reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
i dobrze bunia, bo pieknie napisane...

Maranka, masz rację też jestem ciekawa jak to będzie. A jeszcze bardziej jestem ciekawa jak sobie poradzi teściowa, jak mi przyjdzie do pracy wracać...
Karol to żywe srebro, wszędzie go pełno. Liczę, że drugie będzie lepiej ułożone:-D:-D:-D
 
reklama
Bunia - cholewcia przez ciebie oparzyłam się kawą
a032.gif
Jak przeczytałam o tym himenie to normalnie parsknęłam śmiechem, prawie młodego obudziłam :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Zapmarta
- jakbym miała mieć drugiego syna to mam gwarantowane, że mi chałupę rozniosą w drobny pył :szok::-D
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczynki przepraszam że się odłączyłam od dyskusji tak nagle, ale musiałam pranie wstawić i ogarnąć chociaż trochę mieszkanie, później jeszcze rozmowę na skype miałam i na sam koniec się dowiedziałam, że jednak nie idę dzisiaj do pracy i siedzę w domu... Szlag człowieka może trafić...

monia55 - witam na wątku :laugh2:

zapmarta - wczoraj też tak tylko uciekłam i nie miałam okazji w sumie POWIEDZIEĆ CI JAK BARDZO GRATULUJĘ FASOLKI!!! :tak:

maryla - jak w sklepiku?.. Przybywa coś klientów?.. A relacje z Towarzyszem Życia już trochę lepsze?...

sol - jak samopoczucie Kochana?... Kropek już widzę rośnie jak na drożdżach :laugh2: A Ty już chyba lada moment przed wizytą u gina?...

bunia87 - zdrowe podejście do oglądania "filmikow" przez naszych mężczyzn.. Nie dalej jak w zeszłym tyg korzystałam z komputera mojego (czego zbyt często nie robię) i musiałam znaleźć coś w historii... Zgadnijcie, co znalazłam przy okazji... Heh... I co zrobiłam?.. AWANTURĘ! Pod hasłem: dlaczego mnie nie zawołałeś, obejrzałabym z Tobą!... Zaczął się śmiać i obiecał, że następnym razem zawoła...


A gdzie mama i agnieszka?...
 
Z uśmiechem na buzi witam się z Wami :-)

W sumie to ja dzisiaj pracuję z domku, więc będę Was podczytywała:cool2:
Ale produkcja tutaj szybko mknie do przodu:szok: ;-)


Kochane, życzę Wam miłego dnia! Postaram się Was nadrobić, przepraszam, że piszę tak tylko o sobie.....:sorry2:
spoko loko ja tez mam taką tendencje :):) ale staram sie poprawiac :):):) fajna masz prace że możesz pracowac w domku :):)

Cześć:)
Trochę sobie poczytałam Wasz wątek i chciałabym dołączyć:) Staramy się o dzidzię już jakiś czas i jak narazie nie wychodzi... Chcialabym móc z kims o tym czasem podagać a nikt lepiej nie zrozumie niż osoby w podobnej sytacji...

Powiedzcie mi jak sobie radzicie z kolejnymi niepowodzeniami, przeplatanymi z ciążami przyjaciólek??
Witam serdecznie rozgość sie :):) my tu bardzo dużo produkujemy :):):) wiadomo jak człowiek chce a nie wychodzi a jeszcze innym w koło wychodzi to czasem łapie doła ale my go szybko odpędzamy czasem odprawiamy czary a poza tym nasze kciuki są niezastąpione a jak komuś sie uda to cieszymy sie tak jakby to nam sie udało :):)

ja w sumie dopiero zaczełam starania bo to mój 3-ci cykl dopiero :) zobaczymy kiedy sie uda :):)

a propo kciuków prosze o ich mocne zaciśnięcie bo własnie przyszedł mi czynsz do zapłaty za lokal - nie mały niestety i musze szybciutko na niego uzbierać :(
 
jestem-a wiec Zuza dostala inny antybiotyk:wściekła/y:bo Klacid nie pomógl:no:i teraz ma brac Zinnat:dry:nie ma znacznej poprawy-wiedzialam -kaszle ak kaszlala!!!nadal inhalacje i reszte lekow,Domi natomiast ma teraz mokry kaszel bo tak dzialaja na Niego te inhalacje ,ze kaszel jest bardziej efektywny i juz sie tak nie męczy -tylko odkaszlnie i gra a na biegunke ma scisla diete. kupilam tez wapno bo u nas takie meszki lataja i gryza ,ze szok i Zuza troche ma w tych miejscach spuchniete-takze kolejne 30 zy poszlo...byle antybiotyk pomógl:tak:
teraz bawia sie na ogrodzie bo cieplo i przyjemnie-nie ma slonko,ale jest milusio:tak:

MARYLKA- mówisz,ze nosy wycieralas z szyb-spadlam z krzesla jak sobie wyobrazilam Ciebie za lada i te nosy przy szybie:-D:-Dprzeciez nie gryziesz to czemu ludziska nie wejda??;-)zycze duuzego utargu!!

ZAPMARTA-piekny suwaczek na Staraczkach i tu:tak:ja trzymam kciuki za ancymonke:-D

SOL- dobrze,ze masz pomoc przy pisaniu pracy;-):happy2:
witam nowa staraczke-rozgość sie!!

BUNIA- cześć-no fakt same eseje Ci wychodza,ale to nic-pisz kobieto my poczytamy:tak::-D
 
Maranka, masz rację też jestem ciekawa jak to będzie. A jeszcze bardziej jestem ciekawa jak sobie poradzi teściowa, jak mi przyjdzie do pracy wracać...
Karol to żywe srebro, wszędzie go pełno. Liczę, że drugie będzie lepiej ułożone:-D:-D:-D


no moja Ala to straszna przylepa jest nawet do WC chce ze mną i nie zostanie sama w pokoju nawet na 5 min. a jak będzie drugi mały ludzik to już nie będzie miała całej mojej uwagi... ale tak chyba już jest, że z pierwszym dzieckiem to sie człowiek strasznie cacka a z drugim to ma już zdrowsze podejście bo i czasu ma mniej... a ja Ali nigdy nie pozwalałam zapłakać i teraz mnie terroryzuje... hehehe...
 
no moja Ala to straszna przylepa jest nawet do WC chce ze mną i nie zostanie sama w pokoju nawet na 5 min. a jak będzie drugi mały ludzik to już nie będzie miała całej mojej uwagi... ale tak chyba już jest, że z pierwszym dzieckiem to sie człowiek strasznie cacka a z drugim to ma już zdrowsze podejście bo i czasu ma mniej... a ja Ali nigdy nie pozwalałam zapłakać i teraz mnie terroryzuje... hehehe...

Marantha
- no to ja robiłam całkowicie na odwrót, Mati nie jest nauczony noszenia na rękach, wiszenia na nodze i pilnowania mnie w ubikacji. Teraz potrafi się sam sobą długo zajmować.
 
no moja Ala to straszna przylepa jest nawet do WC chce ze mną i nie zostanie sama w pokoju nawet na 5 min. a jak będzie drugi mały ludzik to już nie będzie miała całej mojej uwagi... ale tak chyba już jest, że z pierwszym dzieckiem to sie człowiek strasznie cacka a z drugim to ma już zdrowsze podejście bo i czasu ma mniej... a ja Ali nigdy nie pozwalałam zapłakać i teraz mnie terroryzuje... hehehe...

ja mam tylko nadzieję, że jak będę miała 2 dzieci (a może nawet więcej :-p ) to nie zrobię jak moja mama. mam starszego brata i na tym się skończyło. on był planowanym, a ja tzw. wpadką i całe życie to odczuwałam, bo byłam w jego cieniu. na mnie zawsze czasu brakowało- lepiej jak byłam u babci, bo nie zawracałam głowy i mama mogła się dzieckiem zająć. ale mi to wyszło na dobre- sama sobie ze wszystkim radziłam, lepiej się uczyłam i wogóle. co prawda mama i tak moje zasługi i nagrody przypisywała bratu, ale ja się nauczyłam, że jestem dobra i sama się dowartościowałam :-D

zmykam na chwilkę organzę do okna dać- bo firanka juz jest :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
MARYLKO, wybacz ale nie doczytalam faktycznie i Ci powiem, ze nie kupilam tego podgrzewacza i wosku. a Ty masz zamiar kupic? Mam niby chętkę ale z drugiej strony sie boje, ze nie dam rady heh
no własnie niby bym chciała ale boje sie tak jak ty że nie dam rady i myślałam że może ty kupiłaś i chciałam zapytac jak sie sprawdza :):)

Hej Dziewczynki przepraszam że się odłączyłam od dyskusji tak nagle, ale musiałam pranie wstawić i ogarnąć chociaż trochę mieszkanie, później jeszcze rozmowę na skype miałam i na sam koniec się dowiedziałam, że jednak nie idę dzisiaj do pracy i siedzę w domu... Szlag człowieka może trafić...

monia55 - witam na wątku :laugh2:

zapmarta - wczoraj też tak tylko uciekłam i nie miałam okazji w sumie POWIEDZIEĆ CI JAK BARDZO GRATULUJĘ FASOLKI!!! :tak:

maryla - jak w sklepiku?.. Przybywa coś klientów?.. A relacje z Towarzyszem Życia już trochę lepsze?...

sol - jak samopoczucie Kochana?... Kropek już widzę rośnie jak na drożdżach :laugh2: A Ty już chyba lada moment przed wizytą u gina?...

bunia87 - zdrowe podejście do oglądania "filmikow" przez naszych mężczyzn.. Nie dalej jak w zeszłym tyg korzystałam z komputera mojego (czego zbyt często nie robię) i musiałam znaleźć coś w historii... Zgadnijcie, co znalazłam przy okazji... Heh... I co zrobiłam?.. AWANTURĘ! Pod hasłem: dlaczego mnie nie zawołałeś, obejrzałabym z Tobą!... Zaczął się śmiać i obiecał, że następnym razem zawoła...


A gdzie mama i agnieszka?...
hej no w sklepie jest nie ciekawie jak na razie licze tylko że zaraz minie ta zła passa bo naprawde poniżej normy ostatnio :-( a z moim czubem doszliśmy jakoś do ładu najbardziej mi sie podobał seksik na przeprosiny :):):) - kurde ja naprawde hyba jakiś seksoholik jestem :) naszczęście mój tez :):):):):)

jestem-a wiec Zuza dostala inny antybiotyk:wściekła/y:bo Klacid nie pomógl:no:i teraz ma brac Zinnat:dry:nie ma znacznej poprawy-wiedzialam -kaszle ak kaszlala!!!nadal inhalacje i reszte lekow,Domi natomiast ma teraz mokry kaszel bo tak dzialaja na Niego te inhalacje ,ze kaszel jest bardziej efektywny i juz sie tak nie męczy -tylko odkaszlnie i gra a na biegunke ma scisla diete. kupilam tez wapno bo u nas takie meszki lataja i gryza ,ze szok i Zuza troche ma w tych miejscach spuchniete-takze kolejne 30 zy poszlo...byle antybiotyk pomógl:tak:
teraz bawia sie na ogrodzie bo cieplo i przyjemnie-nie ma slonko,ale jest milusio:tak:

MARYLKA- mówisz,ze nosy wycieralas z szyb-spadlam z krzesla jak sobie wyobrazilam Ciebie za lada i te nosy przy szybie:-D:-Dprzeciez nie gryziesz to czemu ludziska nie wejda??;-)zycze duuzego utargu!!

ZAPMARTA-piekny suwaczek na Staraczkach i tu:tak:ja trzymam kciuki za ancymonke:-D

SOL- dobrze,ze masz pomoc przy pisaniu pracy;-):happy2:
witam nowa staraczke-rozgość sie!!

BUNIA- cześć-no fakt same eseje Ci wychodza,ale to nic-pisz kobieto my poczytamy:tak::-D
nie no ja nie gryze oczywiści a dziś nawet przy otwartych drzwiach siedze żeby odrazu wchodzili :):):):) a te nosy to najczęściej już po zamknięciu sie przyklejają :):):)

mam nadzieje że dzieciako mszybko przejdzie i że nowe leki pomogą
 
reklama

Marantha
- no to ja robiłam całkowicie na odwrót, Mati nie jest nauczony noszenia na rękach, wiszenia na nodze i pilnowania mnie w ubikacji. Teraz potrafi się sam sobą długo zajmować.


ja też chciałam wychowywać Ale na samodzielną osóbką, ale po porodzie mieliśmy problemy i musieliśmy do szpitala wracać bo u Ali podejrzewali sepse i tak bardzo sie o nią bałam, że ją stracę... najgorsze co mnie spotkałao w życiu, ten lęk o dziecko jest straszny, a ja widziałam jak jej robią te różne zabiegi i jak ją męczyli przez 4 godziny by jej pobrać płyn mózgowo-rdzeniowy z kręgosłupa i nie mogli sie wkłuć... patrzyłam na to zza szyby i ryczałam z bezradności i strachu o nią i dlatego chyba jak wróciliśmy i wszystko było już dobrze to bardzo koło niej chodziłam, nie pozwalałam by zapłakała, przezwyczaiłam ją, że zawsze jestem... no i tak zostało do tej pory... oczywiście z tatą zostaje, ale sama w pokoju nie zostanie nawet na chwile...
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry