reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rodzeństwo - szaleństwo :-)

Olga, tyle szczęścia na raz! Aż nie chce sie wierzyć! gratuluję i zazdroszczę!
ja już sprawdziłam w naszym najbliższym przedszkolu dni otwarte i zapowiedziałam mężowi że ma się zwolnić i iść ze starszakiem. Rok temu też byliśmy choć wiedziałam że nie będę go zapisywać, teraz też szanse znikome, najlepiej byłoby w ciągu tego miesiąca znaleźć pracę albo wziąć rozwód:wściekła/y:
Gdybyśmy chcieli zapłacić za prywatne to po zapłaceniu rachunków musielibyśmy żyć tylko miłością bo na jedzenie już by nie starczylo...
 
reklama
straszne cyrki macie z tymi przedszkolami u nas wszystkie znajome 3-latko bez problemu są w państwowych:szok:

Olga fajnie że sie w końcu udało, odpoczywasz??:-)
 
niee, jeszcze nie odpoczywam, zawiozłam ją dopiero przed 11, do 12 tam siedziałam, potem M do lekarza, ja zjadłam, pobawiliśmy się z Hanią i zbieramy się, pojedziemy po nią na 15.30 - no i jeśli tam wszystko super to jutro też może iść :)
dziś jeszcze nie miałam kiedy odpocząć :p zwłaszcza że Hani się ostatnio opcja spanie zupełnie wyłączyła
 
Olga fajnie, że tak wam wyszło to przedszkole :tak:

my właśnie zaliczyłyśmy plac zabaw, a że był Marcel lat 4 i jego ciężarna mama z terminem na sierpień, to nam zeszło 2,5 h :-p dzieci się super bawiły, Nina przespała cały spacer, Marcel jest w tym przedszkolu co chcę Laurę dać od września, babka mega zadowolona, jak nie mogła dziecka odebrać, bo pracowała, to siedziały przedszkolanki z samym Marcelem, bez problemu, wszystko fajnie, umówiłyśmy się na jutro, bo serio dzieci się super bawiły, Marcel ratował Laurę przed biedronką :-D no i mieszkamy 2 kamienice od siebie :-)

jeden minus, Laura wracając pokazała mi wszystkie swoje oblicza, od darcia się, tupania, wrzeszczenia, kładzenia się na chodniku, aż w końcu musiałam ją zabrać pod pachę, bo z klatki zwiała, efekt taki, że mając jeszcze Ninę w drugiej ręce, nie chcący ją uderzyłam drzwiami i ma mega śliwę :no: nie wiem co robię źlę, już próbowaliśmy zachętą, prośbą, groźbą, kompletnie mnie nie słucha jak ma wracać do domu, raz jest super i bezproblemowa, a raz to nie wiem czy sama się nie położyć na tym chodniku :no:
 
irrison- jak znajdziesz jakies rozwiazanie to sie podziel, bo mam to samo :dry: moja juz wielka baba a czasem sie zachowuje jak rozkapryszony dwulatek:baffled: mi sie wydaje ze to nie przechodzi tylko taki charakterek :cool2:
Fajnie ze kogos poznalas, ja sie nie moge doczekac juz takiego prawdziwego ciepelka, tych dlugich spacerow, przynajmniej w koncu bede miala gebe do kogo otworzyc zeby normalnie pogadac

Olga ciesze sie ze sie udalo z tym przedszkolem :tak:
 
Gosha ty chociaż masz drugiego chłopa, może będzie spokojny, a ja jak będę mieć dwie takie szatanice to masakra, 15minut je ubierałam dzisiaj na spacer, jak ubrałam, to usiadłam by ubrać buty, to już mi się wstać nie chciało :-p ale Laura na placu zabaw sama sobie wymyślała zabawy, z tym Marcelem bawili się w ganianego, każde w inną stronę leciało, no cyrk :-D jakby bez problemu sama do domu wróciła, to byłby idealny spacer..
 
Irisson teoretycznie powinno przejść. Chyba że rzeczywiście coś robisz źle :))
W mojej ulubionej książce : Rozwój psychiczny dziecka" piszą że akurat jesteś w dołku zachowaniowym. 2,5 roku to masakra ale już niedługo 3 lata a to znów aniołek.
Gosha wieczorem poczytam co robią 4-latki :-p może tez macie typowe zachowania.
Mój powinien mieć teraz utraty równowagi, potykanie sie i jąkanie ;-) ale serio dobra książka pokazuje czego można od dziecka wymagać a co jest sprawą rozwojową. Mi pomaga budować moją anielską cierpliwość
 
Karolina oooo daj linka która to, no właśnie Laura taki schizofrenik ciut jest, czasem słodziutka, a czasem niby wszystko to samo, ale wszystko jest na nie :confused: i tak sobie z nią lepiej radzę niż rok temu, dużo mnie nauczył ten pobyt w domu, jak dzisiaj byłyśmy na tym spacerku, takim bez stresu, bez pośpiechu, oh jak dobrze, że się zaparłam i do roboty nie poszłam :tak:
 
reklama
Karolina to jest o Laurze, słowo w słowo :baffled: dzisiaj to się uparła na tę mamę Marcela, że musiała ją na siku wysadzać, bo mama zła, jak do nas ktoś przychodzi, to ja muszę z pokoju wyjść.. to czyli to rozwój, a nie że źle wychowaliśmy.. uffffffffffffff

edit: a zaszalałam kupiłam sobie ją na all. dam mojej mamie do przeczytania jak sama ogarnę, niech mi potem nie zarzuca, że to moja wina..
 
Ostatnia edycja:
Do góry