Jestem dziewczyny, bardzo mi miło, że pamiętacie i pytacie
Nic się złego nie stało, tylko trochę zabiegana byłam. No i telefon, na który nie mogę ściągnąc aplikacji, a na necie strasznie dziko się BB pokazuje :/
Lekarz dziecka, później ogarnięcie chaty przed przyjazdem męża, w niedzielę wieczorem zjawił się mąż, a w poniedziałek byliśmy w Majalandzie
zależalo mi na tym, żeby dziewczyny spędziły trochę czasu z tatą, zanim ten zostanie wciągnięty przez wir pracy tu na miejscu. Po powrocie z Majalandu moi rodzice wpadli na pomysł wycieczki na Mazury (? nigdy nie wiem, gdzie kończą się Mazury a zaczyna Warmia) i stwierdzili, że zabierają moją starszą córkę ze sobą. To z kolei zmotywowało mnie do wymiany starszej córce fotelika samochodowego, więc zaciągnęłam wczoraj męża po pracy do Bobowózków. Wózki to taki cudowny widok...
Dzisiaj rano pojechali, młodsza w przedszkolu, mąż w pracy, więc jestem sama w domu. Jest tak cudownie cicho i spokojnie hahaha. Niestety mąż zaraz wróci i leci na jakieś spotkanie, obawiam się, że mnie też będzie ciągnąć :/
No i niestety tak to wygląda, że owulacji nie ma, mąż w niedzielę jedzie do Niemiec (do Szwecji na razie nie wraca), ale niestety pod granicę francuską, więc nici z odwiedzin :/ a teraz mimo, że przyjechał, to albo siedzi w pracy albo załatwia cos przez telefon albo siedzi nieobecny. Jedyny tego plus jest taki, że wczoraj pisał z kolegą, któremu urodziły się dopiero co bliźniaki i gdy wyżalił mu się, że "cisnę go o 3 dziecko", to kolega mu odpisał "a co ci zależy? rób co chce" i od razu zobaczyłam zmianę nastawienia męża hahaha
Hahaha i muszę Wam przytoczyć dialog, który odbylam z mężem zaraz po jego przyjeździe:
Ja: Macieeeej, pralka już dawno niedomaga, poza tym zaczęła rdzewieć, kup mi nową
Maciej: Nie wiem, czy zasługujesz. Do tej pory nie mogę pojąć, że wyprałaś telefon, wszyscy z firmy się z ciebie śmieją.
*Maciej zaczyna nerwowo czegoś szukać*
J: Zapalniczki szukasz? Jest pod telewizorem. Raz działa, raz nie działa, więc spróbuj kilka razy.
M: Czemu raz działa, raz nie działa?
J: Bo ją wyprałam
*chwila ciszy*
M: Zapomnij o tej pralce, boje się co jeszcze wypierzesz.
Na całe szczęście jednak namówiłam go na kupno pralki. Dostałam nawet pralko-suszarkę, wczoraj wieczorem mi już ją zamontował, ale zaczynam żałować, że dwóch osobnych sprzętów nie wzięliśmy, bo ta strasznie przegrzewa rzeczy :/
I to tyle u mnie dziewczyny [emoji14]
@MartaSx zamówiłaś tego wampirka z tej samej aukcji co ja? Do nas już przyszedł, jest całkiem spoko.
Cieszę się dziewczyny, że na wizytach wszystko ok, że zdrowo rośniecie i przygotowujecie się
@paola425 masakra z tym uczuleniem
przyjmie Cię lekarz?
@nikolka1203 super, że już na wolnym, szef niech się buja. A plamienie na 100% od cytologii