reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

reklama
Fantastyczny facet [emoji177]
To w dużej mierze zasługa lubego mego cały czas mi powtarza, że rzeczami na które nie mam wpływu, mam się nie przejmować. A skoro zrobiłam wszystko żeby wyszło to cierpliwie czekać. Każe mi się nagradzać, serio idź babo zrób sobie prezent chociażby miało to być wyjście na kawę czy dobry obiad. I takiego kopa mi dał dzięki temu po tej pierwszej stracie, że wiem, ze się uda. Cały czas mi powtarza, że wszystkie bardzo się poświęcamy, aby zostać matkami ( opowiadam mu czasem co tu u nas na forum :) ) dodatkowe kilogramy, złe samopoczucia i inne takie, dlatego A pewno wszystko będzie dobrze. Ostatnio mu mówiłam, że znów mamy kolejne zafasolkowane to cieszył się razem ze mną i mówił, że następni jesteśmy my :)
 
O rany to będzie 3 dzidziuś? Myśląm że pierwszy kiedy pisałaś o studiach
Z taką motywacją i oazą spokoju u boku to faktycznie długo na dwie kreski czekać nie będziecie :D w końcu spokój i opanowanie tutaj jest najważniejsze :D

Ja żałuję, że tak długo zwlekałam z tym, żeby poprosic ginekologa o potrzebne badania, które powinnam mieć. Wcześniej po prostu ciagle odpychałam od siebie myśl ciąży - myśl gdzieś tam w środku się tliła, ale nie dawałam jej się przebić. I efekt przez to jest taki, ze od grudnia temat stal się moją obsesja[emoji27] boję się, ze gdzieś tam straciłam już swoją szansę na 3 dziecko, bo ciągle mam w głowie znajomą, która mimo wszystkich idealnych wyników nie mogła zajść w druga ciąże przez 9 lat. Dżizas, ja nie mam tyle czasu, nie z mężem, którego potrafi nie być pół roku w domu[emoji27]
 
Kuźwa a ja ich nigdy nie miałam. Liczyłam że teraz też nie. Ale ciąża ciąży nierówna.

Oj tak, ciąża ciąży nierówna. W pierwszej nie miałam w ogóle mdłości, w drugiej miałam straszne (ale nie wymiotowałam).
Jedyny sposób jaki miałam, to po prostu nie mieć pustego żołądka. Wystarczyło mi zjeść sucharka czy marchewkę, coś naprawdę drobnego i to przynosiło minimalna ulgę


O rany to będzie 3 dzidziuś? Myśląm że pierwszy kiedy pisałaś o studiach
Tak, 3[emoji85] założyłam sobie kiedyś, ze będę mieć syna, to nie odpuszczę. Mam dwie córki, wiec - jak to się mówi - do 3 razy sztuka :D
Na studia poszłam jak młodsza córa miała 3 lata[emoji846]
 
reklama
Muszę przyznać, że dobre jesteście - 7:30, a tu 3 strony do nadrobienia[emoji50]

@MisiaJasia nie wiem, co w takiej sytuacji powiedzieć... trzymaj się, przyjdą jeszcze dobre dni. Może jednak się pogodzicie? Emocje opadną i sytuacja nie będzie się wydawała aż tak kategoryczna. Życzę Ci tego, żeby wszystko się ułożyło[emoji846]

Ja chciałam pojechać dziś z moim do pracy, w trasę, ale dał mi kosza[emoji24]
 
Do góry