Rozmowy o wszystkim i niczym

[Isasza4444]

Czekam aż rodzice wrócą z cmentarza i jadę... Niepotrzebnie czytałam w internecie o tym wszystkim, 3 dzień mam dreszcze i dopiero po diclofenacu przechodzą i tym bardziej boję się że mnie przytrzymają w szpitalu... Ta niepewność dobija

Nie martw się moją koleżanką miala to samo. Dostała antybiotyki i do domu + pielęgnacja rany i opatrunku. Wszystko ładnie zeszło nie było potrzeby hospitalizacji tylko na kontrolę chodzila

 

[Isasza4444]

Hej. Czy sa tu dziewczyny ktore zazywaja tabletki anty azalia?

Ja bralam

 

[Isasza4444]

@fiddle moja nawet nie w drugim pokoju. Chyba już dawno się spakowala i wyjechała na Madagaskar [emoji23][emoji23][emoji23]

@MisiaJasia witaj [emoji16] ja miałam długie plamienia dlatego mam teraz regulacje cyklu clo i duphaston.

 

[fiddlee]

Czekam aż rodzice wrócą z cmentarza i jadę... Niepotrzebnie czytałam w internecie o tym wszystkim, 3 dzień mam dreszcze i dopiero po diclofenacu przechodzą i tym bardziej boję się że mnie przytrzymają w szpitalu... Ta niepewność dobija

Kochana, dopytaj czy w razie w nie może Cię mieć pod opieką położna w domu Bo przecież nie masz opieki dla dziecka. Do mojej siostry przychodziła, robiła zastrzyki itp bo również miała problem po cc.

No mi to keszcze bardziej podcina skrzydla na pigulkach mialo wszystko sie uporzadkowac.. a tu dupa mam znajomą po medycynie.. fakt nie gin ale jednak lekarz.. i ona mowi odstawic pigulki i sie starac bo tak moge odwlekac do 50tki.. a ja juz sama nie wiem co robic

Hej słoneczko! Świetnie, ze do nas wróciłaś! I to wbrew pozorom nie są złe wieści! Coś zaczyna się dziać, dostałaś leki, wiadomo czasem trzeba poczekać aż wszystko się unormuje ale to tylko kwestia czasu. Rozumiem, że z Jaskiem wszystko ok? Jak z jego praca? Masz już to przy sobie? uszy do góry ), nie uciekaj nam więcej to będziemy Cię cały czas pozytywnie nakręcac [emoji173]

 

[fiddlee]

Dzień dobry laski. My już po śniadaniu i kawie, jeszcze nie ruszyliśmy się z domu, zimno, pizdzi złem na dworze aż nic się nie chce. Koło 15 ruszymy tyłki na cmentarz i po ciasto do piekarni ej, mc Donald dzisiaj otwarty? [emoji23]

 

[MisiaJasia]

Kochana, dopytaj czy w razie w nie może Cię mieć pod opieką położna w domu Bo przecież nie masz opieki dla dziecka. Do mojej siostry przychodziła, robiła zastrzyki itp bo również miała problem po cc.Hej słoneczko! Świetnie, ze do nas wróciłaś! I to wbrew pozorom nie są złe wieści! Coś zaczyna się dziać, dostałaś leki, wiadomo czasem trzeba poczekać aż wszystko się unormuje ale to tylko kwestia czasu. Rozumiem, że z Jaskiem wszystko ok? Jak z jego praca? Masz już to przy sobie? uszy do góry ), nie uciekaj nam więcej to będziemy Cię cały czas pozytywnie nakręcac [emoji173]

Tak Jasiek jest na miejscu choc w delegacjach w Łodzi ale juz ostatni tydzien i wraca.. no i mocno naciska na Juniora a u mnie wiecznie kwiatki..

 

[Isasza4444]

Dzień dobry laski. My już po śniadaniu i kawie, jeszcze nie ruszyliśmy się z domu, zimno, pizdzi złem na dworze aż nic się nie chce. Koło 15 ruszymy tyłki na cmentarz i po ciasto do piekarni ej, mc Donald dzisiaj otwarty? [emoji23]

Otwarty bo ja w pracy [emoji23][emoji23] Mc zamknięty jest raz w roku 25.12

 

[RoseGold]

Tez mnie kusi zajechać do Mc[emoji23]

 

[Sarinak]

Czekam za wynikiem krwi, po nim dowiem się co dalej.

 

[Sarinak]

Do poniedziałku jestem w domu, w pon powtórka badań krwi i jeśli crp nie spadnie choć trochę to mam wracać do szpitala dwa antybiotyki, wietrzyć ranę i we wtorek odbiór posiewu a najpóźniej w środę do lekarza (o ile crp się obniży). W tej chwili skromne 120, matka musi się wygoić porządnie dla Huberta