Hej dziewczyny, powiem Wam, że mam dziś lenia, chyba nie będę nic robić. W ogóle taka mgła u nas, że nic nie widać. Aha, no i odwołałam tego dodatkowego lekarza w Poznaniu, nie chcę zostawiać psa samego, więc poczekam ze spokojem do kolejnej wizyty u mojego lekarza. Z tym, że nie wiem co zrobić z tym na nfz, on kazał dziś przyjść... I niby już nie chciałam tam iść, ale ostatnio jak byłam po wynik cytologii to babka w recepcji nie chciała mi wydać, mowila, że lekarz na wizycie wyda dopiero. Czyli co myślicie? Iść, czy nie iść? Teoretycznie już mi nie jest potrzebny, ale chciałabym ten wynik, bo lekarz z Pzn juz ostatnio o to pytał... Mam blisko, więc na chwilę w sumie mogłabym wyskoczyć [emoji848]Ja objawy ciążowe miałam w cyklach w których się nie udało, a jak się udało to żadnych objawów [emoji16] więc nic nie jest przasądzone, trzymam kciuki [emoji110][emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590]
No mam nadzieję, że to jednorazowa akcja, a jak nie to że ataki będą takie lekkie i jak najrzadziej [emoji4] tak czy siak damy radę [emoji4]