reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

reklama
Pewnie można z telefonu, nie wiem na pewno, bo nigdy nie byłam "funkcyjną":p A pani admin prosiła tylko o dwie moderatorki jak będę wiedziała coś więcej dam znać;)

Jeśli jest zgoda, to podaję @paola425 i @Mimi759
Ja się tylko zastanawiam, czy nie lepiej jakby moderatorem drugim była osoba, którą "znamy", która jest tu od poczatku, albo chociaż trochę dłużej niż od wczoraj...Ale no to nie tylko moja decyzja, więc już jak uważacie dziewczyny, niech inne też się wypowiedzą.
Jeśli chodzi o moje zdanie to miałyśmy zamknąć wątek dla nas, tych które się znają, tych które są tu już długo, żebyśmy czuły się pewniej i mogły rozmawiać na prywatne tematy w swoim gronie [emoji6]
 
Hej babki. To znów ja.. troche sie u mnie posypało.. no ok.. posypalo sie bardzo..
Praca na dwoch frontach.. przemeczenie.. boł plecow okrutny.. frustracja bo w domu dalsza robota.. z Jankiem ciagla wojna z tych powodow.. wolna tylko niedziela.. ostatni weekend cudowny.. w niedziele od rana sprzatam.. ale frustracja wszystkim juz taka ze wybucham o pierdole.. klotnia.. trzask drzwi.. i na tym koniec..
W emocjach zapominam o pigulkach.. z Jankiem nie wiem co dalej.. ma dosyc.. a ja sie zastanawiam.. bo czytam internety i nie wiem co myslec.. w sobote wzielam 4 pigulke z opakowania.. w sobote było grubo w lozku ;).. w niedziele akcja.. wczoraj mnie olsnilo o pigulkach.. sytuacja patowa.. wielka niewiadoma.. a tu chyba jest opcja ze cos sie moze wydarzyc? Jak to jest dziewczyny z tymi pigulkami? Nigdy sie w takiej sytuacji nie znalazlam.. jak jest z owulacją w takich okolicznosciach..? Jak z kwestią srodowiska dla plemników..? Chcialabym wiedziec czego sie spodziewac i na ile to prawdopodobne.. niby staram sie nie myslec.. bo w koncu przy staraniach intensywnych nic nie wyszlo to czemu teraz z przypadku mialoby wyjsc.. ale.. jednak jest to ale..
Ja znam takie plotki, ze po odstawieniu tabletek jest wyrzut jajeczek i w ciążę jest zajść dużo łatwiej, ale nie mam pojęcia, czy to się tyczy również pominięcia jednej czy dwóch dawek.


Melduje dziewczyny ze Niemam tej komóreczki i zaczynamy kolejna stymulację ale tym razem na długim protokole . Miłego dzionka wam [emoji8]
Tak mi przykro :( trzymam w takim razie mocno kciuki za drugie podejście. Dobrze rozumiem, ze na kolejny transfer musisz czekać ponad 3 miesiące?

Ooo już mi się papier zaczyna bawić na różowo i wkładka też czyli @ będzie dziś w nocy lub jutro rano, terminowo, to plus i muszę się skupiać na plusach [emoji16]
Nie było mnie kilka dni i po cichu liczyłam, ze jak wpadnę i Was nadrobię to przeczytam, ze dalej nie masz @ :( ale bardzo dobrze, ze widzisz plusy. Jesteś ogólnie mega pozytywna osobą[emoji173]️


To jest odmiana der die das przez przypadki.

Oj to żałuj, że nie byłaś na Bawarii, jest cudnie, klimat i bardzo mili ludzie. Inny standard życia. Mieszkałam swojego czasu na górze Niemiec i tam to jest nieba a ziemia w porównaniu do życia tutaj. Są też minusy, bo wszystko jest droższe, w szkołach trudniej, i skomplikowane. Ale jak mam mieszkać w Niemczech to wolę tutaj, tymbardziej, że mamy tu teściów.. To moje widoki.. Zobacz załącznik 1069702

A co do powrotu do Polski, to chyba nawet uda mi się w tym roku. Zobaczymy bardzo chce, ale też chyba będę musiała, mąż chyba zostanie tutaj jeszcxe jakiś czas. To u nas jest skomplikowane bardzo bo mąż zajmuje się takimi rzeczami, że w Polsce będzie miał ciężko, żeby jego firma prosperowała, a ja znowu powinnam wrócić bo zainwestowaliśmy w Polsce w nieruchomości i ktoś to wszystko musi ogarnąć, tak na odległość ciężko. To tak po krotce, ale jest to wszystko zagmatwane no i jestem w kropce, między młotem a kowadłem, tymbardziej, że starszy syn chce tu zostać, a młodszy chce do Polski do swoich kuzynów, dziadków ukochanych i koni....
Doskonale rozumiem problem, ze mąż zajmuje się takimi rzeczami, ze w Polsce nie mógłby się tym zajmować. U nas dokładnie to samo. Wręcz jego praca była (chyba już nie jest[emoji848]) zakazana ustawowo[emoji85] tylko ze moj pracuje po całym świecie i nie możemy z nim mieszkać :(
@RoseGold jak tam Kochana? Jak córcia?
Jak z mężem? Wizyta coraz bliżej [emoji16]

Córcia nad wyraz dobrze. Szaleje już ostro. Gorzej, ze co chwile o coś się brzuchem obija i wyje[emoji28] Jutro idziemy do lekarki rodzinnej, zobaczymy na ile da jej zwolnienie.

Jesli chodzi o męża to masakra. Miał przyjechać w tamtym tygodniu w weekend - nie przyjechał. Miał przyjechać dzisiaj - nie przyjechał, przetransportował się jedynie ze Szwecji do Berlina i zaraz rusza na granicę holendersko-niemiecka. Będzie miał dwa tygodnie szkolenia. A później bardzo możliwe ze od razu wróci na projekt do Szwecji na kolejne 3 tygodnie. Dlatego równie dobrze mogę go nie widzieć jeszcze 5 tygodni (a nie widzę go już 2). Aaaaaale jest opcja ze po szkoleniu zamiast do Szwecji trafi na projekt bliziutko Szczecina, wiec normalnie przyjeżdżałby codziennie do domu :D dlatego czekam na rozwój akcji. Szkoda tylko ze zaraz kończy mi się semestr i będę miała kuuuupę wolnego czasu, a męża nie będzie. No i na wizytę jadę sama :(
Sorry za taka rozprawkę, ale musiałam się wygadać[emoji85][emoji23]

Miałam się odezwać po fryzjerze.. Włosy super ale znów mam Skurcze. Nie wiem czy się niedługo nie wybierzemy do szpitala [emoji17]
Już nie daje rady, przecież nie przeszłam maratonu byłam tylko w spożywczym.
Nie wiem czy moje dziecko wie że to nadal nie jest dobry czas żeby rodzic..
Miałam wam tu wszystkim kochane odpowiedzieć ale nie mam siły
Co do zamkniętego to też jestem za ale musimy uwzględnić dziewczyny które się chwilowo nie odzywają bo mają zajęty czas a też tworzyły ten nasz wątek.

Wrzucam fotę włosów i dam znać później co dalej z nami, bardziej boli niż ostatnio tak że na skurczu nie wiem co mam zrobić, dam znać. Zobacz załącznik 1069871Zobacz załącznik 1069872Zobacz załącznik 1069873
Wyglądasz bosko!!! Zdecydowanie jak milion dolcow, a nawet euro, bo lepiej waluta stoi :D

Dalej czytałam, ze skurcze się wyciszyły, bardzo mnie to cieszy, ale biedna jesteś z tymi przebojami :/
 
Witam się wieczorem.

Byłam nieobecna bo miałam zalatany piątek i później leniwą sobotę. No i niedzielę pod znakiem pisania raportu i uczenia się na egzamin.

Ten tydzień będzie ciężki, bo praktycznie zamykamy nim semestr, a ja więcej byłam nieobecna niż obecna, dlatego mam problem z nadrobieniem[emoji53]

Jak pisałam już wyżej w odpowiedzi na post Isaszy mojego męża nie ma i jeszcze przez jakiś czas nie będzie. Na wizytę w poradni jadę sama. A na wizytę z dzieckiem do Warszawy jadę z dwójka dzieci i rodzicami. Wypożyczyłam na tę okazje VW Tiguana, co znaczy, ze moj ojciec z tylu pomiędzy fotelikami będzie się niemiłosiernie cisnąć przez 600km w jedna i druga stronę. Jak mówiłam ze wymienię na auto 7-osobowe, to stwierdził, ze nie trzeba, wiec to jego sprawa.

I to w sumie chyba tyle u nas.

Miłego wieczora dziewczyny!!!
 
Ja się tylko zastanawiam, czy nie lepiej jakby moderatorem drugim była osoba, którą "znamy", która jest tu od poczatku, albo chociaż trochę dłużej niż od wczoraj...Ale no to nie tylko moja decyzja, więc już jak uważacie dziewczyny, niech inne też się wypowiedzą.
Jeśli chodzi o moje zdanie to miałyśmy zamknąć wątek dla nas, tych które się znają, tych które są tu już długo, żebyśmy czuły się pewniej i mogły rozmawiać na prywatne tematy w swoim gronie [emoji6]
Też tak uważam. I jak najbardziej popieram zdanie i argumenty @paola425:
 
Ja znam takie plotki, ze po odstawieniu tabletek jest wyrzut jajeczek i w ciążę jest zajść dużo łatwiej, ale nie mam pojęcia, czy to się tyczy również pominięcia jednej czy dwóch dawek.



Tak mi przykro :( trzymam w takim razie mocno kciuki za drugie podejście. Dobrze rozumiem, ze na kolejny transfer musisz czekać ponad 3 miesiące?


Nie było mnie kilka dni i po cichu liczyłam, ze jak wpadnę i Was nadrobię to przeczytam, ze dalej nie masz @ :( ale bardzo dobrze, ze widzisz plusy. Jesteś ogólnie mega pozytywna osobą[emoji173]️



Doskonale rozumiem problem, ze mąż zajmuje się takimi rzeczami, ze w Polsce nie mógłby się tym zajmować. U nas dokładnie to samo. Wręcz jego praca była (chyba już nie jest[emoji848]) zakazana ustawowo[emoji85] tylko ze moj pracuje po całym świecie i nie możemy z nim mieszkać :(


Córcia nad wyraz dobrze. Szaleje już ostro. Gorzej, ze co chwile o coś się brzuchem obija i wyje[emoji28] Jutro idziemy do lekarki rodzinnej, zobaczymy na ile da jej zwolnienie.

Jesli chodzi o męża to masakra. Miał przyjechać w tamtym tygodniu w weekend - nie przyjechał. Miał przyjechać dzisiaj - nie przyjechał, przetransportował się jedynie ze Szwecji do Berlina i zaraz rusza na granicę holendersko-niemiecka. Będzie miał dwa tygodnie szkolenia. A później bardzo możliwe ze od razu wróci na projekt do Szwecji na kolejne 3 tygodnie. Dlatego równie dobrze mogę go nie widzieć jeszcze 5 tygodni (a nie widzę go już 2). Aaaaaale jest opcja ze po szkoleniu zamiast do Szwecji trafi na projekt bliziutko Szczecina, wiec normalnie przyjeżdżałby codziennie do domu :D dlatego czekam na rozwój akcji. Szkoda tylko ze zaraz kończy mi się semestr i będę miała kuuuupę wolnego czasu, a męża nie będzie. No i na wizytę jadę sama :(
Sorry za taka rozprawkę, ale musiałam się wygadać[emoji85][emoji23]


Wyglądasz bosko!!! Zdecydowanie jak milion dolcow, a nawet euro, bo lepiej waluta stoi :D

Dalej czytałam, ze skurcze się wyciszyły, bardzo mnie to cieszy, ale biedna jesteś z tymi przebojami :/

Czekam na okres i zaczynam antykoncepcję przez 3 cykle i dopiero stymulacja także sporo czasu . Gdzieś za 4 miechy transfer jeśli będzie co
 
Witam się wieczorem.

Byłam nieobecna bo miałam zalatany piątek i później leniwą sobotę. No i niedzielę pod znakiem pisania raportu i uczenia się na egzamin.

Ten tydzień będzie ciężki, bo praktycznie zamykamy nim semestr, a ja więcej byłam nieobecna niż obecna, dlatego mam problem z nadrobieniem[emoji53]

Jak pisałam już wyżej w odpowiedzi na post Isaszy mojego męża nie ma i jeszcze przez jakiś czas nie będzie. Na wizytę w poradni jadę sama. A na wizytę z dzieckiem do Warszawy jadę z dwójka dzieci i rodzicami. Wypożyczyłam na tę okazje VW Tiguana, co znaczy, ze moj ojciec z tylu pomiędzy fotelikami będzie się niemiłosiernie cisnąć przez 600km w jedna i druga stronę. Jak mówiłam ze wymienię na auto 7-osobowe, to stwierdził, ze nie trzeba, wiec to jego sprawa.

I to w sumie chyba tyle u nas.

Miłego wieczora dziewczyny!!!

Przerąbane gdy męża niema na miejscu . Mojego nie ma 2 tyg i niewiem kiedy przyjedzie . Nie wyobrażam sobie jak już dziecko będzie ze na tak długo będzie wyjeżdżał . Ale narazie muszę to znosić . Tez wszystko sama załatwiam i mam tego powoli dosyć .
 
reklama
Ja się tylko zastanawiam, czy nie lepiej jakby moderatorem drugim była osoba, którą "znamy", która jest tu od poczatku, albo chociaż trochę dłużej niż od wczoraj...Ale no to nie tylko moja decyzja, więc już jak uważacie dziewczyny, niech inne też się wypowiedzą.
Jeśli chodzi o moje zdanie to miałyśmy zamknąć wątek dla nas, tych które się znają, tych które są tu już długo, żebyśmy czuły się pewniej i mogły rozmawiać na prywatne tematy w swoim gronie [emoji6]

Ja tez tak myśle ze lepiej jeśli któraś z nas będzie a najlepiej Rose [emoji7]
 
Do góry