witajcie dziewczynki
ja przy śniadanku i kawusi :-)
szczęśliwa- fajnie że się wyprowadzacie i fajnie, że Krzysiek zmienił postępowanie
widocznie takie chwilowe to było- może się przestraszył i tak nerwowo zareagował? nie warto wspominać
ważne że się zmienił
marylka- super że kotek daje radę
no i mężuś zarządził o weterynarzu , ładnie :-) pewnie mimio alergii też mu w serducho mały kociak zapadł- faceci jednak czasem maja ludzkie odczucia ;-)
małapralinka- jak ty to zrobiłaś, że tyle schudłaś? mnie to też czeka, ale najpierw wizyta u endokrynologa- od lutego czekałam i jutro idę wkońcu. zobaczymy czy coś znajdzie, czy po prostu muszę się wziąć za siebie. ogólnie w ciągu roku przytyłam ponad 30kg
i nie wiem dlaczego- tak samo się odżywiałam, słodycze raczej rzadko, bo dbam o ząbki (ze słodyczy to nie odmówię nigdy cukierkom różanym
). najprawdopodobniej organizm zatrzymuje mi wodę. ale jak to jest, że w ciągu miesiąca człowiek tyje tyje tyle, że mu się rozstępy na rękach robią? przy diecie kopenhaskiej schudłam 1kg- a zwykle się chudnie ok.7. ćwiczenia też nie działają. zobaczę co lekarz powie i najwyżej wezmę się za sibie jeszcze bardziej
a tobie gratuluję takiej straty wagi. ja co prawda mam 183cm wzrostu, ale i tak po mnie widać że gdzieniegdzie mam o dużo za dużo ;-)
ale się rozpisałam- znowu tylko o sobie. obiecuję poprawę