samotna mama
Fanka BB :)
Doskonale Cię rozumiem,mój syn leżał w szpitalu "tylko" 42 dni a i tak strasznie za ni teskniłam (prawie codziennie do niego jeżdziłam-odemnie do Krakowa jest ok. 60 km). Nie martw się jednak, dobrze go tam wybadają i będziecie miec pewność, że bierzecie do domu zdrowego chłopczyka (co nie oznacza że nie będziecie przez najbliższy rok chodzic od sepecjalisty do specjalisty-taki urok wcześniaków). Trzymajcie sie cieplutko! Daj znać jak wyszły mu badania czy juz coś sie dowiecie. Co do jedzenia to mój jadł dobrze ale co stego jak teraz trzeba go strasznie namawiac do jedzenia, a waga 1990 to juz jest ładna. Nawet się nie spostrzeżecie a juz będziecie mieć Pawełka w domku!