reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
SOL- ja mam tu zapisane ze bralam od 5 do 9 wiec napewno tak bralam a czemu mi tak kazal brac to juz nie pamietam:baffled:ale narazie mam 2 m-ce pzerwy,pozniej sie bede zastanawiac:tak:a tymczasem mam nowy suwaczek:cool2:

zaraz sie osmiesze, ale co to jest clo?na usprawiedliwienie powiem ze ja odrazu zaszlam w ciaze i nie przechodzilam zadnych badan ani niczego ni musialam brac to nie wiem:-p
WIOLKA- nie osmieszysz sie-CLOSTYLBEGTY- w skrocie CLO to tabletki na wywolanie owulki i chyba tez na to zeby pecherzyk pekl- SOL-pewnie to lepiej wytlumaczy:cool2:a Ty sie ciesz ze Cie to wszystko ominelo i tylko pozazdroscic pierwszego celnego strzalu:happy2::happy2:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
mama sliczny nowy suwaczek:tak:;-)
ja sie bardzo ciesze ze mnie to ominelo i ze cala ciaze i porod przeszlam bez zadnych komplikacji. i tak zachlannie powiem ze mam nadzieje ze teraz tez tak bedzie:-)
no to teraz juz rozumiem o czym piszecie...;-)
 
Ostatnia edycja:
mama - suwaczek super :tak: I proszę bez cukrowania :-D

wiola - CLO czyli Clostilbegyt to taki fajny lek który wspomaga owulację. Jeśli cykle są bezowulacyjne to tel lek - przynajmniej w teorii powoduje przyspieszenie dojrzewania pęcherzyka i jego pęknięcia. Jeśli kobieta ma problemy z niepękającymi pęcherzykami - clo powoduje ich pękanie. Oficjalnie w przeciągu 10 cykli powinien doprowadzić do zajścia w ciążę ale różnie bywa. Wg ulotki bierze się go od 2 do 6 dnia cyklu ale to lekarz decyduje. A ja chyba w tym roku też pójdę po receptę na clo żeby sobie oszczędzić nerwów :tak:

A ja mężowi kolację już zrobiłam zaraz powinien przyjść. Karolę uśpię w miarę wcześnie a jak M wyjdzie na chwilę zapalić to się chyba igłą pobawię :-D Tylko cicho sza - jakby co wy nic nie wiecie :-D Bo się uparł że na razie stosujemy gumki :dry: a ja igły :-p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
mama, no pomysł na racuszki był wyborny :-) Jak prosiaczek się obzarłam :-/
A suwaczek masz po prostu DEBEŚCIARSKI ;) :))))))))))))))))))))))))
Sol, to działaj tą igłą - tylko skutecznie ;)
Mój M oznajmił mi, że od poniedzialku definitywny koniec z papierosami. Od tego dnia zaczyna też łykac witaminki :) Zobaczymy czy ruchliwość się poprawi :)
Coś kiepsko Wam idzie to pisanie dzisiaj cioteczki he he, na mój esej dzisiaj nie ma co liczyć, bo ledwie przebieram paluszkami po klawiaturce ;-/ Pewnie znowu będzie mi się sniła łopata i grabie hehe ;)
 
SOL- no pamietam jak kiedys pisalas o tych iglach:-D:-D:-D:-D:-Dto dzialaj,dzialaj a jakby co to my nic nie wiemy:rolleyes2::rolleyes2::ninja2:ale chetnie zostaniemy ciociami:tak: FIOLKA- pozdrawiam Cie;-) oooooooooooo a co tu tak cicho wieczorkiem:eek:wszystkie sie przytulaja tylko ja mam @:dry: no dobra-ja troche-ale troche-polatam po forum i moze w miedzyczasie ktoras dolaczy:sorry2:SOL-Ty nie-Ty masz igly i uciekaj dzialac:-D

balbinka- witaj wieczorowa pora-no cos slabo dziewczynom dzis idzie...a Ty jestes usprawiedliwiona tyle dzis zrobilas:)super-mąż napewno sie ucieszy!!i fajnie ,ze rzuci papieroy bo to ogolnie nic dobrego-niby kazdy wie,ale......mam nadzieje,ze wyniki beda lepsze:))))
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
SOL POMYSL Z IGLA PIERWSZA KLASA:-)
a my powoli zaczynamy sie pakowac.
M wlasnie kapie iwonke
na wypowiedzenie umowy o internet musimy 30 dni czekac wiec narazie was nie opuszczam
 
no pisze pisze do poniedzialku wlacznie napewno. w niedziele bede wiedziec czy kurier po nasze rzeczy przyjedzie we wtorek czy w srode.
dziewczyny co tu tak cicho? hallo.
mama05 a ty jak sie czujesz ?
 
reklama
Wiola, współczuję z tym pakowaniem. Ja horror przeszłam jak się wprowadzaliśmy do naszego domu. Zostały 3 dni do końca umowy najmu mieszkania (i ani jednego dnia dłużej :-/) a mój M bardzo się rozchorował. Jakies grypsko go dopadło, ale miał 40 stopni i na antybiotykach, a to styczeń i zima ja talala.
Nie wiem jak tego dokonałam, ale praktycznie wszystko przewiozłam Seicento :-/ No poza takimi rzeczami jak lodówka czy pralka - gabarytowo większych od Seiczka ;)
Ja nie sądziłam, że na 50m kwadratowych może być tyle gratów! Ilość kartonów - nieskończoność! i Seiczek tyrał 35km w jedną i 35 w druga stronę od rana do nocy. Ostatnie do przewiezienia było łóżko z zawartością - czyli z moim schorowanym M, i psy. Jak wturlałam się do tego naszego pięknego domku późnym wieczorem to miałam ochotę krzyczeć! Normalnie jakbym kulę ziemską przeszła ;)
I później ten bałagan i szukanie wszystkiego, mimo, że kartony poopisywane :-/
Najlepsza była jedna firma transportowa. Mój bidulek chory i słaby, ja sama przeciez lodówki, pralki czy szafy nie sturlam po schodach. Więc zadzwoniłam. przyjechał pan - Żukiem :-/ i sam jeden i mówi do mnie - to Pani zniesie to co mam zawieźć ehę ehę mówie że to pralka, lodówka i takie tam. a on do mnie, że to nie ma znaczenia dla niego co będzie wiózł :-/ z nerwów czkawki dostałam, powiadziałam "Nara" i dzwoniłam dalej. Jakie to zdziwienie było przy kolejnych rozmowach jak pytałam czy musze sama znosić pralkę hehehehe

esej napisany :cool2:norma wyrobiona :cool2:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry