- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Kluliczek
Babka z laską
Gratulacje :-).
Największa kruszyna z styczniowych :-). a jak rodziłaś, bo sn to współczuje...
Największa kruszyna z styczniowych :-). a jak rodziłaś, bo sn to współczuje...
aniula244_24
Fanka BB :)
Ravenalka gratuluje , niezły kolosik
gemini_bb
Zadomowiona(y)
Kobietki - super!!!!!!!!!! Przyłączam się do wszystkich gratulacji i życzę Wam szybkiego powrotu do formy! A Waszym Dzieciaczkom dużo zdrówka





pysia25
Mama Natalii i Mateuszka
Ja też gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom 
;-). Dziewczyny, jak odpoczniecie i znajdziecie chwilę, piszcie, jak to było.


klaudia011
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 2 389
I ja się pochwalę, 9 stycznia o 12.20 w południe urodziłam niespodziankową córcię, miała 4,470 kg i 60 cm, największa kobieta na oddziale ;P
Gratulacje!! faktycznie duża dziewczyna

W poniedziałek wróciłyśmy do domu, także już w miarę odpoczęłam. Lekarz mój nie chciał mi wypisać L4 na dłużej i dał skierowanie do szpitala, więc we wtorek 6 stycznia wylądowałam w szpitalu. Rozwarcie było ładne, jakieś nieregularne skurcze niby też, bo wyszły na ktg, ale nie czułam ich. I tak mnie trzymali przez trzy dni z nadzieją, że coś się rozkręci, ale nic, spokój. W piątek rano podłączyli mi oksytocynę, tyle, że tak na mnie podziałała, że zasnęłam. Obudzili mnie na badanie i dopiero jak lekarz przebił pęcherz płodowy i odeszły mi wody, zaczęły się skurcze, najpierw delikatne, a później już coraz mocniejsze. Tak się rozkręcało do pełnego rozwarcia, aż doszło do parcia. Dostałam znieczulenie, byłam nacinana, ale nie czułam, szycia też nie. W sumie od odejścia wód do urodzenia minęła 1 h 40 min i Wam powiem, że parcie mi się nawet podobało, ulgę przynosiło
bo przy skurczach nie było ciekawie, myślałam wcześniej, że po znieczuleniu może będą mniej bolesne... może i były, na szczęście nie miałam okazji zobaczyć jakie byłyby bez tego znieczulenia. Po porodzie położna mi powiedziała, że jak mnie zobaczyła z tym brzuchem to zwątpiła... bo ja niecałe 160 cm w kapeluszu, 48 kg przed ciążą, a w czasie ciąży przytyłam 15 i w sumie nie mam pojęcia jak moje maleństwo się we mnie mieściło 
Ostatnia edycja:
reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
- Zamknięty
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: