 5ml. :tak:
 
Aph, Lorien faktycznie na podniesienie odporności w sezonie zwiekszonej zachorowalności rowniez polecaja podawanie oscillococcinum - własnie doczyta łam na stronie boirona. Ja nigdy w takim celu nie podawałam, a jedynie w stanach grypowych i jestem z niego bardzo zadowolona jak rowniez z innych homeopatyków.

To własnie fragment ze strony boiron
Dawkowanie i sposób użycia
Dorośli i dzieci
  • Zapobiegawczo w okresie zwiększonej zachorowalności na grypę (od października do marca): przyjmować 1 dawkę leku tygodniowo.
  • Początek grypy: zażyć 1 dawkę leku jak najwcześniej, w razie potrzeby powtórzyć 2-3 razy co 6 godzin.
  • Rozwinięta infekcja grypowa: 1 dawka leku rano i wieczorem przez 3 dni.
 
Ja właśnie podawałam Oscillococcinum w poprzednim sezonie grypowym, bo kojarzę że jest korzystne dla odporności. W każdym razie raz na tydzień /dwa nie zaszkodzi.
To lek homeopatyczny, a Emilce mówię, że cukiereczki.
 
ja Robertowi rozpuszczam w letniej wodzie i wypija z takiego kieliczka co sa do syropkow dodawane.

A co do nazywania lekow cukierkami, to ja jestem zdecydowanie na nie :no: boje sie, ze potem dorwie mi sie do tabletek przez przypadek i nalyka sie, bo to przeciez "cukierki". Fakt, ze leki trzymam poza Jego zaiegiem, ale penie predzej czy pozniej dosiegnie do nich, wiec wole zeby wiedzial, ze to sa lekarstwa i nie wolno isc zjadac bez zgody mojej lub Piotrka.


To sie rozpisalam... :sorry2:
 
Emi wie że lekarstwa to lekarstwa, a cukiereczki niepostrzeżenie schowałam do torebki, żeby nie było, że wyciągam z apteczki.
 
A wiec tak actimel można podawać jak najbardziej naszym dzieciaczką, taką info dostałam dziś od mojego lekarza,powiedział że jest to przereklamowane, i w karzdym jogurcie wystepuja szczepy bakteri tych pożytecznych:tak: a wiec ja znów zaczne podawać
 
reklama
Do góry