Rodzące i staraczki w 2011

[bunia87]

Kurcze pisałam i mi posta zjadło
Ale to pewnie przez moj genialny internet.
Wlasnie ja zaczęłam brać te zioła ale zobaczymy.Na razie luzik.
A dzieciaczki mam malutkie w sumie.
Synek skończy we wrześniu 4 latka a córcia w lipcu 2 latka...
Wiem,że niektórzy mogą sobie myslec po co mi trzecie skoro mam już dzieci....
Ale ja naprawde do pełni szczęścia pragne trzeciego dzieciątka;-)

nikt nie zrozumie cię lepiej niż my a zwłaszcza mama- też będzie działać by mieć 3 dziecko. i dobrze- dzieci to dużo szczęścia ja narazie staram się o pierwsze, ale się nie poddam. przynajmniej 2 będę mieć!! wkońcu się uda- może za jednym razem skoro w obu jajnikach mi się klują jajeczka? zobaczymy jak narazie przyjemny czas boboseksów ;-)

ja tymczasem spadam- małżyk za parę minutek będzie w domciu to zjemy obiadek i on pewnie sobie zetnie komara (chyba że buchnie mi lapka )
do pogadania później buźka

 

[mama05]

Kurcze pisałam i mi posta zjadło
Ale to pewnie przez moj genialny internet.
Wlasnie ja zaczęłam brać te zioła ale zobaczymy.Na razie luzik.
A dzieciaczki mam malutkie w sumie.
Synek skończy we wrześniu 4 latka a córcia w lipcu 2 latka...
Wiem,że niektórzy mogą sobie myslec po co mi trzecie skoro mam już dzieci....
Ale ja naprawde do pełni szczęścia pragne trzeciego dzieciątka;-)

ASIOREK- mam to samo wiec Cie rozumiem-wciąż czuje ze rodzinka nie jest w komplecie,moje maja corka-w sierpniu 5 skonczy a syn -w lipcu 3 skonczy wiec jak zajde i urodze to beda mieli 6 i 4 lata wiec si a tu nikt Ci sie nie bedzie dziwil ze chcesz kolejne dziecko i nik Ci ich nie bedzie liczyl;-)takze pisz smialo

EWELINKA- no to dobrze ze nie zapomnisz o nas:-):-):-)

 

[ewcia3004]

Dobrze, że u Bibinki na razie dobrze )

Marylko- ja właśnie wyskoczyłam do sklepiku i już też wypiłam D

 

[Szczęśliwa25]

Czesc Kochane i witam Asiorek
Wróciłam właśnie do domku ale jeszcze czeka mnie skok do sklepu po błachostki wiec spokojnie nic cieżkiego nie bedzie
Jest mi smutno ale jakoś sie trzymam i mam nadzieje ze mi przejdzie i nie bede musiała leżeć w szpitalu .....
nawet nie macie pojecia jak ja sie poczułam jak on mi to powiedział ..... teraz tylko wypoczywać i jeszcze raz wypoczywac ..... chyba miałam za dużo stresów ostatnio i dlatego tak sie porobiło ..... ale nie poddaje sie i wierze ze bedzie dobrze

 

[maryla86]

Ewcia i jak pomaga ?? mi troche pomógł ale tak wieje że mi sie nie chce ze sklepu wychodzić no ale o 18 trzeba będzie się zebrac w sobie

 

[ewelina28]

No właśnie tez nigdy przedtem tego nie brałam.
Ale jak to mówią tonący brzytwy się chwyta...
Na początku śmiałam się i nie wierzyłam,że coś takiego działa a teraz sama je wcinam...
Może pomorze

Pomorze zawsze Pomoże ;-)

EWELINKA- no to dobrze ze nie zapomnisz o nas:-):-):-)

;-);-)

Czesc Kochane i witam Asiorek
Wróciłam właśnie do domku ale jeszcze czeka mnie skok do sklepu po błachostki wiec spokojnie nic cieżkiego nie bedzie
Jest mi smutno ale jakoś sie trzymam i mam nadzieje ze mi przejdzie i nie bede musiała leżeć w szpitalu .....
nawet nie macie pojecia jak ja sie poczułam jak on mi to powiedział ..... teraz tylko wypoczywać i jeszcze raz wypoczywac ..... chyba miałam za dużo stresów ostatnio i dlatego tak sie porobiło ..... ale nie poddaje sie i wierze ze bedzie dobrze

Kochana, będzie dobrze, bo my tu wszystkie ściskamy kciuczki (nawet u stóp), więc innej opcji nie ma! ;-);-)

 

[maryla86]

Szcześliwa my tu kciuki będziemy trzymać i nie pozwolimy żebyś poszła do szpitala no jedyne co to na poród Ci pozwolimy tam iść a poza tym to nie prędko tam trafisz no teraz tylko więcej spokoju i herbatki ładnie prosze pić i będzie ok i jeść za dwóch i guziki w spodniach odpinać a co

Ewelina dobrze pisze ja tez mam chwytne stopy to i tam kciuki trzymam ale mi odbija głupawka po tajgerze

 

[asiorek352]

Jeszcze raz Wam bardzo dziękuję za miłe przyjęcie mnie do Waszego grona...:-)
Musze uciekać bo mąż z pracy za moment będzie.
Wiecie jak to jest...Obiad się sam nie zrobi...
Buziam Was mocno i do wieczorka;-)

 

[Szczęśliwa25]

DZIEKUJE KOCHANE:* niesety ale z pójscia z Krzyskiem nici .... wole odpocząć w domku może innym razem sie uda ..... tym bardziej ze nie jest za zimno i jeszcze mi brakuje tego zebym sie przeziębiła ..... zaraz skiknę do sklepu a potem zrobie obiadek i jak Krzysiek pojdzie to do was kochane zajrze :***

 

[-Lorelain-]

Ja też dzisiaj jestem cały czas skapciała, właściwie to powinnam puścić pranie, a nawet tego mi się nie chce :-)
Mąż właśnie wrócił z pracy i chciał zabrać Matusia na miasto, żeby wybrać jakiś prezent na dzień mamy i naszą rocznicę ślubu, ale się skapnęłam i jadę z nimi coś wybrać bo ja średnio lubię niespodzianki ;-)
Musze kupic jeszcze w leroyou doniczke na nowego kwiatka i sznureczki do związania zasłonki :-)

Monia, mama - mam nadzieje, że będę zadowolona z pracy, wprawdzie ma ona całkwocie inny charakter niż to czym się zajmowałam wczesniej. Pracowałam w sądzie pare lat i się strasznie nudziłam, praca okropnie monotonna i właściwie bez perspektyw rozwoju. Tutaj teraz praca bedzie bardzo dynamiczna, ciagle spotkania z klientami etc i nei wiem czy się szybko nie wypale, ale trzeba probować! jak się nie przekonam na własnej skórze to się nigdy nie dowiem. Mysle nad kolejnym kierunkiem studiów bo przyszła mi oferta, że by mi z UE sfinansowali. Tylko nei wiem czy czasowo ze wszystkim bym podołała.