Fajnie poznać bratnią duszę, bo generalnie to ludzie się dziwią co ja robię, szczególnie jak sama potrafie stwierdzić co mi się w aucie zepsuło [emoji16]
Ja już mam dość tłumaczenia wszystkim „jak to się stało, ze kobieta wybrała budownictwo”[emoji23] dziwi mnie, ze w tych czasach jeszcze to kogoś dziwi.
Co do napraw, wcześniej jeździłam bardzo wymagającym uwagi (normalnie jak dziecko[emoji23]) passatem i w nim znałam każde stuknięcie, każdy jego milimetr znałam. Mieliśmy swoje rytuały sprawdzania oleju, płynu chłodzącego itd A teraz przesiadłam się do samochodu, który nie ma nawet bagnetu. Dziwnie się z tym czuję.