reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
MARY, serce rośnie jak mama widzi postępy u swojego dziecka :tak:
Z tym mleczkiem, to może Mia ma refluks albo po prostu trzeba jej przez "mniejszy" smoczek podawać? Szwagierki synek, też skazowiec, miał refluks i pediatra poleciła zagęszczać Nutramigen Nutritonem i przeszło jak ręką odjął. Wiem też, że po tym mleczku nie powinno być nawet ulewań. Mia jest alergiczką czy tylko na razie podejrzewacie? Zrób jej morfologię, posiew i ph kału. Będziesz miała jasność.
Mój Maciuś ma skazę zdiagnozowaną, jestem na diecie i póki co, odpukać, nie ma ulewań czy brzydkich kupek tudzież innych, związanych z nietolerancją objawów.

Libby - niestety, z tutejszą polityką pewnie wiele się nie dowiem - nie robią żadnych testów u takich maluchów!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Moja rodzinna stwierdziła, że PEWNIE to kolki, a Nutramigen dostałam, bo JA zasugerowałam po otrzymaniu rad od innych mam, że może by pomógł! :no::eek::sorry: Jeśli o mnie chodziło, to nie narzekałam zbytnio na tutejszą służbę zdrowia, ale w kwestii Mii jestem okropnie nieustępliwa! Mamy wizytę w szpitalu u pediatry 13. 01. i mooooże coś wymuszę na nich, jakieś testy, czy coś... :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Ale to jak walka z wiatrakami dosłownie! :wściekła/y: Mia nie ma rzecz jasna stwierdzonej medycznie żadnej alergii, jedynie podejrzenie nietolerancji mleka krowiego. Ale mój M. jest alergikiem i niestety ale musimy się liczyć z tym, że i Mia jest/będzie...
A wiesz coś może o Enfamilu? Czy miałby ewt. działanie, które by mogło pomóc Mii? Tego drugiego, o którym wspomniałas tu nie ma, ale mam dostęp do Enfamilu, kóry chyba właśnie na refluks działa dobrze. O refluksie wspomniałam lekarce, bo sama mam refluks, a to jest podobno dziedziczne, ale jej komentarz mnie wkurzył, bo stwierdziła, że jakby wymiotowała regularnie, to by można było podejrzewać refluks... :growl: Jak dla mnie, to i tak wymiotuje za często!!! Jeju, boję się trochę, ze to może być skaza białkowa, bo Mia ma też suche plamy na buzi i wysksaują jej też krosteczki. Czytałam, ze to jeden z objawów... Ale tu pewnie barany pojęcia skazy białkowej nie znają...
 
reklama
MARY, nie znam tej mieszanki, ale postaram się od koleżanki z Kroderen/k Oslo wybębnić nazwę zagęszczacza. Wiem, że mieszanki AR są właśnie takie, ale nie spotkałam się z innymi niż napisałam, a które nie zawierają laktozy, kazeiny, laktoalbuminy... Na Twoim miejscu mówiłabym, że Mia wymiotuje codziennie (refluks), ma biegunkę (np. jak normalnie kupki robi 3 na dzień, to powiedziałabym, że 6 było do wprowadzenia Nutramigenu), suchą skórę, pękającą za uszami (bardzo ją nawilżasz), jak źle przybierała na wadze przed tym mleczkiem to też, pryszczyki, szorstką skórkę.. jeśli ma lub miała pleśniawkę to też, problemy z gazami. Chyba Cię za to nie zamkną, a przynajmniej lekarz nie będzie miał argumentów przeciw tym badaniom, które wykluczą infekcje, wirusy, pasożyty, drożdżaki i grzyby pozostawiając właśnie skazę, która jest tym bardziej prawdopodobna, że Twój mąż jest alergikiem. A te barany wiedzą co robią- w końcu Norwegia słynie z naturalności, ekologii, świetnych zarobków i właśnie z oszczędności a no i z cichego alkoholizmu :sorry: odnośnie krosteczek, to możesz poprosić o maść z wit a. Pomoże tak czy siak
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny! U nas dziś prawdziwa jesień....
Sol kurcze nie wiedziałam, że aż tak się porobiło - ale mam nadzieję, że się ułoży między Wami! Z boku widzę to tak (ale mogę się mylić!), że ogarnęło Cię jakieś znużenie tym wszystkim, denerwuje Cię codzienność, do której oczywiście należy Twój mąż, brak Ci fajerwerków - i pojawił się ktoś, kto wypełnił te puste miejsca - to jest bardzo niebezpieczna sytuacja dla związku. W pełni rozumiem Twoje uczucia - pamiętaj tylko, że to wypełnianie pustki przez 3 osobę jest tylko pozorne - bo odrywa Cię od Twojej szarej codzienności - nie chcę się mądrować za dużo - ale dajcie sobie szansę z mężem - spróbujcie więcej porobić razem, jakoś się zbliżyć - skoro nic złego żadne z Was nie zrobiło to jest nadzieja! O fajerwerki w swoim życiu trzeba walczyć, trzeba pracować nad swoim szczęściem. Ściskam Cię mocno i wierzę, że się poukłada. Ale zrób to dla Wszego związku, dla siebie - nie dla dziewczynek - bo mi się wydaje, że jednak czasem rozwód jest mniejszym złem...Ja się wychowałam w takiej rodzinie, gdzie ze względu na mnie i brata rodzicie się nie rozstali jak byliśmy mali...Żyłam więc w domu bez miłości, z kłótniami, zawiedzionymi nadziejami - rozwód nastąpił jak miałam 17 lat i to był naprawdę bardzo bardzo zły moment....Przez to jak się wychowałam mam problemy z okazywaniem uczuć, jestem marudna i często depresyjna, mam problemy ze zdrowym podejściem do związku, prawie skończyłam u boku alkoholika - a mój obecny prawie mąż uratował mnie od zguby - jest cudownym facetem dla mnie - choć z wielu powodów też nie zawsze jest u nas różowo - życie...ale napisałam to po to, żebyś w kwestii związku nie robiła niczego dla dobra dziewczynek - bo to niestety inaczej działa....ŚCISKAM!!!!!!!!!!

Paulinka a jaki jest Twój ulubiony serial??????????? Ja to jestem wielbicielką wielu seriali :-p

Libby dzięki za opisanie tej metody - dobrze, że u Was działa. Chyba Maciuś jest wdzięcznym partnerem do współpracy :tak:Martynka pewnie już co nieco wymusza, ale jakoś nie umiem odmówić jej niczego - chcę zaspokoić jej wszelkie potrzeby - choć czasami się wkurzam...zobaczymy jak to dalej pójdzie....będę się Ciebie radzić w razie czego, bo widzę, że Ty masz plan opracowany :-) A nocleg w Zakopanem znalazłaś??? Jak to w ogóle teraz cenowo wygląda??????

Mary
moja szwagierka miała problemy z refluksem u swojej dzidzi i właśnie zaczęła podawać enfamil - pomogło - pocieszające jest to, że Mia coraz starsza i będzie coraz lepiej - a nosisz ją dużo na pionowo??

A o jakim szeleszczącym papierze Wy piszecie??? Dzidzie mogą sobie go gryźć???

Mary to miałaś wczoraj sprzątania kurcze! Mi Martynka puściła taką kupkę jak ją niosłam spod zlewu na przewijak, że wszędzie kupka była - na podłodze i na mojej świeżo wypranej piżamce..:rofl2:

Wioluś i jak nocka była?????????

Kocurku??????????
 
Ostatnia edycja:
czesc chce spac
Iwa plakala w nocu, pojawily jej sie jakies krostki na pitynce i drapie sie ciagle. wieczorem przy siusianiu wielki placz, mysle ze ja piecze.pewnie jakas infekcja sie wdala.dzwonilam juz do lrodzinnej do 13 mamy przyjechac. a mala teraz spi.
 
Wioluś współczuję....ona była na antybiotyku?? Na pewno maść clotrimazolum dostaniesz....U Was też taka pogoda do bani?
 
hej ho

Wiolka współczuje kolejnej choroby Iwci-a może to do antybiotyku?podrażnia może drogi moczowe i delikatną skóre małej?&&&&&&&& za to by to nie była jakaś paskudna infekcja-buziam

Lil-a my z Libby się śmiałyśmy z tego szeleszczącego papieru-moja mała na gwiazdkę prawie zjadła papier od swoich prezentów;)-pozwalałam jej tarmosic go w rączkach ale do buzi już nie-a jej się to strasznie podobało-podobnie ze wszystkimi dłuższymi metkami od zabawek czy ubranek, albo woreczek foliowy-ale trzeba bardzo dokładnie obserwowac malucha-moja np. wczoraj bawiła się świetnie pustą butelką po wodzie min.;)))) wszystkie niezabawkowe rzeczy są najlepsze do zabawy;)))

a mój serial to....pierwsza miłośc:sorry:-jakoś w ciąży zaczęłam znów oglądac i tak mi zostało:-D

a my dziś w ogóle nie wyjdziemy na dwór-jest gorzej niż wczoraj i do tego zacina deszcz

pozdrawiam resztę
 
paulina ten antybiotyk jest na drogi oddechowe i moczowe tez...no ale w sumie tez robie sobie nadzieje ze to od antybiotyku.
u nas wieje strasznie i pada deszcze ze sniegiem, z czego powstaje wielka chlapa bo temp na +
 
Witamy się i my :)

Mary, Wiola współczuję ciężkich nocek i cierpienia córeczek, oby szybko minęło!

U nas też wieje okropnie, aż się obudziłam... na szczeście nie muszę dzisiaj nigdzie wychodzić!

Ewula wieści żadnych nie przekazała, troszkę później do niej napiszę, bo może teraz śpi?
 
Dzięki dziewczyny - jakoś może się nam uda - zobaczymy - póki co.

Libby - moi się rozeszli jak miałam 15 - dzień po tym jak dostałam wiadomość że miłość mojego życia jest po drugiej stronie przez durny rykoszet. Oj nawet psychiatra wtedy ręce załamała :laugh2: Też nie jestem ideałem uczuciowym - bardziej uczuciowym popaprańcem. Moje życie nie było różowe chyba nigdy. Zresztą nie lubię różu :-p;-) Ale wiem o co chodzi. A ten trzeci jest naszym wspólnym znajomym i to on miętuje do mnie :laugh2: chociaż samoocenę sobie poprawiłam przy nim :-p


Emi z nudów mi na rękach usnęła :laugh2: Miałam z nią iść na kontrolę ale piździ jak nie wiem co i strach ją ruszać jak jeszcze strupki nie odpadły. Karola styczeń chyba w domu przekibluje bo dokąd młodej strupki nie odpadną to z nią nie chcę wychodzić do tej wylęgarni bakterii. Ehh...
 
reklama
Bry.
O 7 pobudka...Ninka: lodziceeeeeeeeeeeee,mam kosmal,chcem do was.
Mąż ją do mnie bo on i tak wstawał ale popełnił błąd życia i włączył jej bajki....gdyby nie to to ona by zasnęła jeszcze.
Tatuś przykazał jej siedzieć cichutko bo mama śpi...było cicho do czasu: mamooooooooo chcem płatki,cekoladowe....po chwili nieeee,chcem miodowe,mamooooooooooo chcem jeść....a ostatni tekst najlepszy:mamoooooooooo a kiedy ja będę syrenką??????????
Po tym wstałam już bo nie mogę dalej spać....
Leje jak z cebra,wieje nieziemsko:(((

Wiola,Iwa mogła dostać infekcji przez anntybiotyk.Ninka tak miała mimo,że dawałam jej probiotyk i actimel.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry