jestem....
oliwka : milo ze zauwazylas ze mnie dzis nie bylo
)))))))))))))))))))))
ps. fajne buty
kocurek : domek marzenie ! tez chce taki i nie we francji !!!!
a ja mam mega wku**a... spedzilam 1,5h w adminsitracji 'rodzinnej' spotkanie trawlo 5 min i kupe klopotow, papierow, usrywania zycia... wiedzialam z etak to sie skonczy po prostu wychodze z siebie...................................................................... musze jak glupia miedzy miastami na szybko zalatwiac deklaracje ciazyt ( 9 ty tydzien a mam czas do 14)
przy czym w swoim miescie musza najpierw stworzyc mi 'konto' a ja musze anulowac w starym
i to wsyztsko musze robic wiedzac ze do niczego mi sie to nie przyda tak jak w 1 ciazy...
do tego nie moge zlozyc opodania o zlobek nawet na 1/2 etratu do dziecka bo nie mam konta... chodzi tylko o to zeby dziecko bylo wpisane po proodzie do rodzinnej ksiazeczki i zarejestrowane w miescie... poldusiowi rezerwowalam zlobek w 6 tyg, ma 2,5 roku i do dzis nam sie nie nalzey
kobita jeszcze chamsko do mnie wyskakjuje ze to nawet nie ma sensu zeby skladac podanie bo i tak nie dostaniemy...
szlag mnie dzis normalnie trafia wychodze z siebie...
myslalam ze dadza mi czas do 7 m-ca choc a nawet porodu skoro i tak im do niczego poza placeniemù podatku nie jestem potrzebna a tu taki zonk....
szlag mnie trafia mowie wam......................................................
na dodatek L. zrobil kupe i nie mialam pieluchy!!! przeprablam go i w pierdxzielonym wc w zachodniej europie nawet soiatek dla dzieci nie bylo nie mwoiac o stole do przebrania nawet KOSZA nie bylo.... czlowiek im buli co roku podatek taki zeby mogl raz na rok sobie kawalerke sprezentowac a oni kuzwa nawet nie sa wstanie zatrudnbic 2 osob tylko 1 babka na 20 osob i nawet cholera nie kupia smietnika do kibla!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no przeciez ja dzis z siebie wyjde!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
sorry za mega negatywny post ale po prostu MUSIALAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!