Rozmawiałam z lekarze na temat moich obaw że będzie inseminacja ale ze boje się że wszystko przepadnie z racji mojego maratonu w pracy u nienormowanych godzin.
Odpowiedział mi że nie ma czego się bać że jeśli ma się udać to się uda że mój organizm jest przyzwyczajony do tego maratonu i to nawet dobrze że będę cały czas tak samo pracować bo jakbym odpuściła zwolniła to może mi to zaburzyć cykl bo zmienia się sposób funkcjonowania organizmu.
To wam powiem że się uspokoiłam i co ma być to będzie
I że jest szansa na bliźniaki [emoji3059][emoji3059][emoji3059][emoji3059][emoji3059]
Mówił mi że też ma właśnie pacjentkę już w 6mc która po inseminacji ma bliźniaki że szło tak samo jak u mnie opornie strasznie i jak były 2 jajeczka to oba złapały i u mnie też jest szansa bo oba są zbliżone bardzo do siebie wielkosciowo [emoji16][emoji16][emoji16]
Wiem że może nie powinnam ale dostałam skrzydeł i latam pod sufitem