reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Kochana tak jak już pisałam super tylko proszę ukrywaj pesel na takich dokumentach bo to różnie z ludźmi bywa, pesel to jedna z danych wrażliwych i nie chce żebyś później miała problemy [emoji17] może jestem przewrazliwiona przez pracę ale to bardzo bardzo ważne [emoji3590]
Trzymam kciuki za spokojną ciążę
 
reklama
Kochana tak jak już pisałam super tylko proszę ukrywaj pesel na takich dokumentach bo to różnie z ludźmi bywa, pesel to jedna z danych wrażliwych i nie chce żebyś później miała problemy [emoji17] może jestem przewrazliwiona przez pracę ale to bardzo bardzo ważne [emoji3590]
Trzymam kciuki za spokojną ciążę
W sumie racja ja też zakrywam.
 
Jak Wam dzień minął? Ja się dziś czułam lepiej niż wczoraj, ale i tak kiepsko. Na szczęście dałam radę wcisnąć w siebie trochę jedzenia. Szału nie ma, ale myślę, że idzie ku lepszemu [emoji16] i poszłam z psem na spacer, nie mogę już patrzeć jak siedzi przeze mnie znudzona w domu [emoji53]
No i czekam na burzę [emoji3590]
 
Ja dziś byłam na ktg, tętno w porządku, kilka skurczy takich na 40%, odpadł mi chyba nawet dziś kawałek czopa. Ciśnienie mam wysokie, wzięłam dziś już 3 tabletki, a przed chwilą 147/102. Nie wiem, może coś będzie się rozkręcało i dlatego nie mogę zbić ciśnienia. Ale czuję się w porządku, więc na razie kontroluję pomiary i czekam [emoji846]
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jak Wam dzień minął? Ja się dziś czułam lepiej niż wczoraj, ale i tak kiepsko. Na szczęście dałam radę wcisnąć w siebie trochę jedzenia. Szału nie ma, ale myślę, że idzie ku lepszemu [emoji16] i poszłam z psem na spacer, nie mogę już patrzeć jak siedzi przeze mnie znudzona w domu [emoji53]
No i czekam na burzę [emoji3590]
Burzy zazdroszczę. W Szczecinie wczoraj było najwięcej interwencji po burzach i ulewach, my mieszkamy ok 50km od Szczecina i u nas tylko minimalnie popadało :/ i tak zawsze jest, mamy jakiś swój własny mikroklimat...
 
Ja dziś byłam na ktg, tętno w porządku, kilka skórczy takich na 40%, odpadł mi chyba nawet dziś kawałek czopa. Ciśnienie mam wysokie, wzięłam dziś już 3 tabletki, a przed chwilą 147/102. Nie wiem, może coś będzie się rozkręcało i dlatego nie mogę zbić ciśnienia. Ale czuję się w porządku, więc na razie kontroluję pomiary i czekam [emoji846]
Może faktycznie coś się będzie działo, skoro Twój organizm jest dziś taki "nerwowy". A przy jakim ciśnieniu masz się kontaktować z lekarzem?
 
Ja byłam dziś na zakupach spożywczych i w lumpeksie. Pojechałam z dziećmi i mimo że do pomocy miałam dziadków to myślałam, że oszaleje. Musze mieć naprawdę silny instynkt macierzyński skoro znając swoje dzieci, planuję mieć ich więcej[emoji848]

Cały czas się waham czy jechać do męża jutro czy w sobotę. Z jednej strony fajnie być z nim dzień dłużej, ale z drugiej strony on i tak całą sobotę będzie w pracy. Jemu wiadomo, że na rękę żeby była już jutro bo im posprzątam i ugotuję [emoji23]
 
reklama
Burzy zazdroszczę. W Szczecinie wczoraj było najwięcej interwencji po burzach i ulewach, my mieszkamy ok 50km od Szczecina i u nas tylko minimalnie popadało :/ i tak zawsze jest, mamy jakiś swój własny mikroklimat...
U nas we wtorek była taka masakra, akurat jak jechaliśmy do lekarza [emoji16] na szczęście przeżyliśmy

Naszła mnie ochota na frytki, więc mąż do sklepu i już siedzą w piekarniku [emoji16] śmiejemy się, że mimo tego, że nie dojeżdżam do pracy już to i tak zbańczymy przez te ciągłe wyprawy do sklepu [emoji23]
 
Do góry