mama - no u mnie się właśnie zachmurzyło - zauważyłam że jak u Ciebie pada to u mnie dwie-trzy godziny później
monia - załatwiłam nawet więcej bo pani mi dała druczki do domu żeby mąż nie musiał latać skoro razem z nami się przenosi
A mam tylko wypełnić wnioski i tyle a karta szczepień zostaje w tamtej przychodni a odbiorę ją jak Karola pójdzie do przedszkola bo wtedy mi będzie potrzebna i od tej pory ja mam ją trzymać ze sobą
A póki co mam zabierać ze sobą książeczkę zdrowia jej bo tam ma wpisane wszystkie szczepienia
I choć moja ciocia przyjmuje w innej przychodni to tu będę miała panią pediatrę która mnie leczyła w liceum
Bardzo fajna pani doktor
Tak więc jestem zadowolona
Wisieńka
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ja też twierdzę ze jesteś super babka - tylko tak coś mało wierząca w siebie
Ale jak tak patrzyłam sobie na Twoje fotki to najładniejsze były te gdzie się tak ślicznie uśmiechałaś - i taki uśmiech powinnaś mieć na co dzień
misia - jakby była brzydka pogoda to bym tyłka z domu nie ruszyła
Musiałam na chwilę z Karolą wyjść na spacer bo jej rano obiecałam - więc poszłyśmy do takiego małego sklepiku gdzie obie panie już znają Karolę
No i oczywiście trzeba było kupić 4 krówki
że się jeszcze na nas nie wściekły że za każdym razem po 4 cukierki bierzemy
Ale ubaw był dzisiaj co nie miara bo Karola dostała w siateczce krówki i zaczęła tańczyć po sklepiku "mam krówki, mam krówki" i się śmieje
A kobitka za nami i pani sprzedawczynie w brecht że dziecku tak mało potrzeba do szczęścia