Ale tu smutasny nastroj sie wkradl... Dziewczyny, ja czytalam wiele razy i wy pewnie tez, ze jak sa te staranka tak "na sile" to wlasnie nic nie wychodzi, a jak sobie powiecie, ze odpuszczacie i na luzie wszystko to sie szybko udaje. Nie mozna sie tak zniechecac do przytulanek. Jakis sexi ciuszek, dobra kolacja, winko i ZERO myslenia o czymkolwiek i zobaczycie, ze sie uda. No i ja jestem, jeszcze za nie mierzeniem tempki, nie stosowaniem testow owu i braniu wszelkich dopalaczy. To tylko psyche wam rujnuje i zabija zycie malzenskie w lozku. Sorry bardzo, moze pomyslicie, ze przyszla mloda i zawala nam tu forum, a nic nie wie o dlugotrwalych staraniach, ale uwierzcie mi, ze zanim my zaczelismy sie brac do tego, to ja codziennie wiele stron przewertowalam w necie i probowalam sie tam jakos doszkolic. I bardzo duzo dziewczyn tak wlasnie pisalo. Mamitka bardzo mi przykro sie zrobilo jak napisalas, ze jak pomyslisz, ze znow macie sie przytulac to chcesz uciec. Tak nie mozna... Dajcie na luz. Ja bardzo bym chciala, zeby wszystkim sie tutaj udalo, ale uwierzcie mi, ze jak bedzie kazda miala takie podejscie "na sile" i tylko bedzie patrzec w ktorym dc co tam ma to ja nie wiem kiedy zakonczy kariere na tym watku. Mam nadzieje, ze zadna z was sie na mnie nie obrazi, ale naprawde rece mi opadaja jak takie smutasne posty czytam... Mamuski moje, ja za was kciukasy trzymam najmocniej jak sie da, ale to juz same musicie doprowadzic swoja psyche do porzadku. Ja tylko podpowiadam jak ja to widze.