reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
czesc wszystkim!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dawno do Was nie zagladałam az mi normalnie wstyd. Co slychac???

mama05 co u Ciebie??
 
Ajas- witaj ,Tobie również miłego dnia:)

Renna cześć ..u mnie do przodu..to znaczy kolejny cykl stracony bo wczoraj przyszła spóźniona @..
pracuję..
wczoraj robiłam certyfikat z mikrodermabrazji
dzieci zdrowe,Zuza od września do przedszkola
w domu coraz więcej robimy-powoli ale do przodu..

a jak u Ciebie?
 
Pomocy! :sad:
Dziewczyny, nie wiem, co mam zrobić... Od kilku dni (2-3) mam problemy z wypróżnieniem (wcześniej ich nie było
no.gif
). Wczoraj juz tak mnie brzuch bolał i był napęczniały, że w końcu po mozolnym i długim wysiłku udało mi się "skorzystać" z toalety... Problem z tym, że właśnie wymagało to nie lada wysiłku (chociaż i tak uważałam, bo wiadomo, że to wysiłek podobny do porodowego parcia), a niedługo potem zaczął mnie boleć brzuch. Falowe skurcze macicy, nisko, jakieś 7cm nad spojeniem łonowym. Było już bardzo późno i wzięłam no-spę i do łóżka... Myślałam, że mi przejdzie, ale dzisiaj od rana jest tak samo, albo nawet i gorzej! Skurcze nabrały w siłę, kiedy siedzę nieruchomo jest jeszcze w miarę ok, ale jak np wstaję albo leżę na boku i chcę się odwrócić, to momentalnie taki silny ból, że nie wiem, w co mam zęby wbić... Do tego mam gazy i nie wiem już sama, czy to jelita czy co innego...
sad9cd.gif
I cholera nie wiem co robić, jak do szpitala pojadę to i tak pewnie lekarza na oczy nie zobaczę, bo tutaj wszędzie wysyłają tylko te piep***one położne i znając ich podejście do życia, to albo mnie nie przyjmą ("pani panikuje") albo odeślą do domu po zmierzeniu ciśnienia
realmad2.gif
 
mama05 u mnie tez po staremu.
Pracuje. Nawet troszke wiecej teraz ale czuje sie super wiec moge pracowac. Brzuszek rosnie :)) Dzidzia rosnie prawidłowo. To juz 22 tydzien :) Amelcia od wrzesnia idzie do tutejszej szkoły ale najpierw w najblizszy czwartek jedziemy na zasluzony urlop do polski :) Nareszcie :) Mam tylko nadzieje ze pogoda i cała reszta dopisze :)
 
Renna no to super ,że i u Ciebie wszystko si :) a płci nie znacie jeszcze ???
pogłaskac brzusio i niech rosnie ;)

Sergii- na zaparcia dobre są morele suszone i sliwki...
nie jedz bananów natomiast
pij butelke wody niegazowanej..sporo spaceruj-ruch przeciwdziała zaparciom..

a co do bólu to kurka nie wiem..wiadomo,że lepiej ,żeby lekarz zbadał ,ale jak tam takie podejscie maja to nie wiem co radzić..weź jeszcze no spe i poleż ..leż nawet cały dzień może sie macica wyciszy a jak nie to jedz do szpitala..nie ma co..
 
mama05 znamy :) Ponoć bedzie Hania :) ale na 100% zobaczymy jak sie urodzi. Amelka sie nie moze doczekac kiedy juz bedzie starsza siostra :)
Mówi ze bedzie pomagac i wogóle. Ja osobiscie sie troszke boje lotu ale mam nadzieje ze dzidzia dobrze zniesie lot :)A jak Twoje szkraby ??
 
Renna spoko ,lot bedzie udany:)
w połowie ciąży nie ma przeciwskazań do latania :)
no i gratki córy:)
a gdzie lecicie do Pl??

a moje bąki rosną zdrowo..Zuzi wypadł 2 dolne jedynki:)
Domino to mój kochany facet jest bardzo uczynny i spokojny.
Zuza to wulkan energii ..ale tez czasem ma fochy
e050.gif
taki wiek...
my dziś z Tomem mamy 8 lat po ślubie i kurka ja sie pytam kieeedy to zleciało!!!
 
Lil, Mama, Maran dzięki dziewczynki :tak:

Lil wiesz ja nie pozwalam, żeby on tak płakał bez sensu, bo ja mam widzimisię, że teraz nie mogę go wziąć na ręce, ale powiedz mi kochana jak to pogodzić z wyjściem na zakupy, albo spacerem i prowadzeniem wózka, bo w moim przypadku, wszędzie jest pod górę jak wracamy, muszę nieźle się napracować, żeby ten wózek wepchnąć do domu, po zakupy zawsze łatwiejsza droga :dry: teraz chyba zacznę chustę ze sobą zabierać, w razie czego zawsze go zapakuję do chusty, a ręce będą wolne :tak:
 
reklama
kostrzyn nad odrą - miasto woodstockowe :) Tam mieszkamy. A co do lotu to niby wiem ze nie ma przeciwskazan ale zawsze jakis niepokój jest.
Moja Amelka sie do szkoly szykuje powiem ci ze sama sie dziwie ze te 5 latek juz tak szybko zlecialo.
A Wam z okazji rocznicy ślubu kochani nastepnych rocznic w zdrowiu i szczesciu. A co u reszty forumowiczek ??
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry