reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

karolina, w sumie racja, a tak w ogóle gdzieś ostatnio przeczytałam i tak robię teraz pęczak jak arborio do risotto. Czy podsmażam na maśle klarowanym suchy pęczak do zeszklenia, a potem jak risotto, podlewam stopniowo bulionem do wchłonięcia i tak przez pół h ciągle mieszając, potem wrzucam tarty parmezan, chwila pod przykryciem żeby się wszytko związało i pycha, do mięsa, samo, do grzybów, na słodko można zamiast bulionem zalewać mlekiem u mnie zmieszanym ze śmietanką 30, a pęczak najpierw wrzucić na masło ze skameralizowanym brązowym cukrem, podawać potem z musem z jabłek, powidłem, miodem.

Osobiście kuskusu nie lubię, za małe ziarenka dla mnie:-), ale polecam kupować w eco sklepach kuskus razowy: Google Image Result for http://cytrynowygaj.pl/172-227-large/kasza-kuskus-razowa-bio.jpg
 
reklama
o, jaglana na kolację - taki też mam plan. własnie z mm i owockiem jakimś. czyli rano sinlac z owocem, potem warzywka plus mięsko wkrotce, a na kolacje jaglana. ale to za chwilkę jeszcze ;)
 
Dziewczyny, wybaczcie, ale znowu nie kumam...Powinnam dawać Mani kaszkę/kleik 2 razy dziennie już, albo niebawem? Jak to jest? Póki co je tylko rano kaszkę, wczesnym popołudniem obiadek z deserkiem po jakiś 40 min(owoce), a poza tym samo mleko...
 
no właśnie ja też nie wiem, kiedy z tą dodatkową kaszkę wystartować. póki co schemat sugeruje 4 razy mleko, zupa warzywna na obiad (czyli nasze przeciery), kaszka z owocami, sok przecierowy owocowy lub warzywny. ja się tego w miarę trzymam, choć z tolki nocnym podjadaniem porcji mleka jest więcej. ale ilościowo wychodzi w sumie podobnie, bo schemat mowi o 4x180, czyli sporo. kaszkę podaję na śniadanie, obiad na kolejny posiłek, a do popicia sok, z tą jego przecierowością rożnie bywa, póki co rozwodniony gerber albo bobofrut. ale wydaje mi się że kaszka na kolację z mm i odrobiną przecieru owocowego jest opcjonalna. nie trzeba, ale można.
tolkę warzywa często zatykają. więc może powinna więcej owoców właśnie, a samego owocowego przecieru nie rusza póki co ;)
 
wiecie co ja nie patrzę na schematy olisko ma jeść jak człowiek śniadanie obiad i kolację do tego drugie śniadanie i podwieczorek i tylko drugie śniadanie zostawiam mleczne bo to jakoś dzieci lubią łyknąc przed drzemka jeszcze przez rok tak samo przed spanie to je wycisza a reszta jak u ludz :)
 
wiecie co ja nie patrzę na schematy olisko ma jeść jak człowiek śniadanie obiad i kolację do tego drugie śniadanie i podwieczorek i tylko drugie śniadanie zostawiam mleczne bo to jakoś dzieci lubią łyknąc przed drzemka jeszcze przez rok tak samo przed spanie to je wycisza a reszta jak u ludz :)

Też mam taki plan...Mleko zostawić tylko na drugie śniadanie i na wieczór, przed snem:tak: Zastanawiałam się tylko, czy nie powinnam tego wieczornego mleka już teraz kaszką na mm "zastąpić"? Eh, za trudne to dla mnie wszystko, jakoś mnie to nieustannie stresuje, że za mało jeść Manicie daję...
 
Ja wprowadzam drugą kaszkę jak skończę ekspozycję na gluten. Wtedy jedna będzie glutenowa, druga bez. A chwilę potem dodam podwieczorek. I tym sposobem zostanie jedno mleczko - właśnie na drugie śniadanie.
 
Rety ja się nadal nie mogę nadziwić jak Wy daleko jesteście z wprowadzaniem tych posiłków. U nas nadal bez jakiejś większej regularności. Tymkowi jedzenie nie sprawia radochy i i tak kończy się na tym, że cyca musi opróżnić, więc ilość karmień wcale nam się jakoś nie zmniejszyła, a doszły dodatkowe łyżeczkowe. Zresztą już drugi dzień w ogóle krzywi się na obiadek. Normalnie wykręca się, wierci, odpycha ręką. Po czym 15 minut później opróżnia zadowolony dwa cyce. Nie wiem co mu się stało, bo już ładnie wcinał i kaszkę i obiadek a tu takie jaja mi robi. I to teraz kiedy lada moment zacznę tą pracę popołudniami. Ehhh nie mam już na niego pomysłu.
 
no właśnie, to drugie mleczne śniadanie, my póki co po śniadaniu kaszkowym jedziemy z przecierem, ale właśnie dziś mnie naszło że może przesunę ten obiad na pożniejszą godzinę a o 12.00 tolka będzie dostawać właśnie mleczko na drugie śniadanie.


a wy jakie macie pory karmienia i co kiedy podajecie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry