reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Juz poglaskalam fasolinke od Eciotki :p
Kochana Ty sie wykonczysz takimi nerwami! Oj nie mozesz tak! Jak skreca to na nerwy ja sama zawsze tak mam!
Widzisz ja juz nie jeden raz tutaj pisalam ze wrzucilam totalnie na luzzz i moze dlatego sie udalo? Ponoc czytalam na necie tylko 60% zaplodnionych komorek sie implantuje w macicy bo reszta zostaje wydalona wlasnie przez stres kobiety i zbytnia chec poczecia....
Wiem ze mi jest latwo mowic ale Kochana prosze zrob to dla siebie i dla Twojej przyszlej fasolki! A moze juz jestes w ciazy? Wiesz ze kazde nerwy szkodza? Ja tez dzisiaj sie zdenerwowalam bardzo ale potem zaraz uzmyslowilam sobie ze musze wyluzowac bo przeciez w ciazy jestem....
Buziam Cie i tulam :*** Jak masz cos lekkiego na uspokojenie,najlepiej ziolowego to wez a potem do lozka :)

Dzięki, kochana!
Masz rację! Jesli sie nie udało, to postaram się przestać liczyć dni płodne, czy coś. Faktycznie, za dużo mnie to nerwów kosztuje, a nic nie pomaga.

Buziaki i zmykam pospać, bo zmeczona jestem że szok! :tak:
 
reklama
Cześć:)
Witam przy porannej kawce:)
Kurcze jeszcze tak z tydzień urlopu by się przydał....
Ale ogólnie było super! Pierwszego dnia już poleźliśmy na 3 godz w góry:)) Potem dwa dni lało:(( I mieliśmy genialny plan żeby pojechać w Pieniny bo mało padało. Ale nawigacja nas poprowadziła tak że skończyła się asfaltowa droga a polna była ostro pod górkę... I chcieliśmy zawrócić na łące obok drogi. Byłą wysoka trawa i nie było widać że łąka ma spadek w dół.... No a że padalo to trawa była śliska. I utknęliśmy bo we 3 za cholerę nie mogliśmy samochodu na drogę wepchać! Dobrze że jeszcze całkiem w dół nam nie zleciał! Wkońcu poszlyśmy z siostrą do ludzi szukać pomocy. Dwaj tacy młodzi chłopcy się zlitowali i poszli pchać, i tak po ok godzinie, przemoknięci, zmarznięci i brudni wróciliśmy...
Ale więcej takich atrakcji nei bylo:)
Byliśmy na trzech koronach (super widoki i fajna trasa) i na słowacji (wkońcu mam moją kochaną metaxę:)), Następnego dnia nad morskim okiem i nawet nad czarny staw wlazłam:)))
A w sobotę przed wyjazdem postanowiliśmy zaliczyć miejscowy szczyt - 1310 m i dosyć cieżkie podejście... Zajęło nam z 7 godzin ale naszczęście posłuchaliśmy rad miejscowych i poszliśmy od łagodniejszej strony... Bo jakbyśmy wchodzili odwrotnie to byśmy padli chyba! No a ja od początku trasy szłam z uszkodzoną stopą... Nie mogłam jej calej postawić... I po 7 godzinach juz z płaczem wracałam... Potem jeszcze tylko 7 godzin jazdy i w domciu:))
Ogólnei to bardzo mi się podobało:) Wieczorami siedzieliśmy sobie przed tv i piliśmy piwko:))
W niedzielę pojechaliśmy po psiaka i tu juz niefajnie... Teraz tak się boi że ja zostawimy że nawet sama w pokoju spać nei chce tylko na siłę pcha się do nas na łóżko i się przytula... Mam nadzieję że jeszcze parę dni i jej przejdzie...

Doczytałam trochę ale nie bardzo mam siłę komentować (i czas bo trochę mi się nazbierało w pracy) ale obiecuję że już będę na bieżąco:)
 
Witam sie wtorkowo!!!!!!!
Nie ma opcji zeby Was nadrobic z wczoraj bo nadrukowalyscie jak drukarnia na pełnym etacie :) wiec sie tylko witam i pobieznie przelace co i jak.
jaewa witaj kochana !!! Jak sie czujesz????

mary-beth naprawde sie wyluzuj bo stres to nic dobrego nie jest. Ciepłe mleczko przed snam i powinnas sie uspokoic :)

monia 55 to po tak aktywnym urlopie pewnie masz teraz powera do zycia co??

Witam wszystkie cieplutko jeszcze ra. U nas ponuro i mokro. Pada od wczoraj . Ja musze isc do roboty a moja Amelka postanowiła ze sobie pochoruje . Masakra jakas!!!! kompletnie nie wiem jak to ugryzc.
 
Renna Kochana a dobrze dziekuje :) Spiaca jestem, piersi bola co jakis czas, lekko dol brzucha...ale generalnie jest ok :) Mdlosci zadnych nie mam :p
Czasami wydaje mi sie ze ta ciaza to fikcja ale II nie klamia :p
A co tam u Ciebie? Moze wez wolne i zostan z mala?

Monia super wyprawa...ja tez bym z checia pojechala :) Mam nadzieje ze polaczyliscie przyjemne z pozytecznym na tym urlopie :p :p :p
 
jaewa i tu jest własnie problem!!!!nie mam zastepstwa a jedyne jakie mam to szef a on jedzie po towar. No normalnie jakas masakra.!!!!!!
urwe sie dzisiaj jak tylko boss przyjedzie i ppojade z mał a do lekarza bo kaszle juz brzydko.
 
dzien dobry

nie bylo mnie, bo zabiegana jestem... ostatnie 10 dni pracy pod rzad wykonczyly mnie "troche".. ale juz odsapnelam i lepiej sie czuje...
teraz kolejny tydzien pracy... a tak mi sie nie chce...

nie mam szans Was nadrobic.. poczytam ostatnie strony w poszukiwaniu info o Ewci.. mam nadzieje, ze juz do nas wrocila cala i zdrowa :)

musze sie pochwalic :) juz skonczylam I TRYMESTR :)
 
Maggy super! Widac malenstwo ma sie dobrze :) Ciesze sie bardzo ze sie dobrze czujesz kochana :) No i uwazaj na siebie i nie pracuj za duzo! Z tego co wiem u Ewci ok i juz jest w domu :)

Rennano to jak masz taka sytuacje to lepiej idz z mala do lekarza jak najszybciej....lepiej zapobiegac zawczasu niz potem dlugo leczyc...Zycze Ci zeby mala szybko wyzdrowiala!
 
Maggy 10 dni pracy pod rząd??? Matko kochana jak Ty dajesz radę??? I kurcze popatrzyłam na Twoj suwaczek i to już 13 tygodni!! Ale to szybko zleciało!!

Renna szkoda że nei możesz zostać w domu z małą... może szef wróci wcześniej to szybko się urwiesz bo jak paskudnie kaszle to powinien ja osluchac lekarz...

Jaewa moja przyjaciólka tak przechodzi ciażę... mówiła że wogóle się nie czuje ciążowo! A teraz to już 26 tydzień... Także ciesz się kochana:))
A urlop - pod tym względem też udany:)) I oby byl owocny:)
 
reklama
no powiem Wam ze sytuacja patowa jak rzadko bywa. !!!!!!!bo do 15 musze byc w pracy po prostu musze!!!!!!!!!!!!!!!! I wez tu czlowieku miej dobry nastrój jak problemy wala sie na głowe od samego rana!!!!!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry