Rodzące i staraczki w 2011

[^margolcia^]

marylka no to ja tu zaraz czary odstawię na ściagnięcie klientów, takich co kupią oczywiście . hokus pokus, czarrrryyy

 

[Kinga85]

Cześć dziewczyny,

testowałam i:

DWIE KRECHY !!!!!!!!

Wielkie gratulacje Marta!!!!!!!!!!!

 

[elleth]

Marylka to i ja siłą woli ściągam klientów do Twojego sklepiku (jak bym mieszkała bliżej to bym była stałym oglądaczem)

Swoją drogą przekroczyłam magiczną liczbę stu postów

 

[agnieszka.kk]

Martuś ogromne gratulacje kochana:
...normalnie czułam że będą u Ciebie 2 krechy,3małam kciukasy i i było za co :-)

 

[zapmarta]

Maranka idę zaraz ogłosić newsa na naszych lutówkach !!!!

Iwonko a objawy:

od tygodnia miałam mdłości, nie takie ostre, tylko takie mulenie, np. jakbym była głodna, ale nie byłam...
czasami pobolewało podbrzusze, krótko i bardzo delikatnie. Poza tym nic, piersi bez zmian, aha jeszcze jedno, dla mnie znaczące, jak sobie teraz myślę: przestała mi smakować herbata, którą uwielbiam i dużo jej piję. Ani z cytryną, ani sama, ani z cukrem, teraz mi to dało do myślenia.

dziękuję wam dziewczyny za kciuki, piękne słowa, płakać mi się chce, że tak to ze mną przeżywacie...
marylka, masz rację, my mieliśmy próbować dopiero, bo nie chciałam rodzić w zimę, a tu masz : termin porodu wychodzi mi 30 styczeń (wcale nie zima nie hehe)

 

[maran-atha]

mama no to miałaś z Domisiem straszną noc... i on sie wymęczył i TY... ehhhh tule Was mocno... u mnie Ala miała straszną biegunke w lutym i to tydzien czasu a do tego wymioty, też załapała jakis wirus i straszne to było ze 12 pieluch dziennie i to było tak, że pielucha nie trzymała nic i spodnie rajty wszystko do prania... to pralka chodziła non stop... mam nadzieje, że Zuza nie załapie i że Wam szybko to wszystko minie...


kurcze ale sie podescytowałam tymi II kreseczkami Marty no ciesze sie jak głupia, jakbym to ja zobaczyła te kereski na swoim teście...

 

[agnieszka.kk]

Iwonka a lepiej już dziękuję
A sprzątanko do przodu po woli kończę odkurzanie

 

[bunia87]

kurde- zaczyn drożdżowy nie chce mi rosnąć. niby ma podwoić objętość i dopiero mam dodać do niego resztę składników i wyrobić ciasto, a on skubany nie chce rosnąć czy któraś robi drożdżowe ciasta i coś na ten temat wie? też mi się zachciało rogaliki robić ;-)

 

[Szczęśliwa25]

Martuś to teraz kochana dbaj ładnie o Was ty przynajmniej koniec stycznia a ja bardzo możliwe ze świeta bede miała w szpitalu bo mam termin 31.12.2010 lub 01.01.2011 to dopiero szok

Wogóle kochane poczytajcie co znalazłam


Witaj kochany maluszku
Co siedzisz w mamy brzuszku
Słyszysz co się tu dzieje
Ten świat się do ciebie tu śmieje

Słyszysz jak mamy serduszko bije
Ono dla ciebie kochanie żyje
Codziennie słyszysz jego dźwięki
Jest jakby muzyka do piosenki
Która co dziennie wesoło gra
A dziecina w brzuszku jej słucha
A gdy będzie ci smutno i źle
Przytul się mocno do mnie
I posłuchaj jak me serduszko puka
Jak ono dla ciebie stuka
I szepcze ci czule do ucha
Że kocha swojego malucha


Czy słowa me do ciebie dochodzą
Czy przyjemnie się po brzuszku rozchodzą
Czy do snu cię delikatnie utulają
Czy po przebudzenie radośnie witają
Jakie to są dźwięki dla ciebie
Czy czujesz się jak w niebie
Czy poznajesz już głos taty i mamy
Czy wiesz że my mocno cię kochamy
Czytać ci będziemy różne bajeczki
Wesołe, zabawne i kolorowe książeczki
Byś przy głosie naszym zasypiał/a
I zawsze kolorowe sny miał/a

Czy słyszysz jak szumią drzewa
Jak ptaszek w ich gałązkach śpiewa
Delikatnie wiatr z nimi rozmawia
Do przywitania się je namawia
Z rzeczka małą co obok płynie
Po tej naszej pięknej krainie
Ich rozmowa przypomina mi
Jak szczęśliwe są nasze dni
Gdy ciebie w brzuszku mam
Dla ciebie kołysanki śpiewam
I będę ci co dziennie śpiewała
Gdy będziesz wieczorem zasypiał/a

 

[bunia87]

Martuś to teraz kochana dbaj ładnie o Was ty przynajmniej koniec stycznia a ja bardzo możliwe ze świeta bede miała w szpitalu bo mam termin 31.12.2010 lub 01.01.2011 to dopiero szok

to też fajnie :-) taka kinder niespodzianka- będzie w 2010 czy w 2011... święta może spędzisz jeszcze w domu, raczej chyba mało kiedy biorą do szpitala na tydzień przed terminem- będziesz miała fajnie, bo kolację świąteczną i całą resztę możesz zwalić na kogoś ja bym tak chciała mieć już duży brzucho na święta, to bym się wycwaniła i wzięła na święta mamę i babiczkę moje M żeby mi w kuchni pomagały. marzą mi się takie rodzinne święta- mamy ogromny salon i szło by dużo ludzi pomieścić ale się rozmarzyłam. my tu maj mamy, a ja o Bożym Narodzeniu