reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

K8 super filmik jak Fifol wsuwa dyniówkę :-) Jaką łyżeczką go karmisz? Bo jestem na etapie kiedy pomału będę się rozglądać za sprzętem :-) Czy to taka z miękką końcówką? A w ogóle masz śliczny głos, taki piękny kobiecy, ciepły. Powinnaś pracować w radiu albo zostać lektorem w tv :-)
 
reklama
Mart, jeśli mogę coś doradzić, to najlepsze są "twarde" łyżeczki, bez żadnych wygięć, udziwnień, jak najbardziej zbliżone do zwykłych, tylko na początku lepsze mniejsze, bo i buźka mała :)
 
haha, Mart, dzięki. Kiedyś jak byłam managerem w klubie muzycznym, to kilka razy w tygodniu zapraszali mnie do radia, żebym poopowiadała jakie będą koncerty ;)
A łyżeczkę mam tommee tipee explora, końcówka jest miękka, ale mam tez taką z twardym końcem, tą daję zupki, bo jest głęboka, te twarde są bardziej płaskie, więc papki nimi będe dawała :)
 
Irisson, wchodzi kaszka jak w małego tucznika :D
Dziś już podałam na noc - 90 ml. Wszystko wsunęła, ale więcej już by nie zjadła raczej (ja robię gęste te kaszki). Jęki są przy jedzeniu straszne, bo ja oczywiście za wolno podaję łyżeczki ;)
Po myciu pierś podałam, ale już niewiele Aniela wyciągnęła, więc może za jakiś tydzień w ogóle z dopijania na noc zrezygnujemy. Zobaczymy, jak teraz pośpi.

Tylko woda dalej nie wchodzi. Jeszcze z tydzień popróbuję i trzeba się będzie uśmiechnąć do herbatek albo soczków jakichś :/ Ech...

Jutro ruszam z marchewą!
 
A mój synek nie chce nic jeść prócz mleka, piciem też wzgardza, soczki marchewkowe jabłkowe beee, jabłko marchew i wszelkie kaszki też. Co ja mam zrobić by zaczął jeść!!!Mleko mu średnio starcza je co max 2 godziny moje z piersi.
 
Karen może próbuj, bo czasem trzeba trafić ze smakiem, moja na marchewkę odruch wymiotny, a kleik nawet zje, u Ewy Młoda lubi słodkie, a jak nie to będziemy razem do 18stki łazić z naszymi haha

Ewa 90ml!? mogłam nie pytać :-p
 
Ostatnia edycja:
Irisson to ja Cię zdołuje. Maciej zjadł 120 ml gęstej kaszki malinowej. I tak jak mała Ewy popędzał mnie, żeby szybciej. Wogóle zaczyna grymasić jak samo mleko dostaje i w dzień zje go po 60 ml, ale oboadek, kaszka mniam mniam. W nocy natomiast mleko nadrobi. Ach faceci;-)
 
reklama
Karen, poczekaj tydzień i spróbuj jeszcze raz. Aniela załapała kaszkę jak miała 4 mies. i 2 tygodnie. Na razie je tylko bananową, więc nie ma się co cieszyć, ale zobaczymy jak jutro pójdzie z marchewką ;P A na wieczór spróbuję jej zrobić kleik ryżowy z domowym jabłkiem.

Domi, 120? Rispekt ;) Ja się cieszę z naszych 90, bo pamiętam, że Franek wsuwał 100 ml na początku, a był dużo od Anieli większy. Drobina ma trochę ponad 6 kilo, więc dla niej taka micha to i tak sporo - nie wiem, gdzie jej się to mieści ;)
 
Do góry