Hehe w tych pornusach to mają chyba namalowane te cipki, albo makijaż bo to przecież teraz w modzie...
Co do nie trzymania moczu to opowiem Ci moja historyjke: w nocy, kilka dni przed terminem budzę się i wszystko mokre, budzę mojego żeby wstawał i się ubierał bo mi wody odeszły, a on zaspany wącha i mówi aszty niemądra ty się posikałas [emoji14]
Co do nacięcia to mój to przeżył bardziej bo wszystko widział na żywo bo go wygonili w nogi a zapomnieli o im i cieli a on patrzał, nie bolało nic, bóle bolą bardziej. A po porodzieje tylko tak ciało, najgorsze było siku bo szcxypalo, a siadanie było znośne, chodziłam z małą poduszeczka, gorsze było ściąganie szwów....
Ja poroniłam naturalnie bez ingerencji sama w domu w 9 tyg i ból był bardzo duży, też z kręgosłupa i to jest tak jak w początkowej fazie porodu, a potem to już hardcor....