Mi też wychodzą dwa obiady z Aventa, mam na dwa dni. Dzisiaj narobiłam jabłek. Od poniedziałku chyba zacznę robić jeden słoiczek więcej, na czas jak pójdę do pracy, żeby młodego z wyprawka do mamy dawać.
Zastanawiam się czy nie zacząć już z mięskiem. W tygodniu chyba jakąś jagnięcinę kupię. Wiem, że królik byłby najlepszy, ale ich w kawałkach nie sprzedają, tylko w całości, a cały wygląda jak oskórowany kot... nie dam rady go pokroić... Moja mama tez powiedziała, że królika nie pokroi, zapytam babci, czy ona by mi oddzieliła mięso...
Mówicie, że mogę ugotować ryż i dodać do warzyw? Może być jaśminowy?
MieMie, od już na zawsze się przyda, nawet, żeby starszemu dziecku, czy sobie zrobić porcję warzyw na parze.
Zastanawiam się czy nie zacząć już z mięskiem. W tygodniu chyba jakąś jagnięcinę kupię. Wiem, że królik byłby najlepszy, ale ich w kawałkach nie sprzedają, tylko w całości, a cały wygląda jak oskórowany kot... nie dam rady go pokroić... Moja mama tez powiedziała, że królika nie pokroi, zapytam babci, czy ona by mi oddzieliła mięso...
Mówicie, że mogę ugotować ryż i dodać do warzyw? Może być jaśminowy?
MieMie, od już na zawsze się przyda, nawet, żeby starszemu dziecku, czy sobie zrobić porcję warzyw na parze.