Ja kilka lat temu przez kilka lat mieszkałam w Niemczech w zabytkowym domu (była szkoła) na odludziu. Byłam w pierwszej ciąży i gdy w nocy szłam do toalety usłyszałam totalnie najdziwniejszy dźwięk na świecie, który dobiegał z ogródka konkretnie spod okna kuchni. Bralam pod uwage nawet kosmitów. Tak bardzo się wystraszyłam, że zawolalam męża. A ten jak tylko usłyszał to coś dobiegające z podwórka uradowany krzyknął "BAŻAAAANT" i wybiegł z domu[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]No to mnie pocieszylas [emoji51]
Ale mam schiza mój m niedawno wyszedł do pracy A pod moim blokiem przed moim balkonem ktoś od 15 minut gwiżdże... chyba zaraz oszaleje [emoji51][emoji51][emoji51][emoji51][emoji51][emoji51][emoji51]
Tak jakoś mi się skojarzyło[emoji23]