reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

O ja na bób źle bardzo reaguje a uwielbiam stąd moje obawy a bakłażana i cukinii nie podaję. Ja daje mrożonki unikam eko produktów z włoch. Nie wiem jak to jest do nas transportowane to raz a dwa co to za eko co tyle benzyny na dowóz potrzebuje :baffled: Także się poprawiam wszystko co jest w postaci mrożonek daję :-D ale bakłażana to z mozzarą i pomidorkami mniammmm. Ja chcę lata !!!! to przez Ciebie się rozmarzyłam :-p
 
reklama
ooo, groszek - jaki groszek podejacie? z mrożonki?

u nas w drugiej części dnia, już pod wieczór, bardzo czerwienią się poliki. myślałam że to z emocji, zmęczenia, ale może to też jakaś reakcja alergiczna? dzieje się tak Waszym dziobakom?
 
Ostatnia edycja:
No u nas chyba bakłażany nie rosną nie?Ja tam daje cynaom i wanilię, tymianek do dorsza, nie zauważyłam żeby po tym chętniej jadła, daje dla poprawienia smaku.

weronka, ja kupiłam mrożony groszek i kukurydzę (nawet nie wiedziałam, że jest mrożona.
 
ianka pisze:
dziewczyny możecie mi podpowiedzieć co mogę zrobić z buraka czerwonego lub zielonego groszku dla niuni?( bo chyba już można) , do tej pory robiłam zupki jarzynowe ale no nic jej nie podchodzi:( żywiłaby się tylko mlekiem i bananami ! niestety na początku były słoiczki i może przez to nie chce chycić nic mojego . A wiem że gdzieś wcześniej pisałyście chyba o burakach ale kurde nie mam czasu za bardzo przejrzeć

My też zaczynaliśmy od słoiczków. Ze względu na konsystencję - Tymek mojego nie był w stanie zjeść. A teraz mu gotuję i nie było żadnych problemów z przejściem na domowe jedzonko. Musiał tylko dorosnąć do innej konsystencji. Tak więc nie poddawaj się i podawaj jej smaki które lubi, ale przygotowane przez Ciebie. Tak na początek.
A jeśli chodzi o groszek zielony i buraka - u mnie w domu mama robiła buraczki zawsze na słodko. Przypuszczam, że ze względu na dzieci
:-p. I ja nie przepadam za burakami na słono czy ostro. No i tak samo zaczęłam dawać Tymkowi: burak + jabłko. Teraz dodaję kaszę mannę i masełko. A groszek zielony dorzucam do standardowych warzyw: marchewka + ziemniak + pietruszka, a do tego mięsko, czasem żółtko. To taki nasz dorosły obiad: schabowy z ziemniakami i marchewką z groszkiem :-). Staram się łączyć różne składniki tak, żeby podobne to było do mojego jedzenia.
A groszek kupiłam mrożony. Jakoś kurcze mam zaufanie do tych mrożonych warzyw. Może to tylko głupie przeświadczenie, ale jakoś tak mam...
O, no i nie pomyślałam o bakłażanie. Cukinię mamy za sobą - sama lubię, więc Tymka nie ominęła. Ale jeszcze bakłażan... Ugotować, nie? :-p

A ja już mam pewność, że Tymek nie toleruje jagód. Kurde no... Dziecko górskich rodziców... Dobrze, przynajmniej mi z krzaczków nie będzie wyżerał :-p. Przedwczoraj chciałam dobrze i dostał soczek jabłko+winogrono+jagoda i walił kupy jedna za drugą i to tak toksyczne, że mu nieźle tyłek wyszczypało. Jeszcze nigdy nie miał większych odparzeń, a wczoraj pupa czerwona. Nasz pierwszy raz :laugh2:. Kilka miesięcy temu mieliśmy dwa podejścia do jagód w deserkach i za każdym razem wysypywało go na buzi. Oczywiście mądra mama nie pokojarzyła, że to może znowu te jagody i wczoraj popołudniu zrobiła mu wypasiony deserek: mega porcja kaszy manny z tartym jabłkiem i tym soczkiem... Dzisiaj już nie było jagód, Tymek zrobił tylko 4 kupy :-p. Mam nadzieję, że to faktycznie te jagody i że jutro już wszystko wróci do normy.
 
Ostatnia edycja:
U nas jeszcze brokuł i szpinak :-)

Ja też używam mrożonek, wiadomo, wolę świeże warzywa ale czasami mrożona marchewa gości w menu wikiego :-)
 
dzag, mój starszy miał uczulenie na maliny, nawet w tak znikomych ilościach jak ja np. zjadłam dżem (wiadomo ile tam tych malin może być) i go karmiłam piersią, albo na kaszkę malinową!

Młody chyba nie toleruje marchewki, brokuła nie lubi, ewidentnie mu nie podchodzi chociaż pasę go nim już od prawie tygodnia. Mam dać samego buraka z ziemniakiem? to będzie jadalne?
 
Dzag ja podawałam sok z jagód do picia i do kaszki jak mały miał biegunke i mu przeszło. moja mama mówiła, że zawsze nas tak leczyła
 
mAtma ja ugotowałam buraka ziemniaka ,marchewkę i natkę pietruszki i w smaku nawet mi smakowało, ale jak ktoś wcześniej napisał burak też z jabłkiem chyba byłby ok , tak na słodko
 
reklama
U nas były i jagody i maliny, z warzyw obecnych na rynku świeżych lub mrożonek nie dawałam jeszcze tego bobu, bakłażana, wiadomo ogórka i dziś będzie kukurydza. Tak samo czekam z truskawkami te mrożone mają ohydny smak, czekam na świeże.
Ja buraka dodaje do warzywnych mieszanek.
Czekamy na sezon na szparagi będę jej robiła z łososiem.
 
Do góry