maryla86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Lipiec 2009
- Postów
- 4 213
Asim ja w życiu nie przepuszczałam że będe otwierac jakiś biznes a napewno nie sklep dla dzieci , pracowałam od początków studiów i gdybym zaszła w ciąże to nie było by zadnych wontów mogła bym iść odrazu na l4 a potem wrócić kiedy chcem - szefa miałam bezproblemowego ale , no właśnie ale wiem że u niego bym sie nie dorobiła i zarabiałam 1000 mój kamil też tyle i jakby była dzidzia to byśmy rady nie dali z jego pensji raczej i stwierdziłam że tak sie nieczego nie dorobie potem miałam okazje pomagac w takim sklepie i tak mi sie to spodobało i zobaczyłam że można na tym zarobić trzebwa wsadzić w to kase , chęci i serce i będzie dobrze ale nie miałam pomysłu na miejscówke okazało sie że zwolniło sie miejsce dogadałam sie z byłym szefem że odchodze - jeszcze mnie woził wszędzie żebym kuronia dostała (bo walczyłam o dotacje) oczywiście wczesniej przedyskutowałam to z mężem i mamą która pożyczyła mi kase na rozruch i troche to trwało ale zaryzykowałam - jak nigdy i ciesze sie z tego bo teraz robie tyle co w poprzedniej firmie ale wiem że robie na siebie i mam nadzieje że będzie dobrze po prostu nie przyjmuje innego wyjścia do wiadomości