reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Robię magisterkę z podyplomówką. Na szczęście już w przyszłym roku kończę a studiuje rachunkowość
 
reklama
ja magisterkę zrobiłam wcześniej, podyplomówkę robiłam przed ślubem, ale sama obrona była dopiero po roku :) Trzeba było zająć się pracą i domem, nie było czasu na pisanie ;) Kto wie, może jeszcze jakaś podyplomówka przede mną ;)
 
To Cię podziwiam, bo ja mam już serdecznie dość szkoły. Już nawet chciałam rzucić studia, ale mąż mnie podbudował.
 
Monia, marylka - właśnie mam dokładnie tak jak wy - myślałam o in vitro ale jak poczytałam ile te dziewczyny przechodzą to stwierdziłam ze chyba jestem na to za słaba - i wolę adopcję - dokłądnie marylka jest tyle dzieci potrzebujących - kiedyś wąłśnie tez sobie myślałam ze 3 mogłabym adoptować ale być moze będzie tak ze drugie będzie adoptowane - zobaczymy czas pokażę w każdym razie pociesza mnie to bo wiem ze bedę miała dziecko drugie najwyżej tylko nie ja je urodzę

Isana
pewnie że narazie nie ma co myśleć w twoim przypadku - w moim moze tez nie ale chciałabym wiedzieć ze mam taką alternatywę i dlatego pogadam dziś o tym z mężem

Jedna osoba na pewno bardzo by się cieszyła z adoptowanej siostrzyczki :tak: dlatego jak nam się przez rok nie uda to zacznę się nad adopcją zastanawiać no chyba ze lekarz wczesniej stwierdzi ze nie mam szans - ale oby nie
no mi sie tez zdaje że nie wazne kto urodził i czy swoje czy adoptowane kocha sie tak samo mocno bo to dziecko i ono wzbudza w nas tyle emocji , do mnie przychodzi jedna klientka która ma 2-ke adaptowanych dzieci (rodzeństwo) chciała jedno ale zakochała sie w nich i nie potrafiła rozdzielić i jest bardzo szczęśliwa i dzieci też i gdyby mi nie powiedziała w życiu bym sie nie domyśliła że to nie jej dzieci
mi wogule tak szkoda tych dzieci i zawsze mówie że jak wygram w totka to pojade do jakiegoś domu dziecka i zobacze co im brakuje i pokupie im to co potrzeba - choć wiadomo tam najbardziej brakuje miłości i 1% z podatku tez zawsze na dom dziecka oddaje albo na chore dziecko

kurczę, powiedzcie mi, czy ja mam jakąś schizę, czy co ?? Ostatni cykl potraktowałam jak bezowulacyjny, nie przejmowałam się zbytnio, bo objawów owulacji nie było żadnych. @ przyszła tydzień temu, trwała normalnie 3 dni i sobie poszła a ja dałam sobie spokój i wyliczałam dni do kolejnej owulacji. Ale jak się okazało nie poszedł ból piersi i podbrzusza. Temperatura została na poziomie 36.8 chociaż zazwyczaj spadała do 36.5 po okresie. 4 dni temu zaczęły się nudności, pomyślałam, że czymś się strułam i też dałam spokój, ale jak prawie puściłam pawia w samochodzie coś mnie tknęło i zrobiłam test. Jedna krecha mocna, druga słabiutka, ale dość widoczna. Pobiegłam na betę, ale wyniki będą dopiero za kilka dni, nie wiem, czy do Bożego Ciała się uda je odebrać. śpię z miską przy łóżku, niczego nie mogę jeść bo mnie ciągnie ale lody w każdej ilości i pod każdą postacią ... nawet mi nie szkodzą... Czy clo może takie zawirowania zrobić w organizmie? Już raz test zrobił mi psikusa i pokazał dwie kreski a beta wyszła 0. Co o tym sądzicie?
mi sie zdaje że to ciąża moja dobra znajoma dowiedziała się o ciązy dopiero w 5 miesiącu - nieźle co :) z tym że ona nie miała objawów prawie mówi że tam sie czuła kilka dni gorzej ale myślałąm że to zatrucie bo sie nie starali okres był przez pierwsze 3 m-ce potem w czwartym nie miała - ale myślała że się jej spuźnia potem poczuła coś dziwnego w brzuchu :) a jej narzeczony myślał że to wyrostek :):):) poszła do gina i sie okazało ze ona w 5 m-cu :) i wszystko było ok i teraz Marcel ma prawie 2 lata :) a co do okresu w ciąży to żadko sie zdarza ale to nie wpływa źle na dziecko w jakimś programie tak mówili

Cześć wszystkim.
Nie było mnie przez weekend i tyle stron. Chyba nie zdołam tego nadrobić.


agabre będę trzymała kciuki, żeby te Twoje objawy były na fasolinkę.
witaj :):)

a co do szkoły to ja co najmniej 3 razy mówiłam że więcej tam nie pójde i jaki człowiek głupi że płaci im czesne na które charuje cały tydzień a w weekend zanim odpocząć wstaje o 5 jedzie 2 h a oni go tam przeorają i jeszcze nie masz pewności czy zdasz no ale przetrzymałam i zdałam i Ty tesz dasz rade :)
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję za dobre słowo i podtrzymanie na duchu. Najgorsze będzie dla mnie pisanie pracy magisterskiej. Jak wspomnę ile stresu kosztowała mnie praca licencjacka.

Widzę, że prowadzisz swój sklep. Zazdroszczę Ci. Też chciałam otworzyć ale brak mi odwagi i w sumie myślałam tylko o sprzedaży przez internet. Bo z pracą to ciężko i czasem sobie myślę na co mi te studia jak pracy nie ma a jak jest to stanowiska dawno obstawione. Teraz jestem na stażu i jak zajdę w ciążę nie będę miała żadnych świadczeń. Ale chęć posiadania dziecka jest przeogromna.
 
hejka
Jestem już...byliśmy całą trójeczką w parku a potem na deserze w mieście:)
Ustaliliśmy z mężem że na Majorkę polecimy w marcu 2011.
Także w te wakacje jedziemy do Polski załatwić lekarzy.Starania są dla nas ważniejsze a Majorka nie ucieknie:)
Także kochane data urlopu ustalona i nie długo dzwonię do mojej Pani ginekolog umówić się na wizytę:))Jestem zadowolona :)))
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry