reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Najważniejsze być gotowym i chcieć [emoji6] jak miałam 22 też bardzo już chciałam dziecka i to bardzo bardzo, tylko mama truła, że lepiej skończyć studia i potem mysleć o maleństwie jak będę miała czas i możliwość się poświęcić na 100%.. Z perspektywy czasu wolałabym być w ciąży wtedy, bo im starsza tym gorzej i bardziej się boję [emoji849]
I to by było najlepsze, jakbyśmy wszystkie razem miały swój wątek ciążowy, bo naprawdę mamy tu super grono [emoji4]
Dokładnie. Jesteście najlepsze [emoji7]
 
reklama
Ja jak zaszłam w pierwszą straconą ciążę, to miałam 21 i również czułam się już gotowa. Za mąż wyszłam w wieku 20 lat i uważam, że była to świetna decyzja, mój mąż jest 5 lat starszy. Ogólnie każdy dojrzewa w swoim wieku i każda czuje, kiedy jest już gotowa na takie kroki w swoim życiu i u jednej to będzie 20 lat, a druga będzie po 30 i to też będzie ok [emoji846]
Najważniejsze być gotowym i chcieć [emoji6] jak miałam 22 też bardzo już chciałam dziecka i to bardzo bardzo, tylko mama truła, że lepiej skończyć studia i potem mysleć o maleństwie jak będę miała czas i możliwość się poświęcić na 100%.. Z perspektywy czasu wolałabym być w ciąży wtedy, bo im starsza tym gorzej i bardziej się boję [emoji849]
I to by było najlepsze, jakbyśmy wszystkie razem miały swój wątek ciążowy, bo naprawdę mamy tu super grono [emoji4]
 
Ja jak zaszłam w pierwszą straconą ciążę, to miałam 21 i również czułam się już gotowa. Za mąż wyszłam w wieku 20 lat i uważam, że była to świetna decyzja, mój mąż jest 5 lat starszy. Ogólnie każdy dojrzewa w swoim wieku i każda czuje, kiedy jest już gotowa na takie kroki w swoim życiu i u jednej to będzie 20 lat, a druga będzie po 30 i to też będzie ok [emoji846]
I tu się zgodzę. Ja poznałam swojego męża mając 16 lat i w wieku 19 lat byłam już gotowa na ciążę owszem udało mi się zajść ale była biochemiczna. Rok później 6tc poronilam nie słyszałam serca na początku lekarz powiedział mi że to torbiel. No ok po paru dniach zaczął boleć mnie lekko brzuch i zaczęłam plamic poszłam na IP zrobili mi usg aby zobaczyć tego niby torbiela A ona mi mówi że nie ma żadnego torbiela że ciaza byla serduszko nie bije. Dostałam luteine plamienie nie ustepowalo po paru dniach serduszka nadal nie było A ciążę straciłam. I rok po drugim poronieniu znowu zaszłam w ciążę testy nie wychodziły i miałam zwykłą kontrolę u gin dowiedziałam się że ciaza ma 9tygodni ( okres normalnie miałam nie miałam żadnych objawów plecy bolały ale myślałam że to od wagi) zrobiłam pierwsze badania było ok na kolejne poszłam wynik TSH prawie 13 w między czasie 5 silnych ataków padaczki spowodowało że serduszko zatrzymało się w 14tc. Od tego poronienia minęło 4 lata i nie umiem zajść w ciążę. W 2017 roku w maju wyszłam za mąż mając nie całe 23 lata. Za parę dni kończę 25 lat dziecka nadal nie ma. O to moja historia. Przepraszam ale musiałam się wygadać i się trochę rozpisalam. Żadnej tego nie życzę. Sama nie wiem skąd biorę siłę i chęci do dalszej walki o ciążę.
 
Ja jak zaszłam w pierwszą straconą ciążę, to miałam 21 i również czułam się już gotowa. Za mąż wyszłam w wieku 20 lat i uważam, że była to świetna decyzja, mój mąż jest 5 lat starszy. Ogólnie każdy dojrzewa w swoim wieku i każda czuje, kiedy jest już gotowa na takie kroki w swoim życiu i u jednej to będzie 20 lat, a druga będzie po 30 i to też będzie ok [emoji846]

Nie właśnie, jedna ma 20 jest gotowa, inna ma ponad 30 i dzieci mieć nie chce.. Indywidualna sprawa każdego, dziecko musi być po prostu chciane, a nie przypisane do wieku [emoji6]


I tu się zgodzę. Ja poznałam swojego męża mając 16 lat i w wieku 19 lat byłam już gotowa na ciążę owszem udało mi się zajść ale była biochemiczna. Rok później 6tc poronilam nie słyszałam serca na początku lekarz powiedział mi że to torbiel. No ok po paru dniach zaczął boleć mnie lekko brzuch i zaczęłam plamic poszłam na IP zrobili mi usg aby zobaczyć tego niby torbiela A ona mi mówi że nie ma żadnego torbiela że ciaza byla serduszko nie bije. Dostałam luteine plamienie nie ustepowalo po paru dniach serduszka nadal nie było A ciążę straciłam. I rok po drugim poronieniu znowu zaszłam w ciążę testy nie wychodziły i miałam zwykłą kontrolę u gin dowiedziałam się że ciaza ma 9tygodni ( okres normalnie miałam nie miałam żadnych objawów plecy bolały ale myślałam że to od wagi) zrobiłam pierwsze badania było ok na kolejne poszłam wynik TSH prawie 13 w między czasie 5 silnych ataków padaczki spowodowało że serduszko zatrzymało się w 14tc. Od tego poronienia minęło 4 lata i nie umiem zajść w ciążę. W 2017 roku w maju wyszłam za mąż mając nie całe 23 lata. Za parę dni kończę 25 lat dziecka nadal nie ma. O to moja historia. Przepraszam ale musiałam się wygadać i się trochę rozpisalam. Żadnej tego nie życzę. Sama nie wiem skąd biorę siłę i chęci do dalszej walki o ciążę.

Właśnie dlatego walczysz o ciążę. Bo jesteś mega silna i bardzo zdeterminowana [emoji6] tyle przejść i się nie poddać? Twoje dziecko będzie miało naprawdę cudowną mamę! [emoji4]
 
Nie właśnie, jedna ma 20 jest gotowa, inna ma ponad 30 i dzieci mieć nie chce.. Indywidualna sprawa każdego, dziecko musi być po prostu chciane, a nie przypisane do wieku [emoji6]




Właśnie dlatego walczysz o ciążę. Bo jesteś mega silna i bardzo zdeterminowana [emoji6] tyle przejść i się nie poddać? Twoje dziecko będzie miało naprawdę cudowną mamę! [emoji4]
Czasami chętnie gdzies to wszystko rzuciła w kat i pojechała gdzieś gdzie nikt mnie nie zna i zapomniała o wszystkim co zle ale czasami jak sobie wspomnę tamte ciążę to zastanawiam się jakie te dzieci by były czy by były szczęśliwe. Ahh znowu zaraz będę ryczec.
 
Czasami chętnie gdzies to wszystko rzuciła w kat i pojechała gdzieś gdzie nikt mnie nie zna i zapomniała o wszystkim co zle ale czasami jak sobie wspomnę tamte ciążę to zastanawiam się jakie te dzieci by były czy by były szczęśliwe. Ahh znowu zaraz będę ryczec.
Nie płacz kochana wszytstko się ułoży
 
Rozumiem cię może. Nie w tej sytuacji bo nie przeżyłam tego co ty ale rozumiem cię mnie ciągle boli ze się nie udaje po każdym zawitaniu @ płaczę jak nie wiem co
Ja przy @ Nie płacze jedynie co to po ryczalam się przy miesiączce w czerwcu bo myślałam że w końcu się udało A tu okres się spóźnił aż 10 dni i czar prysl. To jest tak strasznie nie sprawiedliwe. Ale może czas bym się poddała? Już nie wiem czasami czy walczyć dalej czy odpuścić i liczyć na cud że kiedyś się uda.
 
reklama
Ja przy @ Nie płacze jedynie co to po ryczalam się przy miesiączce w czerwcu bo myślałam że w końcu się udało A tu okres się spóźnił aż 10 dni i czar prysl. To jest tak strasznie nie sprawiedliwe. Ale może czas bym się poddała? Już nie wiem czasami czy walczyć dalej czy odpuścić i liczyć na cud że kiedyś się uda.
Nie poddawaj się jesteś twarda i wytrwasz wszystko w końcu się opłaci tyle walki
 
Do góry