reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
ze informacje sa niejasne to dla mnie zrozumiale jest - jak zawsze w takich sprawach - media biora co popadnie i ich zadaniem jest przykuc do TV - nie weryfikują od razu wszystkiego, nie dbaja o spojnosc, nie ich interes

nie slyszalam matki, mogla byc w szoku i nie pamietac NIC
 
reklama
Sol - ja mam tylko informacje z TV i tutaj nikt nie mówi o czymś takim...zresztą nie jest to teraz najważniejsze kto i z jakiego źródła korzysta :/ Matka w tej traumie może się w zeznaniach mylić, i w moich oczach jest usprawiedliwiona, chociaż zaznaczam, ja tego nie słyszałam. W TVN24 zupełnie inaczej jest to przedstawione...
Co się tyczy wyjść wieczornych z dziećmi...znam tą okolicę, w której doszło do tej tragedii, i przenigdy bym nie wyszła o zmroku z małym dzieckiem...na takim osiedlu nie ma możliwości, żeby się znać :/
 
pok - dlatego warto oglądać, nie czytać.
Przeszła mi przez myśl jeszcze jedna ewentualność...ktoś traci dziecko, jest zdruzgotany i porywa się na takie szaleństwo...

Niestety nie mam mozliwosci ogladania... Moze sobie jutro wykupie tvn24 internetowy.


A po za tym na mój gust matka coś mataczy, miesza się w zeznaniach - coś mi tu śmierdzi :dry: Ojciec podaje rysopis porywacza choć matka nic nie pamięta... to jest naprawdę dziwne...

No wlasnie dziwne...
ale poczekajmy na wiecej informacji.
z drugiej strony nie jest tajemnica, ze przy porwaniach dzieci zawsze podejrzani sa tez rodzice... Przykre ale pewnie z czegos sie to wzielo.


Pok - jak dziś samopoczucie? Sorki, ale dziś taki mam dzień, że lecę po postach pobieżnie i nie wychwytuję wszystkiego... :sorry:

Dzieki mary :) ja bez zmian zemdlona i z bliskimi wybuchu piersiami. Bez rewele. Udanych szweckich zakupow!

ze informacje sa niejasne to dla mnie zrozumiale jest - jak zawsze w takich sprawach - media biora co popadnie i ich zadaniem jest przykuc do TV - nie weryfikują od razu wszystkiego, nie dbaja o spojnosc, nie ich interes

nie slyszalam matki, mogla byc w szoku i nie pamietac NIC

Niby tak.... Ale nie pamietac czy sie szlo do rodzicow czy do pracy... A potem policja sprawadza i sie okazuje, ze matka jest bezrobotna. Ja mysle, ze jednak sa granice szoku. Ale masz racje kocurku, ze na razie za malo informacji a na mediach tez nie mozna do konca polegac.
Na podstawie tego, co mozna przeczytac teraz wydaje mi sie jednakowoz, ze to dziwne...



Ze ktos po stracie dziecka porwal? No nie wiem. Bardziej bym wtedy podejrzewala, ze kobieta by porwala, a nie facet. Z drugiej strony nie wiem kto porwal, bo matka nic nie pamieta.
 
U nas jakiś czas temu była podobna akcja w centrum handlowym (ale starsze dziecko bez wózka) - matka wszczęła takie larum i zrobiła od razu taką histerię, że na szczęście dziecko szybko się znalazło - ktoś z nim w toalecie był i dziecko już było całkiem inaczej ubrane - także naprawdę strach się bać..trzeba mieć oczy naokoło głowy...ale też trzeba jakoś normalnie żyć...
 
U nas jakiś czas temu była podobna akcja w centrum handlowym (ale starsze dziecko bez wózka) - matka wszczęła takie larum i zrobiła od razu taką histerię, że na szczęście dziecko szybko się znalazło - ktoś z nim w toalecie był i dziecko już było całkiem inaczej ubrane - także naprawdę strach się bać..trzeba mieć oczy naokoło głowy...ale też trzeba jakoś normalnie żyć...


:szok::szok::szok::szok::szok::szok:
 
pok - ja pisałam o człowieku, bez wyraźnego wskazania na płeć.

Nieważne...
Trochę zboczyłyśmy z tematu.
 
Ostatnia edycja:
propo zbaczania z tematu...marzy mi się kawka zbożówka...z dużą ilością mleczka...i coś słodkiego...ech ciężko nie jeść tych słodkości-ja od dzisiaj nie jem-wczoraj poległam, bo koleżanka na kawę wpadła:zawstydzona/y:


ha ha mam ją;)) tylko musiałam użyć taboretu aby do niej się dostać...ech za wysokie meble jak dla mnie. Właśnie dlatego tak mi się podobały meble Kocurka w kuchni-są na dole i nie trzeba się nigdzie wspinać;))
 
Ostatnia edycja:
Mi humor zdechł.... za słabe serce mam.... teraz tylko myślę, czy tej kruszynce nie jest zimno, głodno..... już nie mówiąc o strachu, że nie ma mamy obok.....
 
reklama
Ha! Miałam właśnie pytać, kto pije kawkę? ale taką prawdziwą, kofeinową ;) Bo załączam czajniczek :)

Kocurku, mam tak samo...patrzę na te moje maluchy i płakać mi się chce. Miejmy nadzieję, że maluszek szybko wróci do rodziców.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry