Po dzisiejsze nocy nie mam wątpliwości, że starcza jej mleka. Zjadła o 18 cyca bo już padała więc ją wcześniej wykąpaliśmy. Po seansie mamy z Na Wspólnej wstała i się zaczęło. Ja pierdykam, nogi wystawały z każdej strony łóżeczka, w pewnym momencie zapełzła na wstecznym pod przewijak, ja wchodzę przerażona gdzie dziecko, a ona pod przewijakiem i pod kołdrą się zakopała. Wzięliśmy na łóżko bo pracowaliśmy, M mi ja turlał na moją stronę bo ma nowy baaardzo drogi komputer do obliczeń wytrzymałościowych, a mój to może niszczyć
, no to już prawie wyrwała jeden klawisz jak waliła w klawiaturę i dłubała
No i doznania dźwiękowe bezcenne, te krzyki, rzucanie się w te i na zad, takie ruszanie korpusem jakby kopulowała, przez seanse 5 min nos stop. Wiem, że off topic więc do sedna, jak się zmęczyła to o 22 znów cyc, potem jeszcze 3 razy w nocy cyc! To na pewno skok;-)

