reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

reklama
Przerąbane gdy męża niema na miejscu . Mojego nie ma 2 tyg i niewiem kiedy przyjedzie . Nie wyobrażam sobie jak już dziecko będzie ze na tak długo będzie wyjeżdżał . Ale narazie muszę to znosić . Tez wszystko sama załatwiam i mam tego powoli dosyć .
Skądś to znam dziewczyny, ja ze swoim widziałam się pod koniec naszych relacji w październiku, a potem dopiero w lutym. A potem byłam w ciąży i już dupa. No ale my nawet nie byliśmy blisko narzeczeństwa, a co tu o ślubie mówić.
 
A tak wogole pisałaś ze już jakiś czas czytałaś nas itd a widzę ze założyłaś konto 23 h temu [emoji41] nie bardzo rozumiem
Tak założyłam konto dopiero wczoraj. Najpierw po poronieniu na staraniowym w totalnym dole bałam się udzielać. A teraz w ciąży długo się bałam powtórki, więc... W sumie nie wiem bałam się, że jak nawet w necie to ogłoszę to w razie czego znowu będę tak to przeżywać. Dopiero teraz trochę odetchnęłam. A w necie i bez loginu wszystko mogłam czytać.
 
Ok. Zrozumiałam. Nie chcę się narzucać.
Wiesz, nie chciałam Cię urazić, ale wątek prywatny chcemy założyć po to żeby czuć się komfortowo w swoim towarzystwie, żebyśmy mogły swobodnie rozmawiać na różne tematy, wstawiać zdjęcia i żeby nikt postronny tego nie podglądał... Długo już się znamy tu na forum i dobrze, że w końcu taki pomysł padł i zostanie zrealizowany.
I nagle pojawiasz się Ty, z kontem od wczoraj, nie wiemy kim jesteś, niby nas podczytujesz od początku, ale przez tyle czasu nie dołączyłaś... I do tego jako pierwsza zgłaszasz się na moderatora, choć nikt Cię nie zna [emoji848] więc wychodzi na to, że "rządzić" chce osoba której nikt nie zna, to tak jakby na reprezentanta np. jakiegoś zgrupowania wybrać Pana Zdzisia spod sklepu, bo raz powiedział dzień dobry [emoji16]
Na kwietniówkach też były takie akcje jak postanowiłyśmy zamknąć wątek, nagle kilkanaście (jak nie wiecej) dziewczyn widmo się odezwało, że one też chcą być w zamkniętym, a potem słuch o nich zaginął.

Według mnie jak chcemy się "zamknąć" to po to żeby swobodnie rozmawiać, a nie mieć "podczytywaczy", ktorych mamy tutaj.
Jakby co ja mogę być moderatorem. Tzn nie mam zastrzeżeń do wybranej dwójki, tylko mówię „jakby co”
Myślę, że to bardzo dobry pomysł [emoji106]
Witam się wieczorem.

Byłam nieobecna bo miałam zalatany piątek i później leniwą sobotę. No i niedzielę pod znakiem pisania raportu i uczenia się na egzamin.

Ten tydzień będzie ciężki, bo praktycznie zamykamy nim semestr, a ja więcej byłam nieobecna niż obecna, dlatego mam problem z nadrobieniem[emoji53]

Jak pisałam już wyżej w odpowiedzi na post Isaszy mojego męża nie ma i jeszcze przez jakiś czas nie będzie. Na wizytę w poradni jadę sama. A na wizytę z dzieckiem do Warszawy jadę z dwójka dzieci i rodzicami. Wypożyczyłam na tę okazje VW Tiguana, co znaczy, ze moj ojciec z tylu pomiędzy fotelikami będzie się niemiłosiernie cisnąć przez 600km w jedna i druga stronę. Jak mówiłam ze wymienię na auto 7-osobowe, to stwierdził, ze nie trzeba, wiec to jego sprawa.

I to w sumie chyba tyle u nas.

Miłego wieczora dziewczyny!!!
Oj najważniejsze, że córeczka tak szybko wrocila do zdrowia. Dzieci to są dzielne! Czasami mam wrażenie, że dzielniejsze od nas dorosłych [emoji6]
A co do męża, ech.. Szkoda, że u Was tak się chociaż czegoś konkretnie nie idzie ustalić, że wyjeżdża na ileś i potem wraca na pewno... A dziewczynki jak sobie z tym radzą, że nie mają taty na miejscu?
A tak wogole pisałaś ze już jakiś czas czytałaś nas itd a widzę ze założyłaś konto 23 h temu [emoji41] nie bardzo rozumiem
Też mnie to zastanowiło [emoji848]
Skądś to znam dziewczyny, ja ze swoim widziałam się pod koniec naszych relacji w październiku, a potem dopiero w lutym. A potem byłam w ciąży i już dupa. No ale my nawet nie byliśmy blisko narzeczeństwa, a co tu o ślubie mówić.
No takie widywanie się raz na sto lat nie pomaga niestety w budowaniu związku [emoji849]

Ja Wam powiem, że dziś tą jedną noc byłam sama, a czułam się fatalnie. Ja to źle zniosłam, pies też cały czas był niespokojny i efekt taki, że obie nockę miałyśmy nieprzespaną [emoji53] dlatego mega Was podziwiam dziewczyny, że tak umiecie żyć bez swoich facetów na miejscu... Wiem, że to kwestia przyzwyczajenia, ale ja bym się wcale nie chciała przyzwyczajać do takiego życia [emoji16]
 
reklama
Zgadzam sie z @paola425 tak samo mysle. A swoja droga kiedy masz wizyte?

Rose jak córka?
Nikolka wszystko u was ok?

Kurde laski boli mnie dupa [emoji24] nie mogę siedziec. Smaruje proktosanol i crotlimazolum ale na razie nic nie pomaga.
 
Do góry