Wiecie co dziewczyny, aż się muszę wygadać.
Od zeszłego piątku czekam na prezent na urodziny od męża - nowy telefon. Długo zamówienie było wysyłane, w końcu w czwartek kurier miał paczkę na samochodzie. Zorientowałam się ok 13, ze wbił awizo. Zadzwoniłam na infolinie, dowiedziałam się, ze mimo iż mąż podał dobry adres, to telefon został wysłany na poprzedni adres jego firmy. Wkurzyłam się, ale trudno, wina nadawcy. Od razu na stronie DHL zmieniłam adres na prawidłowy. Obiecane miałam na infolinii, ze w piątek przesyłka do mnie dotrze. W piątek oczywiście z rana status, ze paczka zwrócona na magazyn. Zwymyslalam wszystkich na infolinii, bo generalnie nie umieli mi wytłumaczyć, dlaczego tak się stało. Dzisiaj skontaktowałam się z kurierem jeżdżącym po mojej miejscowości, żeby przekazać mu, ze wpadnę wieczorem do niego po ten telefon, bo jadę do Szczecina do lekarza, ale okazało się, ze on znów jej nie dostał[emoji85] znów wykonałam telefon na infolinie. Najpierw próbowali mi wmówić, ze mam czekać, bo kurier ma ja na pace, ale po tym jak juz niezbyt grzecznie wytłumaczyłam, ze jej nie dostanę, bo doręczyciel jej po prostu fizycznie nie ma wbrew temu co mówią, to łaskawie połączyli mnie z gościem, które zeskanował przesyłkę na siebie. Okazało sie, ze znów pobrał ją chłopak jeżdżący po starym adresie firmy mojego męża JAPRDL!!! Umówiłam się w takim razie z nim, ze mąż wracając z trasy skontaktuje się z nim i zajedzie do niego. Niby sytuacja rozwiązana, ale... okazało się, ze kurier jej nie ma na samochodzie[emoji23] i nie wie, gdzie jest. Obstawia magazyn albo jakiegoś kolegę. Ręce nam opadły. Gościu obdzwonił kolegow - nie mają. Pozostał nam magazyn. Tylko jest pewien problem. Magazyn wydaje cywilom przesyłki tylko do 18... jak mój mąż to usłyszał, to już wyraźnie powiedział, ze gowno go to interesuje, jak ta paczka do nas dotrze, ale musimy ja dziś odebrać. W takim razie kurier zgodzil się podjechać z nami na magazyn - jemu powinni ja wydać.
Czekamy teraz na niego. Blagam trzymajcie kciuki.