reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
karaluchy i szczypawki dla śpiących...

Maranka, współczuję nocy, u mnie jest różnie tzn nie ma ostatnio nocy bez pobudek, tylko kwestia jest taka ile ich jest. Do tej 3 nocy jeszcze pośpię, a potem to takie cykanie po 30 min, po godzinie...
Pokoik na niego czeka i tak ciągle nie przekładamy go, żeby mi się na maxa nie rozbudzał i mam go w swoim pokoju. A co jak będzie już dzidzia na świecie ??? Ja oszaleję chyba i nocki sama, bo F w pracy.


To moze czas przeniesc go do oddzielnego pokoiku??
 
reklama
renna i będę tak kursować pomiędzy pokojami ? ja wstaję to mi się w głowie kręci a tu mam łóżeczko pod nosem. Myślałam, że im będzie starszy to nocki się zmienią. Niestety jeszcze nie...
 
Karoli udało się zrobić nasiadówkę, żurawiny się najadła a teraz dostała miodu z cytryną. Jak to jej nie pomoże to lekarz jutro rano ją zobaczy.

marta - spokojnie trzeba powoli uczyć się cierpliwości - Karola do dzisiaj do nas przyłazi chociaż spała już sama to nad ranem budzi mnie kopaniem bo się wtrynia na wyro :-D


Spadam się przebierać i lulu bo padam na pysk a Karola też już do snu gotowa więc nie ma co :-D

Dobranoc :-)
 
zapmarta ja Cie rozumiem bo u nas tak samo ostatnio jest... Ala popłakuje i musze do niej podejść wziąc ją, przytulić i położyć z nami w łózku wówczas zaśnie przytulona do mnie, tyle, że we troje w łóżku to nie wygodnie spać wiec jak zaśnie to ja ją przenosze do łóżeczka i kłade sie dalej, czasem mam problem by spowrotem zasnąć bo jak już wstane do Ali to i o łazienke zahacze na siku i tak sie jakoś wybudze, że nawet jak ją przełoże to znowu nie moge sie ułożyć i szybko zasnąć a jak ja już zasne to Ala znowu zaczyna popłakiwać i znowu wstaje... czasem to nawet po 3-4 razy tak zejdzie i co to za sen dla mnie taki przerywany...? nie wysypiam sie zwyczajnie i chodze zmęczona jak zombi czasem, wiec wiem jak Ty sie czujesz... też myślałam, że im ona starsza będzi tym będzie lepiej z tym samodzielnym spaniem, ale póki co to lipa... a jak maluszek też bedzie dokuczał w nocy to padne ze zmęczenia...
 
Maranka ja nic nie muszę już pisać bo wszystko napisałaś. Ja też usnąć nie mogę nie raz a słyszę, że on znów się wierci...
wrrr, przez to nerwowa jestem i boję się, że maleństwo też takie nerwowe będzie.
Ja jeszcze o 6.30 muszę wstać do pracy, więc jak mam czasem pobudkę o 5 to nie widzę sensu się nawet kłaść...


sol, wiem cierpliwość... ten typ tak ma. Jakoś to wytrzymuję, choć niekiedy jestem na granicy.
Zdrówka dla Karolinki życzę, też jej się przytrafiło...

renna, nie wiem, dzieci tak mają nieraz...
 
to fakt dzieci czasami maja swoje zagrywki. Moja Amelka nie łaziła nigdy w nocy ale ona nawet jak była mala to my jej nie bralismy do łózka i ona do dzisiaj nawet nie specjalnie lubi w nim lezec. "moje łóżio" i koniec.
 
zapmarta i ja nerwowa tak samo... no i najczęściej mężowi sie dostaje opiernicz... ehhhhh życie... a myślałam, że choć noce będą lepsze a nie dośc, że nocki kiepskie to Ala jeszcze wstaje wcześnie bo między 6 a 7 rano już śmiga...
 
to fakt dzieci czasami maja swoje zagrywki. Moja Amelka nie łaziła nigdy w nocy ale ona nawet jak była mala to my jej nie bralismy do łózka i ona do dzisiaj nawet nie specjalnie lubi w nim lezec. "moje łóżio" i koniec.


renna, Karol nie lubi z nami spać, tylko teraz ma fazę na wózeczek a wcześniej musiałam wziąć go trochę na rączki i przytulać. Do spania ze mną raczej go nie zachęcam, chyba, że nad ranem, ale on nie chce... Dziwak mały.

ja już usypiam moje kochane więc kolorowych wam życzę.

zapmarta i ja nerwowa tak samo... no i najczęściej mężowi sie dostaje opiernicz... ehhhhh życie... a myślałam, że choć noce będą lepsze a nie dośc, że nocki kiepskie to Ala jeszcze wstaje wcześnie bo między 6 a 7 rano już śmiga...


maranka, czy to o mnie nie piszesz przypadkiem ????????????? zmieniłabym jedynie płeć i imię dziecka. CAŁA RESZTA SIĘ ZGADZA.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
zapmarta dobrej nocki Ci tylko powiem i oby jak najmniej razy trzeba było do tych małych łobuzów wstawać... tego Tobie i sobie życze... mogli by nam czasem zrobić taki dzien a raczej noc dobroci ;) zdrówka, siły i cierpliwości życze nam obu...
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry