reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rodzeństwo - szaleństwo :-)

2,5 roku to masakra ale już niedługo 3 lata a to znów aniołek.

Nie strasz... Moje zawsze grzeczne i anielskie dziecko ma dopiero 2 lata i 3 mies., a od jakiegoś miesiąca-dwóch jest nie do wytrzymania! Wszystko na nie. Ryczy o byle co. Złośliwy jest. Nie słucha nikogo. No masakra. Z dnia na dzień coś mu się we łbie poprzestawiało :/

Chyba sobie tą książkę poczytam. O ile jest jakieś pocieszenie dalej ;)
 
reklama
Ooo, właśnie miałam pisać że jeśli myślicie że tylko dziewczynki bywają nieznośne to jesteście w błędzie:-D.
Mój na trzy latka bynajmniej nie był aniołkiem, odstawił taki cyrk dzień po urodzinach przy cioci że ta osłupiała całkowicie. Apogeum było wrzesień/październik. Teraz znowu wyłazi wścieklizna i złośliwość jak tylko coś nie pójdzie po jego myśli.
 
Olga gratuluje przedszkolaka małego, ciekawe kto bardziej przeżywał Ty czy Natalka? ;-) Irisson jak czytałam opis Waszego dzisiejszego powrotu ze spaceru to w ramach pocieszenia powtórzę to imię tak ma :-D
3 lata i aniołek hmmm no tak tak aniołek ale ogonek i rogi widać coraz częściej, dzisiaj młoda oświadczyła, że oddaje mnie do sklepu i kupi sobie nową fajniejszą mamę hehehe oj chyba też tą książkę poczytam może też pocieszenie znajdę.
 
dzisiaj udało nam się wrócić bez szarpaniny, trochę trików zadziałało, że nas goni biedronka, w domu jest babcia z kotkiem, po kupienie bułeczki w okolicznym sklepie, no ale wróciłyśmy w nie całe 10minut bez ryków i kładzenia się na chodniku, wczoraj pół h z wrzaskiem na pół ulicy ;-)

Karolina
mamie przeczytałam co w mądrej książce piszą, to w szoku była, odpuszczamy Starszakowi, może robić co chce, byle siebie nie zabiła, a no i siostry :tak:
 
Mam pytanie do tych z was, które mają córki starsze, tak ok 3-4 lata. Czy wasze dziewczyny mają cycuszki zupełnie płaskie (w sensie klatkę zupełnie płaską) czy są powiększone troszkę?

Moja starsza córka ma takie powiększone cycuszki i mówi, że ją pieką. Obawiam się, już się naczytałam o przedwczesnym dojrzewaniu, ale też o złym wpływie diety - kurczaków na dzieci.

Oczywiście pójdę jak najszybciej z tym do endokrynologa ale ciekawa jestem czy może jest to normalne i czy inne dzieci też tak mają, czy ja nie za bardzo panikuję...
 
Irisson tak bardzo to jej nie odpuszczaj :-p wychowywac trzeba cały czas a wiedza ma Ci dać większą dawkę zrozumienia i cierpliwości :tak:

Zylcia nie pomogę ale może na początek wizyta u zwykłego pediatry wystarczy.
 
Zylcia moja miała taką powiększoną pierś ale tylko jedną i w okolicach roku, pediatra skierował nas do endokrynologa i młoda miała badania krwi żeby sprawdzić poziom hormonów, potem miała usg piersi żeby sprawdzić czy nie ma żadnego guza i usg jajników gdyż czasami pojawiają się cysty które mają wpływ na powiększenie piersi. u nas okazało się, że ma od urodzenia jeszcze wysoki poziom hormonów moich i trzeba było przeczekać i oczywiście odstawić drób musieliśmy. Endokrynolog mówiła, że to bardzo częste jest u dzieci nawet chłopców właśnie przez dietę.
 
reklama
dziewczyny mam problem, Laura trzyma kredkę jak małpka, w ogóle nie używa kciuka, była moja ciotka, ona nauczycielka najmłodszych klas i od razu jej poprawiła paluszki, jak poprawiam to się wkurza i nie chce rysować, ale z drugiej strony utrwalać zły nawyk to też średnio, co wy robicie?

u nas przedszkole odstawione do września, kwestie finansowe wygrały, dopóki jestem w domu, to nie ma sensu, babcia będzie Laurkę brać w tyg. 2 dni, albo będziemy razem szły na działkę, więcej nie wymyślę :tak:
 
Do góry