reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Jak wspominasz swój poród? Mnie przeraża myśl o porodzie[emoji33] nie mam dzieci i nie wiem tak naprawdę jak to jest urodzić dziecko..ale strasznie to sobie wszystko wyobrażam i strasznie się boje[emoji23]
Ogólnie całkiem dobrze. Poród to pikuś w porównaniu z tym jak czułam się po. Poród od momentu wyjścia z domu 6 godzin. Położna mnie glaskala po głowie. Ale potem mi łożysko nie odeszło. Więc mnie usypiali i miałam lyzeczkowanie. Przeto żyli mi 2 jednostki krwi. Potem się fatalnie czułam nie mogłam wstać, zygac mi się chciało, kręcił w głowie, nie mogłam iść do toalety miskę mi podkładki. W domu m mnie wsadzal pod prysznic i mnie myl. Więc poród naprawdę spoko ale po to była masakra
 
reklama
Ogólnie całkiem dobrze. Poród to pikuś w porównaniu z tym jak czułam się po. Poród od momentu wyjścia z domu 6 godzin. Położna mnie glaskala po głowie. Ale potem mi łożysko nie odeszło. Więc mnie usypiali i miałam lyzeczkowanie. Przeto żyli mi 2 jednostki krwi. Potem się fatalnie czułam nie mogłam wstać, zygac mi się chciało, kręcił w głowie, nie mogłam iść do toalety miskę mi podkładki. W domu m mnie wsadzal pod prysznic i mnie myl. Więc poród naprawdę spoko ale po to była masakra

O matko [emoji33] mam nadzieje, że teraz wszystko będziesz lepiej przechodzić, swoje wycierpiałaś ☹️ ale my kobietki silne jesteśmy! I fakt faktem dla tego maleństwa jest się w stanie dużo znieść, mam nadzieje, że moje obawy z czasem znikną [emoji39]
 
No ja będę testować 08.08, bo data piękna, może się poszczęści [emoji16] a Ty kiedy? Ja ostatnio totalnie zmieniłam nastawienie do tego tematu. Kiedyś bałam się bardzo porodu i ta myśl blokowała mnie przed staraniami, odkąd zaczęliśmy się starać to jakoś starałam się nie myśleć jaki będzie finał. A jak zobaczyłam to maleństwo koleżanki to jestem już w 100% pewna, że chcę tego, a ten poród to pikuś. To jest jeden dzień, który da się przetrwać, a w zamian dostaje się szczęście na całe życie [emoji7] tak więc mogę rodzić, już nie mam z tym problemu [emoji16]Bardzo mocno trzymam kciuki za jutrzejszą betę! Oby był piękny wynik w prezencie urodzinowym [emoji3590]

Ja będę testować 11.08 [emoji6][emoji6]
 
Rose moje współczucie, ja dwóch tygodni korków nie mogę znieść.

Dziewczyny coś czuję że super wieści nam się szykują [emoji3590] będzie magia brzuszków na forum.

Wiecie jak to mówią faceci poród to pikuś ból to kop w jajca, po czym wnoszą? Kobieta jak urodzi i dojdzie do siebie to myśli o kolejnym dziecku, a żaden facet nie poprosił żeby go znowu kopnac w jaja [emoji1787][emoji1787]

A tak serio mój poród był naprawdę spoko. Też i myślę nastawienie miałam ok, bo siostra mi szczerze mówiła że to nie jest slodkopierdzace a duży wysiłek, ale ze mam z każdym parciem itp. Skupiać się na tym że chce pomóc mojemu dziecku przyjść na świat [emoji16]

Madziolina ja o 2 [emoji3590][emoji16]
 
@Mayred91 trzymam mocno kciuki za jutrzejszą betę, razem z Tobą będziemy czekać na wynik :D

@madziolina_p mam trochę wyrzuty sumienia, ze inne kobiety starają się o pierwsze dziecko i napotykają mnóstwo problemów, a ja jęczę, ze w trzecią ciążę nie mogę zajść... ale to tez jest strasznie frustrujace. Wiem, ze jestem fizycznie zdolna do zajścia, ale się nie udaje, przez to teraz czuję się jakby mi organizm pokazywał środkowy palec.
 
reklama
Co do porodów to ja pierwszy (naturalny) poród zniosłam tak bardzo źle, ze wiedziałam, ze nie ma opcji na powtórkę i będą musieli ze mnie następne dziecko wyciągać przez cc. Za to cesarkę zniosłam rewelacyjnie, mogę tak jeszcze wiele razy[emoji846]
 
Do góry